Strona 1 z 2

Turniej Kaillera #1: Mortal Kombat 2

: 1 lut 2007, o 18:49
autor: Blod
Zgłosiły się tylko cztery osoby, więc rozgrywki przybiorą formę ligi gdzie każdy gra z każdym. Moja propozycja zasad jest następująca:

1) na rozegranie kolejki jest tydzień (w tym czasie gracze powinni ustalić dogodny dla nich termin i rozegrać grę)

2) wynik meczu powinien pojawić się w tym temacie (wystarczy jak napisze jeden z graczy)

3) w przypadku gdy jeden z graczy nie może rozegrać walki, oddaje ją walkowerem

4) to, czy będzie tylko jedna walka pomiędzy graczami, czy kilka - zależy wyłącznie od zawodników; najważniejsze by można było bezsprzecznie ustalić który z nich wygrał

5) wygrana walka to 1pkt, przegrana - bez punktu

Kolejka 1 (do 11 lutego):
Anthrox - Slesz
NoOne - hardy

Kolejka 2 (do 18 lutego):
Anthrox - NoOne
Slesz - hardy

Kolejka 3 (do 25 lutego):
Anthrox - hardy
Slesz - NoOne


Jeśli macie własne propozycje, to zapraszam do dysusji. Gdyby się tak zdarzyło, że wszystkie kolejki zostaną rozegrane przed czasem, to nic nie stoi na przeszkodzie by rozegrać jeszcze rundę rewanżową :-)


Dodano 6 lutego:
Shoonay zrezygnował z udziału w turnieju. Wpisałem się na jego miejsce ;-)

Dodano 14 lutego:
Okazało się, że muszę zrezygnować z udziału w turnieju. Moje miejsce zajmie hardy.

Dodano 26 lutego:
Aktualne wyniki prezentują się następująco:

Kod: Zaznacz cały

        walki	wygrane
anthrox 3       3
NoOne   3       1
hardy   2       1
Slesz   2       0
Wyniki uwzględniają jedynie walki które się odbyły i mogą jeszcze ulec zmiane.

: 3 lut 2007, o 18:25
autor: Anthrox
Biednego mistrza chcieliście ograć nic mu nie mówiąc ? :mrgreen:

Odpalajta swoje mamowe i amigowe kaillerki - zglaszajcie sie do mnie Ci z ktorymi mam grac = ze Sleszem wlasnie warunki ustalam

Powinienes @Blod jakiegoś PM przeslac zawodnikom - np. ja nie dostalem zadnej informacji o turnieju


.ale dobra koniec tej gadki - zacytuje słowa Bebokusa.

NISZCZYĆ

Obrazek

Lubie grac Shangiem i wykonywać niezapomniany taniec smierci z finałowym wyssaniem duszy :mrgreen:

: 4 lut 2007, o 17:17
autor: Shoonay
Niniejszym wycofuję się z turnieju, czyli poddaję się, czyli oddaję wygraną walkowerem, co tym samym czyni NoOne zwycięzcą.
Do zobaczenia - Może kiedyś. :wink:

: 5 lut 2007, o 23:14
autor: Anthrox
Wiec pozostała jedynie trójka nas - dziwne, że tak mało zainteresowanych jest :wink:

: 5 lut 2007, o 23:34
autor: phl22
Niestety czasu brak :D

: 6 lut 2007, o 14:25
autor: Blod
Pewnie mało kto zauważył zmianę w pierwszym poście, więc poinformuję osobno. Na miejsce Shoonay'a wchodzi zawodnik Blod. Słaby jest w te klocki, ale da z siebie wszystko ;-)

: 7 lut 2007, o 11:48
autor: Arekis
Jakby chciało mi się bawić w emulację Kaillery na Linuxa to bym spróbował, poćwiczył itp.
Nigdy nie grałem w MK

PS Brat by mi nie dał się bawić, bo jeszcze bym coś zepsuł, a na Gentoo za długo trwa naprawa czegokolwiek.

