Bohaterem gry byl stary dziadek.
Lokacja(to chyba byl dziki zachod) to male miasteczko w ktorym byl :
-sklep- tu mozna bylo kopic jedzenie ,bron,alkohol,wedke,miske,kilof
-bar- tu gralismy w karty
-bank- tu forse zesmy przechowywali
Gdy sie opuszczalo miasto pojawiala sie duza mapa po ktorej zesmy sie poruszali jako maly punkcik.Na mapie byly tylko kapalnie i jeziora mozna bylo tez natrafic na weza albo zlodzieja ktorego mozna bylo zabic z pistoletu:).
Aha w grze byl wieczor i poranek (wtedy kogut pial w miescie)
Znaleziono: Lost Dutchman Mine (było: Szukam gry)
Moderator: GTW
-
- Posty: 757
- Rejestracja: 26 gru 2003, o 20:57
- Lokalizacja: Szczecin