Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jedi
Posty: 1572
Rejestracja: 9 lip 2004, o 17:47
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: Jedi »

@Xerwer - ja nie napisałem, że wierzę w reinkarnację, ale napisałem, że takie coś ponoć jest. Bo ja akurat w reikarnację nie wierzę.

@akuhedr - może zwierzęta też żyją nieśmiertelnie po śmierci? ;) Taka myśl mi się przynajmniej nasuwa, po pościę Xerwera.
"Więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano
Od tego są nogi by łazić na nich"

"Być czy mieć takie dwa pytania
Bliżej ku celom posiadania"

Kult - Komu bije dzwon
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Xerwer »

akuhedr pisze:
to w co ty wierzysz?
myślalem ze jednym z dogmatów wiary chrześcijańskiej jest wiara w nieśmiertelność a to troche kłóci się z "los identyczny jak i innych stworzeń na ziemii" :-k
Cóż, nie dziwię się widząc takie pytanie - wynika ono z tego iż większość "Chrześcijan" opiera swą wiarę na platońskiej (i nie tylko) filozofii która nijak ma się do tego co mówi na ten temat pismo święte - Biblia - to z niej można się dowiedzieć że ludzie co najwyżej będą mogli uzyskać życie wieczne i nie gdzieś w niebie lecz tu na ziemi = Bóg zamierzał by ludzie żyli na ziemi (po to ich tu stworzył) i tak się stanie.

--Jedi-- nie twierdzę że wierzysz w to czy owo lecz podsumowałem iż jedna jak i druga nauka o duszy nieśmiertelnej są siebie warte nie mające poparcia w piśmie świętym które jako jedyne uważam za autorytet w tych sprawach*

Ci którzy mają czas i ochotę mogą to sprawdzić w Biblii:

Kaznodziei 9:4,5,10 - Los człowieka taki sam jak i zwierząt (po śmierci nigdzie nie egzystuje jakaś dusza)

Ezechiela 18:4 - Dusza umiera (zgadza się to z wcześniejszym wersetem określenie dusza odnosi się też do zwierząt i samego życia)

E. Jana 5:28 - Zmartwychwstanie które było by przecież bez sensu gdyby dusza była nieśmiertelna (jeśli ktoś zostałby już powołany do tego "wspanialszego" bytowania to po co go ponownie uziemiać?) :wink:

Izajasza 45:18 - Ziemia stworzona po to by ludzie na niej mieszkali a nie ją zniszczyli - zresztą w Apokalipsie Ś.J. jest mowa i o tym że Bóg zniszczy tych którzy rujnują (niszczą) ziemię Apokalipsa 11:18


--------------------------------------------------------
*A jak tu można mieć zaufanie do księży wierzących w ewolucję, mieszających filozofię z religią, mówiących że spore fragmenty Biblii to bajki itp.
Zresztą spora grupa księży to i tak ludzie niewierzący :?
Awatar użytkownika
Jedi
Posty: 1572
Rejestracja: 9 lip 2004, o 17:47
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: Jedi »

Dzisiejesi księża to materialiści niestety. Znam taką sytuację - kiedyś do mojej babci przyszedł ksiądz i spytał się dlaczego przez 2 lata księdza nie przyjmowali, to babcia odpowiedziała, że pieniędzy brakowało, a wiecie co ksiądz powiedział? - "Trzeba było pożyczyć". Nie wiem jak Wy to widzicie,ale dla mnie to przegięcie, ksiądz jest po to żeby pomagać ludziom, a nie żeby zabierać im kasę.
Jeszcze jeden przykład - ostatnio na moim osiedlu wybudowali nowy kościół, nie jest on jakoś wybitnie duży, w środku nic prawie nie ma, ale obok stoi plebania - dwa razy większa od kościoła, elektryczna brama, balkoniki, eleganckie drzwi, wszystko bajeranckie, a kościół? Kościół jest byle jaki, liczy się przecież wygoda księży.
"Więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano
Od tego są nogi by łazić na nich"

"Być czy mieć takie dwa pytania
Bliżej ku celom posiadania"

Kult - Komu bije dzwon
Awatar użytkownika
Slesz
Posty: 1728
Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Slesz »

U mnie budowali plebanię - trzypiętrowy piękny budynek.
Kościół przez większość czasu stał blaszany- dosłownie barak.
W drugiej kolejnosci po jakims czasie zbudowali kosciół.
Oczywiście wiekszosc z pieniedzy wiernych.

Są księża którzy uważają wiernych = naiwnych.
Ale są też okazy dobroci i przykłady dla innych.

