DZIĘKUJĘ

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

Awatar użytkownika
JOPS
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2006, o 23:01

Post autor: JOPS »

Arekis pisze:Ja nawet mając bilet boję się kanarów :P
Oto jak piractwo sięga poza soft :D
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Bebokus pospolitus »

Piraci zawsze będą i nigdy nie znikną,przynajmniej w Polsce.No chyba że zwieksza nam płace :lol:
Ja ostatnio sobie kupiłem orginalną gre :P bo tematyka wojny secesyjnej.Tak bym musiał ssać z tydzień z emula hihi.
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
JOPS
Posty: 50
Rejestracja: 30 lis 2006, o 23:01

Post autor: JOPS »

Widzisz, kupno popłaca :D Czasem przede wszystkim, no chyba, że ktoś ma ultra szybkiego neta.
Anthrox
Mistrz Mortal Kombat 2
Posty: 1247
Rejestracja: 19 sie 2005, o 17:14
Lokalizacja: woj. wielkopolskie ;)
Kontakt:

Post autor: Anthrox »

Jak ktoś pomysli to może sciagac i szybko na wolniejszym łączu. Ale i seedowac trzeba. Niestety nie kazdy to robi i musi zostać przy poczciwym emule, gdzie i tak jestes zmuszony do wysylania innym - takie zasady p2p :wink:
www.thecompany.pl -> zajrzyj, gdy emulator Amigi stanowi dla Ciebie czarną magię.
Awatar użytkownika
Arekis
Posty: 1785
Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Arekis »

Uważaj na słowa, bo cię Amigafan zgładzi :)
011001010110110101110101011011000110000101100011011010100110000100101110011011100110010101110100
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Bebokus pospolitus »

Na emulu jest więcej rzeczy.Wątpie czy np trudno dostępne filmy są na torrentach.
Np tego na torencie nie ma,a na emulu jest :)
Obrazek
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

Arek pisze:Czyli wcześniej jechałeś na piratach tak?
Czepiasz się słówek.

Wcześniej (czyli początek lat 90) to miałem A600, chodziłem do podstawówki i nie wiedziałem co to piraty. Po prostu chodziłem do sklepu i kupowałem potrzebny mi soft/gry. Nawet przez myśl mi nie przeszlo, że koleś mający oficjaly sklep z szyldem Amiga (i sprzedający komputery) popełnia przestępstwo przegrywając przy mnie te programy. Ustawy o piractwie w Polsce nie było i nikt nie mówił, że to kradzież - ja za soft, którego używałem płaciłem - nie wiedziałem tylko, że w złe ręce.
Pewnie większość z osób na tym forum nie pamięta tamtych czasów ale wtedy nie istniało w polskim języku takie pojęcie jak "piractwo komputerowe".
Robię za darmowy amigowy help-line. Mam nadzieję, że zostanę doceniony. ;)
Awatar użytkownika
Żniwiarz
Posty: 92
Rejestracja: 27 lip 2005, o 00:40
Lokalizacja: Masarnia
Kontakt:

Post autor: Żniwiarz »

Do 1994 roku nie istniało, to prawda. Sam kupowałem od jednego takiego pana, który po wejściu ustawy sprzedawał dyskietki za bezcen i bez nalepek (kupowało sie na ślepo). Dopiero później dowiedziałem się że kupowalem piraty i że istnieją w ogóle wersje oryginalne.
Akira Yamaoka
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 189
Rejestracja: 30 wrz 2005, o 14:25

Post autor: Nosferatu »

amigafan pisze:Pewnie większość z osób na tym forum nie pamięta tamtych czasów (...)
Osoby na forum o Amidze, której szczyt rozkwitu przypadł na początek lat '90-tych, mają nie pamiętać tamtych czasów? :P

Ja doskonale pamiętam tamten okres i szczerze mówiąc, to były najpiękniejsze lata mojego życia! Często bywałem w pewnym sklepie komputerowym, którego właściciel piracił gry Amigowe, kasety VHS, itp. Co prawda wiedziałem, że to nie są oryginały, ale nie wiedziałem, że przegrywanie ich to przestępstwo (w istocie - wtedy jeszcze nie było, ale parę lat później już tak). :wink:
THE BEST IS YET TO COME
Awatar użytkownika
biegu
Posty: 367
Rejestracja: 16 lut 2004, o 15:14
Lokalizacja: Tychy

Post autor: biegu »

hehe no to były zakręcone czasy, szło sie do sklepu wybierało się gierkie z listy i koleś ja przy Tobie kopiował :D ahhh, chciałbym znów być dzieciakiem.
Awatar użytkownika
Michajster
Posty: 215
Rejestracja: 18 cze 2003, o 14:59
Lokalizacja: Czepino