: 12 lut 2007, o 15:22
autor: Hardy
Dołączam do turnieju! O ile moge :twisted: moge zastąpić kogoś kto oddał walkowerem.

: 12 lut 2007, o 15:52
autor: Anthrox
Buuuuu, nie wyszlo mi odessanie duszy.

Partia Hardy - Mistrz

0 (chyba raz tam wygrał) na 8 (moich) i wiecej rundek. Shang Tsung Wins ^^

1:12 - JO ^^ + pare razy Flawless Victory^^

Rundka na MAME - zle sample rate i tylko raz fatality weszlo :((

Bedzie rewanz

Blod - czekam na Ciebie :wink:

: 16 lut 2007, o 16:00
autor: NoOne
Hardy powszechnie przez wszystkich znany jako Piotr Bober a później Korn zwyciężył ze mna w MK2 na mame32. gralismy tylko raz. jakosc połączenie była tragiczna, jeszcze pierszą runde dało sie grać ale potem tak zaczyna ciąć że tragedia opóźnienie zawodnika jest ze 2 sekundy. Gra w ten sposób to udręka a nie turniej. Tak samo bylo jak gralem z anthroxem. (zresztą też przegrałem). Gdyby gra była płynna to mozna by pograc.

Więc

Hardy vs NoOne 1:0

: 25 lut 2007, o 14:56
autor: Hardy
Slesz oddał walke walkoworeme wypadałoby dać chociaż jakąś tabele. czekam na Anthroxa.

: 26 lut 2007, o 11:01
autor: Anthrox
Wasz Mistrz wygrał wczoraj turniej z Hardym - 1:0.
Dlaczego mam mieszane uczucia związane z wygraną ? Dlatego że właśnie tak mało Hardy rozegrał turniejowych mordobić ze mną (nie mowie o nieturniejowych ktorych bylo hohoho.). Postawił wszystko na jedną karte i niestety przerżnął. W sumie nie powinienem narzekać, bo jakby on wtedy wygrał to smiałby sie jak to Mistrza pokonał :mrgreen:
Tyle że runda zależała bardziej od szczescia niż od umiejetnosci.

Dodam, że wtedy miałem mocnawą migrenę :wink:

Ale cóż - Blod zgodził sie na dowolnosc warunkow miedzy graczami, wiec wynik jest ostatecznym świadectwem wygranej :wink:

: 26 lut 2007, o 14:54
autor: Hardy
Anthrox pisze:Wasz Mistrz wygrał wczoraj turniej z Hardym - 1:0.
Dlaczego mam mieszane uczucia związane z wygraną ? Dlatego że właśnie tak mało Hardy rozegrał turniejowych mordobić ze mną (nie mowie o nieturniejowych ktorych bylo hohoho.). Postawił wszystko na jedną karte i niestety przerżnął. W sumie nie powinienem narzekać, bo jakby on wtedy wygrał to smiałby sie jak to Mistrza pokonał :mrgreen:
Tyle że runda zależała bardziej od szczescia niż od umiejetnosci.

Dodam, że wtedy miałem mocnawą migrenę :wink:

Ale cóż - Blod zgodził sie na dowolnosc warunkow miedzy graczami, wiec wynik jest ostatecznym świadectwem wygranej :wink:
Zagrałem jedną walke bo zanim sie zgodziłęś na nią umierałeś z bólu głowy.

: 26 lut 2007, o 15:03
autor: Anthrox
Po chwili napisałem że mi jest lepiej. Pozwole sobie nie wywlekać całego loga z naszej rozmowy, bo to nieładnie.

Skoro zacząłem grać, to chyba coś znaczy. Zresztą mniejsza (NoOne tez w jednej rundzie z tobą grał). Mistrz Wins i to sie liczy ^^

A Ciebie proponuję to co Goździkowej :mrgreen:

: 26 lut 2007, o 22:16
autor: Bebokus pospolitus
Nie było czarnego konia,czyli mnie-wyniki nie ważne :)