Byćmoże piekło to niebyt, a niebo to nieśmiertelna dusza. A czyściec = reinkarnacja.
Awatar użytkownika
akuhedr
Posty: 662
Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
Lokalizacja: [#1896070]

Post autor: akuhedr »

Xerwer pisze:Cóż, nie dziwię się widząc takie pytanie - wynika ono z tego iż większość "Chrześcijan" opiera swą wiarę na platońskiej (i nie tylko) filozofii która nijak ma się do tego co mówi na ten temat pismo święte
hmmm
obawiam się że każda religia opiera się na pewnych dogmatach - które po prostu przyjmuje się jako fakt i jest to rzecz wspólna dla każdej religiii więc nie ma w tym nic dziwnego czy niepoprawnego

a interpretacji bibli jest wiele - na tyle dużo żeby powstało 5312521532 sekt, kultów, przepowiedni itd. zwłaszcza że dochodzi do tego tłumaczenie bełkotu sprzed wielu setek lat itd. itp. bla bla bla

oczywiście można powiedzieć "umiem czytać i mam swoja wersje wszystkiego" tyle że wtedy każdy mialby swoją wersje
bo jeden wyczyta w biblii że koniec świata nastąpi w 2004 roku, drugi ze jezus był kobietą, czwarty ze dusza nie istnieje, a piąty ze maria nie była dziewicą bla bla bla
kto ma racje - ja nie mam pojęcia co nie zmienia faktu że tzw opinie kościoła kreują nie tylko podstarzali pedofile z polskich wiosek ale też tęgie głowy które siedzą i grzebią w tych księgach przez całe swoje życie si?
If you live with apes man, it's hard to be clean
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Xerwer »

akuhedr pisze:a interpretacji bibli jest wiele - na tyle dużo żeby powstało 5312521532 sekt, kultów, przepowiedni itd. zwłaszcza że dochodzi do tego tłumaczenie bełkotu sprzed wielu setek lat itd. itp. bla bla bla

oczywiście można powiedzieć "umiem czytać i mam swoja wersje wszystkiego" tyle że wtedy każdy mialby swoją wersje
bo jeden wyczyta w biblii że koniec świata nastąpi w 2004 roku, drugi ze jezus był kobietą, czwarty ze dusza nie istnieje, a piąty ze maria nie była dziewicą bla bla bla
kto ma racje - ja nie mam pojęcia co nie zmienia faktu że tzw opinie kościoła kreują nie tylko podstarzali pedofile z polskich wiosek ale też tęgie głowy które siedzą i grzebią w tych księgach przez całe swoje życie si?
Zgodzić się z twoimi wywodami oczywiście nie mogę.
Z tłumaczeniem Biblii nie ma wielkich problemów (język hebrajski, aramejski i grecki to nie kipu) poza tym większość sekt ma niewiele wspólnego z Biblią.
Co więcej ci, którzy nawet i twierdzą, że opierają się na niej w istocie często naciągają jej znaczenie jak tylko mogą - (większe znaczenie ma dla nich dopasowywanie Biblii do własnych wyobrażeń Boga niż pragnienie poznania Go takim, jaki jest opisany w Biblii - Np "chrześcijańska tradycja" jest stawiana na równi z prawdą biblijną i nie ważne, że bywa z nią w jawnej sprzeczności, ponieważ ma więcej wspólnego z grecką filozofią i adaptowaniem wierzeń pogańskich) przykłady, jakie podałem wcześniej (wersety) - to jest to, co naprawdę mówi Biblia w kilku sprawach - spróbuj udowodnić na jej podstawie, że jest inaczej oczywiście w oparciu o KANON BIBLII a nie apokryfy lub jakieś przeżycia świętych - to może i dostrzeżesz, że Biblia jest spójna oraz interpretuje samą siebie (Księgi uzupełniają się tak, że wszelkie niejasne wypowiedzi można właściwie zinterpretować porównując z innymi mówiącymi na dany temat)
Myślę, że tego właśnie należałoby się spodziewać po SŁOWIE BOŻYM.
Awatar użytkownika
akuhedr
Posty: 662
Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
Lokalizacja: [#1896070]