Post autor: Michajster »

Jak to było? "Nieznajomość prawa."
AMIGA 600HD APOLLO 630/40 16MB FAST 2MB CHIP HDD 40MB

AMIGA 500+ 2MB CHIP
Awatar użytkownika
Żniwiarz
Posty: 92
Rejestracja: 27 lip 2005, o 00:40
Lokalizacja: Masarnia
Kontakt:

Post autor: Żniwiarz »

Wtedy nie było takiego prawa.
Akira Yamaoka
Awatar użytkownika
Jedi
Posty: 1572
Rejestracja: 9 lip 2004, o 17:47
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: Jedi »

Żniwiarz pisze:Do 1994 roku nie istniało, to prawda. Sam kupowałem od jednego takiego pana, który po wejściu ustawy sprzedawał dyskietki za bezcen i bez nalepek (kupowało sie na ślepo). Dopiero później dowiedziałem się że kupowalem piraty i że istnieją w ogóle wersje oryginalne.
Pamiętam te czasy, co prawda nie tak odległe jak to wspomina Żniwiarz, ale w tamtych czasach niewiele się zmieniło. Jak chodziłem do pierwszej klasy podstawówki to zwykle po szkole odbierał mnie mój ojciec i szliśmy wtedy do pana, który miał swoje "stoisko" w małym pomieszczeniu na korytarzu w bloku. Najprawdopodobniej wcześniej znajdowało się tam pomieszczenie do trzymania jakiś sprzętów sprzątających, sam nie mieszkałem w tamtym bloku, więc nie wiem. Nad wejściem miał dość sporą półkę z tysiącami dyskietek. Miał także swój katalog, gdzie miał spis posiadanych przez niego gier wraz z krótkim opisem, na podstawie którego wybieraliśmy grę. Pamiętam, że można było przegrać grę na własną dyskietkę albo na jego, wtedy było chyba o złotówkę więcej. Jedna gra kosztowała do 5 zł, nie pamiętam czy ilość dyskietek miała na to wpływ, lecz pamiętam, że miał tam swoją Amigę i na miejscu przegrywał. Pamiętam także jak dziś, że gość miał śmieszną dykcję, miał jakąś wadę wymowy i trudno było go zrozumieć, lecz ojciec jakoś się z nim dogadywał. Pan ten miał orginalne dyskietki (przynajmniej tak mi się wydaje), bo mam przełyski, że dyskietki miały nalepki, lecz nie wiem czy wszystkie. Wtedy nawet przez myśl mi nie przyszło, że jest to w jakiś sposób zabronione lub że można w inny sposób nabywać inne dyskietki. Wtedy praktycznie nic nie wiedziałem o Amidze i świecie amigowym, umiałem tylko włączać grę i komputer. Kiedyś w szufladzie znalazłem jakiś program do nauki angielskiego i wpisywałem tam jakieś bzdury i polewałem się wraz z kolegą z lektora. Pamiętam, że kiedyś przyszedł do nas pewien pan, co interesował się Amigą (chyba jakiś znajomy ojca), który przyniósł ze sobą program do przegrywania dyskietek i przegrał nam kilka gier. Patrzyłem ze zdumieniem jak ten program pracuje, nigdy nie widziałem czegoś takiego, bo grałem tylko w gry. Teraz zapewne gdybym coś podobnego zobaczył nie zrobiło by pewnie na mnie wrażenia, lecz wtedy zrobiło na mnie ogromne. Dalszy ciąg przygód mojej Amigi A500 chyba każdy zna, bo opisywałem je tysiąc razy.
"Więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano
Od tego są nogi by łazić na nich"

"Być czy mieć takie dwa pytania
Bliżej ku celom posiadania"

Kult - Komu bije dzwon
Awatar użytkownika
Arekis
Posty: 1785
Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Arekis »

A ja dopiero teraz zrozumiałem czym była Amiga. Wtedy ( W 2001/02 ) wybrałem PC i DVD. Teraz wybieram Amigę i Maca :P
011001010110110101110101011011000110000101100011011010100110000100101110011011100110010101110100
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
Awatar użytkownika
Michajster
Posty: 215
Rejestracja: 18 cze 2003, o 14:59
Lokalizacja: Czepino

Post autor: Michajster »

i po wejsciu ustawy mocno sie kopiowalo i nie mialem tej swiadomosci ze lamie prawo
AMIGA 600HD APOLLO 630/40 16MB FAST 2MB CHIP HDD 40MB

AMIGA 500+ 2MB CHIP
ODPOWIEDZ