Najgorsze gry w jakie graliście

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

Awatar użytkownika
akuhedr
Posty: 662
Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
Lokalizacja: [#1896070]

Post autor: akuhedr »

jak odświeżamy to odświeżamy ;p

cytadela - nie trawiłem tego - ogólnie fpp'y to dla mnie za prosta zabawa

super taekwondo master - kupiłem oryginał :/ miałem do wyboru Ishar 3 albo to to - jako że wtedy byłem (heh nadal jestem :] ) maniakiem mordobić to zdecydowałem się na rodzimy produkt i cóż...
20 minut gry - i tyle ta gra miała tylko do zaoferowania...
fatalny model "kolizji" - niedopracowanie które sprawiało że nigdy nie mozna bylo byc pewnym ze cios doszedł ... straszne.
moża było z tego zrobić niezłą masakre - a tak wyszła pseudośmieszkawa gierka nie nadająca sie do niczego.
opisy postaci to już wogóle makabra "wybił wszystkich mnichów w promieniu 10 km od klasztoru" 0_o itd. itp.
bezklimatyczne mordobicie ze skopanym systemem kolizji - tła całkiem fajne i ciosy również ale to za mało

bulder dash - to nie jest gra tylko na amige ale i tak nie lubie :x wszystkie gierki tego typu "logiczno biegane" odstraszały mnie.

body blows galactic - nastepny przykład na bezpłciową bijatyke - ogólnie strasznie nieciekawa produkcja.

pit fighter - bez komentarza ... makabra.

brutal paws of fury - to chyba jakaś pomyłka jest - nie wiem czy to gra dla dzieci czy dla kogo... zero klimatu.

franko - nie przemawia do mnie "klimat" prl'u - dla mnie liczy sie gra a ta wypada kiepsko - marne ciosy, mierna grafika, schematycznosc ... nie nie nie, za duzo na automatach siedzialem zeby cos takiego do mnie trafilo
If you live with apes man, it's hard to be clean
Awatar użytkownika
Jedi
Posty: 1572
Rejestracja: 9 lip 2004, o 17:47
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: Jedi »

Łysy0800 pisze:Trochę odświerzę :wink:
To ja się przyłączę do Łysego :wink:
Ja nie miałem w dzieciństwie takiej gry, której nie lubiałem. Po prostu mało jest złych gier na Amisie, bo przecież najlepsze gry są właśnie na tego cudnego kompa.
"Więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano
Od tego są nogi by łazić na nich"

"Być czy mieć takie dwa pytania
Bliżej ku celom posiadania"

Kult - Komu bije dzwon
Amos
Posty: 1071
Rejestracja: 22 lip 2004, o 19:01
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Amos »

Najgorsza gra wg mnie to : Z moich zbiorów z '90 lat to nic takiego nie miałem i tu chce podziękować ojcu za dobry gust :)
A teraz to Strip Poker :D Nie umię grac w Pokera więc babek se nie pooglądam :D Za to Teresa jeeest suuuper :]
Awatar użytkownika
Atalante
Posty: 1582
Rejestracja: 17 sie 2004, o 21:55
Lokalizacja: Czaplinek

Post autor: Atalante »

To jako nazwe gracza wpisz "Macho" :wink: To bardzo pomaga nie umiejacym grac w pokera :D
Amiga Rulez forever & nazawsze od now! Obrazek
Amos
Posty: 1071
Rejestracja: 22 lip 2004, o 19:01
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Amos »

sprawdze :D
oj coś sie napaliłem :D
Awatar użytkownika
sławek_woźniak
Posty: 19
Rejestracja: 6 maja 2004, o 09:48
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

hmmm.....mało tego było ale coś się znajdzie

Post autor: sławek_woźniak »

najgorsze niestety były w większości gry polskiej produkcji:
- Street Hasle
- Wiraz
- Janosik
- Prawo Krwi (jeśli dobrze pamiętam tytuł)
i wiele innych polskich badziwi że pisać się niechce. Na szczęście potrafili też stworzyć dobre gry np. Cyberforce, Lazarus czy Mr Tomato...