Post autor: akuhedr »

no skoro tak mówisz
jak mówiłem wcześniej ja nie czuje się na tyle kompetentny żeby wysuwać własne teorie na temat Biblii itp.
i nie widze różnicy pomiędzy tym:
większość sekt ma niewiele wspólnego z Biblią.
Co więcej ci, którzy nawet i twierdzą, że opierają się na niej w istocie często naciągają jej znaczenie jak tylko mogą
a tym co ty mówisz - skąd masz pewności że twoje tłumaczenia nie są właśnie naciąganiem?
odpowiedzi na to pytanie nie ma bo takiej pewności nie ma nikt

a każdy ma prawo do swoich przekonań - pytanie tylko gdzie leży granica - czy ktoś kto podważa dziewictwo Marii jest jeszcze chrześcijaninem w sensie członkiem Kościoła? czy ktoś kto podważa sens spowiedzi jest "wierzacy" itd. itp.
Z tłumaczeniem Biblii nie ma wielkich problemów (język hebrajski, aramejski i grecki to nie kipu)
hmm problem z tłumaczeniem nie pojawia się tylko wtedy kiedy język źródłowy jest językiem martwym/rzadkim - problemem jest fakt że język się zmienia tak więc dosłowne tłumaczenie może nie być (czy też po prostu "nie jest") możliwe - "lack of equivalence" jak to się ładnie w lingwistyce nazywa :idea:
If you live with apes man, it's hard to be clean
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Xerwer »

akuhedr pisze:
a tym co ty mówisz - skąd masz pewności że twoje tłumaczenia nie są właśnie naciąganiem?
odpowiedzi na to pytanie nie ma bo takiej pewności nie ma nikt:
I co ty znowu udowadniasz? Czy zadałeś sobie trochę trudu by sprawdzić podane przeze mnie wersety biblijne?
Skoro jest tam wyraźnie powiedziane dusza, która grzeszy ta umrze- oraz -po śmierci los człowieka jest taki sam jak i zwierzęcia, bo nie ma tam działania ani nawet świadomości to czy można takie słowa zrozumieć inaczej? Będziesz się upierać, że dusza jednak NIE UMIERA? Chociaż jak Biblia długa i szeroka to NIE MA tam takiego stwierdzenia? I to pomimo że wielu by chciało tam takie słowa zamieścić jedyne, co wskórali to w niektórych przekładach (tysiąclecia, warszawska) zastąpiono słowo dusza innym np. życie, człowiek itp. właściwie nie ma w tym nic złego ponieważ te wyrazy są tożsame jednak gdy przychodzi do obalenia tej niebiblijnej nauki o duszy nieśmiertelnej to trzeba posłużyć się przekładem w którym napisano:
dusza która grzeszy ta umrze
zamiast
człowiek, który grzeszy ten umrze
hmm problem z tłumaczeniem nie pojawia się tylko wtedy kiedy język źródłowy jest językiem martwym/rzadkim - problemem jest fakt że język się zmienia tak więc dosłowne tłumaczenie może nie być (czy też po prostu "nie jest") możliwe - "lack of equivalence" jak to się ładnie w lingwistyce nazywa :idea:
Powiem ci, że większym problemem niż ten, o którym napisałeś jest poprawna wymowa(ponieważ w hebrajskim nie pisano samogłosek teraz nie wiadomo dokładnie jak Np. wymawiać Imię Boże) oraz obawa o zachowanie tekstu w niezmienionej formie (na skutek setek lat przepisywania) - jednak m.in. odkrycia w Qumran rozwiały owe obawy

A co do zrozumienia znaczenia słów w owych językach to jakbyś powiedział, że nie można dosłownie przetłumaczyć na współczesny Np dzieł Eurypidesa, który żył z 400 lat p.n.e. A co można powiedzieć o "Iliadzie" czy "Odysei" Homera? - Piszący to facet żył z 800 lat przed Jezusem - Może tobie chodzić o jakieś drobne niuanse słowne - jeśli tak to mamy przecież wiele przekładów Biblii - porównując je uzyskujemy pełen obraz tego, co chciał powiedzieć autor
Jest jeszcze jedna sprawa, której w ogóle nie biorą pod uwagę niewierzący - mam na myśli Boga, który skoro zadbał o to by jego pismo pozostało w niezmienionej postaci aż do naszych czasów to również musiał zadbać i o to by ono było zrozumiałe dla czytającego - logiczne?

Jeśli mimo wszystko masz wątpliwości odszukaj w biblii 10 przykazań (Wyjścia 20:3-17)i napisz mi, czego nie rozumiesz albo czy twoim zdaniem można było inaczej oddać ten tekst, czyli tak - że zmienia znaczenie-(Biblia wydanie interlinearne hebrajsko-angielskie będzie ci w tym pomocne)
Awatar użytkownika
akuhedr
Posty: 662
Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
Lokalizacja: [#1896070]

Post autor: akuhedr »

Xerwer pisze: I co ty znowu udowadniasz? Czy zadałeś sobie trochę trudu by sprawdzić podane przeze mnie wersety biblijne?
eh widze że nie rozumiemy się zupełnie - rzecz w tym że ja od razu zaznaczyłem że nie czuje się na siłach żeby cokolwiek sprawdzać i udowadniać, interpretować itp. - ja sie tym nie zajmuje i nie interesuje bo to zupełnie nie moja "broszka"
rzecz w tym - czy ty masz pewność że tłumaczenia Biblii z jakimi miałeś kontakt są faktycznie w 100% zgodne z "oryginałem"?
jak mówiłem - takiej pewności nigdy nie będziesz miał - wiec równie dobrze twoja interpretacja może być zła - tak samo jak stanowisko kościoła moze być złe
A co do zrozumienia znaczenia słów w owych językach to jakbyś powiedział, że nie można dosłownie przetłumaczyć na współczesny Np dzieł Eurypidesa, który żył z 400 lat p.n.e. A co można powiedzieć o "Iliadzie" czy "Odysei" Homera? - Piszący to facet żył z 800 lat przed Jezusem
tak ale w przypadku tych zapisów nikt nie tworzy kultu czy dopatruje się sensu istnienia, życia itp. itd. a w przypadku "świętych ksiąg" - zmiana jednego słowa czy tez zastąpienie go może zmienić wszystko - tak jak wspomniana przez ciebie zamiana dusza<---->życie itp.
w przypadku Homera zamiana przykładowo "żeglowali przez morze" na "żeglowali przez morza" nie spowoduje rozłamu w kościele si?

bla bla bla - ogólnie ja nie mówie o tym czy ty masz racje czy może kościół ma racje bo to dla mnie obojętne - chodzi o sam fakt "odstawania" od kanonu - i na ile takie odstawanie od "oficjalnej interpretacji" prezentowanej przez jakieś tam władze kościelne jest złamaniem dogmatu, aktem wystepu przeci wierze a na ile najzwyklejszą dopuszczalną interpretacją itd.
If you live with apes man, it's hard to be clean
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Xerwer »

(by nie otwierać nowego tematu wznawiam dyskusję w nadziei, że nie zejdzie na wojenną ścieżkę...) :wink:

Tak sobie czytam te stare posty i widzę, że raczej zbyt "duchowy" stał się ten wątek i temat się urwał - i słusznie w końcu to nie miejsce na tego typu sprawy...
Jednak życie dostarcza nam wielu ciekawych i nie do końca wyjaśnionych tematów do komentowania - (bez względu na światopogląd) -
Jestem ciekaw waszej opinii w np. tej sprawie: link na youtube

- Zauważyliście zmiany w swoim otoczeniu mające związek z tym o czym mowa na filmie - coś za czy przeciw?
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Bebokus pospolitus »

Ciekawy materiał, ale w Polace ludzie uznają takie coś za jakieś smieszne teorie spiskowe. Ja tak nie uważam.
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Xerwer »

Noo, materiałów na ten temat na YouTube jest od groma...
np.
http://www.youtube.com/watch?v=YjhT5gld ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=DZ4AxFnk ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=cucnSust7jo

Niestety to nie żadna teoria (JAK WYNIKA Z LINKÓW POWYŻEJ) ino fakt istniejący u nas od 2009r w USA to nawet trudno powiedzieć od kiedy - byłem ciekaw czy ktokolwiek z was interesuje się tymi spawami...

Można by mnożyć przykłady wskazujące na wprowadzenie Kodeksu Żywnościowego w Polsce w latach 2008-2009r.

podam cztery przykłady dotyczące mieszkańców naszego kraju:
1) zwiększono dopuszczalną dawkę fluoru w pastach z 1000ppm na 1700ppm
2) zmniejszono zawartość witamin w tabletkach np. wit. C z 400mg na 60mg (1 dawka)
3) zakaz sprzedaży w sklepach zielarskich niektórych suplementów (o dziwo info o tym było nawet w Teleexpresie ale nie poinformowano, że to z powodu kodeksu...
4) Padma 28 - najdokładniej przebadany z udokumentowaną naukowo skutecznością - naturalny środek wzmacniający odporność organizmu został zastąpiony Padmą Basic o skuteczności nie większej niż placebo...