W sumie na Amigę na rok ze 100 % tylko 1 % był do niczego.
Na PC-a natomiast na 100 % rocznie, gnioty to 80 %.... :wink:
Awatar użytkownika
!Gregor!
Posty: 720
Rejestracja: 3 maja 2003, o 17:13
Lokalizacja: Kraków

Re: hmmm.....mało tego było ale coś się znajdzie

Post autor: !Gregor! »

sławek_woźniak pisze:Na PC-a natomiast na 100 % rocznie, gnioty to 80 %.... :wink:
80% :?: :shock:
Co najmniej 95% :)
S.E.G.A RULES Obrazek
Awatar użytkownika
doda
Posty: 94
Rejestracja: 26 lip 2004, o 22:35
Lokalizacja: WROCŁAW

Post autor: doda »

moim zdaniem najgorszym bublem w którego grałam to była gra ,,łowca ostatnie starcie" :wink:
Awatar użytkownika
sławek_woźniak
Posty: 19
Rejestracja: 6 maja 2004, o 09:48
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

łowca ?

Post autor: sławek_woźniak »

"łowca ostatnie starcie" to niebyła gra to była porażka, a o filmie na podstawie którego powstał ten gniot już niewspomnę. Pomyśleć że na takie pierdoły znaleziono fundusze, a inne poważne i wartościowe gry miały problemy z wydaniem i wkońcu ukazywały się darmo na stronach twórców (miało to swoje plusy ale niemiały one tak wielkiego rozgłosu i twórcy zwykle mało chętnie kontynuowali prace nad tytułem który niezarabia na siebie) :arrow:
Arachnid
Posty: 151
Rejestracja: 18 wrz 2004, o 16:28
Lokalizacja: Mars

Post autor: Arachnid »

Dla mnie jedymi z najgorszych gier byly spod znaku firmy L.K. Avalon.
Przykladem niech bedzie Skarb Templariuszy. Gra byla dobra nawet wciagajaca ale zdecydowanie za krotka. Na amidze czlowiek byl w stanie ja ukonczyc w godzine dwie. A teraz przy emulatorze nawet szybciej. Kupa ekranow na ktorych nic sie nie robilo tylko zawalala miejsce na dyskietkach. Prawdziwej tresci bylo moze na jedna dyskietke (gra byla na 3). Troche ludki by pomyslaly i te 3 dyskietki by byly dobra gra.
Awatar użytkownika
Łysy0800
Posty: 506
Rejestracja: 19 kwie 2004, o 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Łysy0800 »

Ło Jezuś! Avalon dawał takie gnioty że...
Oni mieli licencję na gry jakiejś badziewnej firmy i przerabiali je na polskie!
Awatar użytkownika
DarkD
Posty: 10
Rejestracja: 25 wrz 2004, o 14:56
Lokalizacja: Kraków

Post autor: DarkD »

Z mojego zbioru najgorsza gra w jaką grałem to "Za Żelazna Brama"
nie lubiałem jej :x a zwłaszcza sterowania postacia.
Awatar użytkownika
DanielP
Posty: 178
Rejestracja: 5 paź 2004, o 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: DanielP »

Kurde blaszka, a ja nie wiem, bo nagrywalem sobie tylko same hiciory !
Na gieldzie sie kupowalo to co opisywali w Bajtku albo Top Secret (a opisywali dobre), a od kumpli kopiowalem tylko to co mi sie podobalo.

Napewno byly jakies gnioty, ale omijalem je szerokim lukiem.
Arcydziel firmy L.K.Avalon juz nie doczekalem do sprzedalem Ami i kupilem blaszanke. I zaczely sie czasy Wolfeishteina 3D, a potem Dooma :)
Awatar użytkownika
Łysy0800
Posty: 506
Rejestracja: 19 kwie 2004, o 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Łysy0800 »

Ale się temacik odświeżył 8)
Totalny gniot to też TOP CAT (czyli kot tip top :x )
muody

Post autor: muody »

Hej!
Graliście kiedyś w "Vicky"? To była dopiero żałosna labiryntówka. Wszystkie lokacje jakieś takie podobne do siebie i jeszcze ta "dynamika" naszego bohatera.
Najgorsze było to, że wtedy byłem młody i liczyłem się z każdym groszem, a chciałem kupić sobie coś oryginalnego.
Padło właśnie na Vickiego (bo kosztował tylko "dyszkę", a na droższe gry nie miałem za bardzo kasy). Ale się wkurzyłem, jak wróciłem do domu...

No i jeszcze "Fist Fighter", czyli gra na pół godzinki i to za następną DYSZKĘ :evil:
ODPOWIEDZ