Ps. poginęły w sieci normy sprzed 2008r. co do dziennych dawek witamin - albo ja nie potrafię ich znaleźć... (chciałem dla porównania - może ktoś posiada?)
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Bebokus pospolitus »

Ja zajmuję się innymi dziedzinami, ale to co napisałeś to ciekawe rzeczy. Szkoda, że ludzie są zbyt głupi w tym kraju by to zrozumieć.
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
Xerwer
Posty: 149
Rejestracja: 19 paź 2005, o 21:55
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Xerwer »

- Co masz na myśli pisząc, że zajmujesz się innymi dziedzinami?

- Oczywiście, akurat w tych sprawach pewnie @krocionóg mógłby się bardziej autorytatywnie wypowiedzieć...
Lecz co ciekawe, zauważyłem pewną dziwną prawidłowość:
(chyba coś jednak w tym jest o czym wspominał Piotr Bein, że ludzie mają wyprane mózgi i chętnie łykają tę oficjalną papkę dezinformacyjną bez zastrzeżeń)

Np. -- O zmianie dopuszczalnej zawartości fluoru w paście do zębów bym się nie dowiedział gdyby nie rozmowa z pewną nauczycielką/pracownikiem naukowym - (specjalista mikrobiolog) podała mi dane dotyczące m.in. dopuszczalnych dawek fluoru (owe 1000p.p.m.)
- ja odparłem, że kupowałem różne pasty i wszystkie miały fluoru po 1450ppm
- ona na to, że to absolutnie NIEMOŻLIWE! (wzburzyła się niesamowicie) powiedziała, że takiego producenta z miejsca TRZEBA! pozwać do sądu (i jakieś tam jeszcze inspekcje handlowe czy inne chciała nasyłać)

Jednak w następnym tygodniu gdy ją spotkałem stwierdziła, jakby nic się nie stało, ot tak sobie:
- dopuszczalne normy zawartości fluoru w pastach dla dorosłych zostały podniesione do 1700ppm (i wszystko gra!)

Jeszcze tydzień wcześniej chciała iść na wojnę z producentem pasty a teraz nie widziała NIC ZŁEGO w zawyżeniu norm... (skoro zostało zatwierdzone to pewnie dla naszego dobra) a gdzie rozsądek? -- czy tacy ludzie potrafią jeszcze samodzielnie myśleć?

Moja refleksja - skoro tacy ludzie jak ona, mający odpowiednią wiedzę oraz możliwości, by próbować przeciwdziałać tego typu działaniom, - jednak tego nie robią, to co może przeciętny człowiek który przecież nawet NIGDY się nie dowie jak jest oszukiwany?
- jak tu się ratować przed tą pseudonaukową "troską" o nasze zdrowie?

A to przecież tylko wierzchołek góry lodowej - bo jak zacząłem trochę szperać w jeszcze innych dziedzinach (nie tylko zdrowie), to okazuje się, że cały ten system, to na czym ten świat stoi, to jeden wielki szwindel...

Ps. Myślę, że już dość napisałem, bo jeszcze ktoś mnie w kaftan zawiąże... :wink:
Awatar użytkownika
Borias
Posty: 322
Rejestracja: 16 lut 2004, o 15:14
Lokalizacja: From Hell

Re: Kłoty, sentecje, myśli i komenty czyli filozofija

Post autor: Borias »

Spisek o globalnym zasięgu - sprawa nadaje się tylko do Archiwum X :mrgreen:
A tak poważnie - zaryzykowałbym twierdzenie, że 99,9% społeczeństwa łyka kit wylewający się z TV w postaci reklam, pseudonaukowych dyskusji i różnych innych gówien typu talk-show. Ostatnio w jakimś portalu internetowym czytałem, że wybuchy wulkanów, które miały niedawno miejsce (pył wulkaniczny) będą miały znaczny wpływ na ceny owoców i warzyw, bo uprawy są zagrożone (w Polsce!!!) oraz o przewidywanych zachorowaniach (też przez pył) i żeby zabezpieczyć się przed tym, trzeba stosować odpowiednie suplementy (tu zaczyna się reklama jakiegoś sztucznego gówna, które rzekomo dopomoże uchronić cię przed morderczym pyłem).
ASUS M4A77TD PRO, PhenomII X4 955, ASUS 285 1GB 512bit, 4GB RAM DDR3 Kingston 1,6GHz, HDD's 1TB/320GB, Sound Blaster X-Fi Xtreme Gamer, Tagan BZ 700W, w: NZXT Apollo.
A1200 Tower, Kick 3.1, Apollo 1240, 16 MB RAM, HDD 500 MB
ODPOWIEDZ