O piractwie

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Niekoniecznie 10 czy 5 złotych. Oryginalne gry nie mogą być tanie? Koszty transportu, kurs złotówki??? Może jeśli chodzi o gry amigowe, można mówić o dodatkowcyh kosztach. Ale ja mam na myśli gry w ogóle. A w większości (chodzi głównie o PC) są one lokalizowane i tłoczone "u nas". Jak wpłynęła by obniżka cen na rynek gier wideo najlepiej pokazuje popyt na gry dodawane do czasopism (bądź wydawane w seriach typu "eXtra gra"). Jeśli tylko widzę dobrą grę za 30-40 złotych to nie muszę się zastanawiać czy zakup "pirata" nie był by lepszym rozwiązaniem (i tu przykład - rewelacyjny Painkiller za 19.90 w "Dobrej Grze" - jak widać można jeśli się chce :P).
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

Na grach pecetowych się nie znam bo mam tylko Amigę.

Ale jeżeli chodzi o Amigę to niech nawet wyjdzie jakaś gazeta z tanimi grami na Amgę (np za 30zł) niech nawet ma wspomniany wcześniej OnEscapee. Jak myślisz ile osób ja w Posce kupi 50? Góra 100 lub 200.
A żeby opłacało się tłoczenie płyt to trzeba zamówić kilka tysięcy (chyba 5000 ale nie pamiętam dokładnie). Mniejszej ilości płyt żadna wytwórnia Ci nie wytłoczy.
Także gry na Ami zawsze bedą drogie bo klientow jest mało.

Co innego pecetowe masówki ale też z tego co widziałem (np w Empiku) są one dużo tańsze niż Amigowe (gdzieś w granicach 100zł lub nawet dużo mniej za starsze tytuły) Czy to jeszcze Twoim zdaniem za drogo?
Awatar użytkownika
Blod
Administrator
Posty: 1089
Rejestracja: 24 kwie 2003, o 13:49
Lokalizacja: Stolica

Post autor: Blod »

OK, ostatni raz się udzielę w tym wątku, bo chyba każdy obstanie przy swoim.
BadMojo pisze:Niekoniecznie 10 czy 5 złotych. Oryginalne gry nie mogą być tanie? Koszty transportu, kurs złotówki??? Może jeśli chodzi o gry amigowe, można mówić o dodatkowcyh kosztach. Ale ja mam na myśli gry w ogóle. A w większości (chodzi głównie o PC) są one lokalizowane i tłoczone "u nas". Jak wpłynęła by obniżka cen na rynek gier wideo najlepiej pokazuje popyt na gry dodawane do czasopism (bądź wydawane w seriach typu "eXtra gra"). Jeśli tylko widzę dobrą grę za 30-40 złotych to nie muszę się zastanawiać czy zakup "pirata" nie był by lepszym rozwiązaniem (i tu przykład - rewelacyjny Painkiller za 19.90 w "Dobrej Grze" - jak widać można jeśli się chce :P).
Z moich obserwacji wynika, że gry na PC zaczynają tanieć. Już niewiele nowości kosztuje >100PLN. Większość kosztuje mniej, a z czasem ceny spadają i gry ukazują się w czasopismach. Jest jeszcze przecież Allegro, gdzie również można kupić tanio oryginalne gry. Także, jeśli ktoś chce, to można zrezygnować z piratów na rzecz oryginalnych gier.
|||||||||||||||||>--- [90%]
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

To również moja ostatnia wypowiedź w tym wątku (chyba że zostane sprowokowany do kolejnej :) )>

Rzeczywiście gry zaczynają tanieć, ale większość z nich, mimo że jest warta uwagi to swojej ceny nadal warta nie jest. Np. na Morrowinda mógłbym wydać te kilkadziesiąt złotych złotych (bo 100 to nadal stanowczo za dużo jak na grę), bo wiem że gra potrafi dostarczyć kilkaset (!) godzin rozrywki. Natomiast gry zręcznościowe, bijatyki da się "spędzić" w jeden dzień. A więc cena jest nieadekwatna do rzeczywistej wartości.
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

Jeżeli ta gierka jest taka świetna a ty nie chcesz dać za nią marnej stówy to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Przeież taka cena jest bardzo przyzwoita i przystępna. Rozumiem, ze można sie zastanawiać gdyby gra kosztowała 250-300zł ale 100!!!
Zwłaszcza, że takie gry nie wychodzą co tydzień a raz na parę miesięcy i raz na parę mesięcy można wydać tę stówę (zwłaszcza, że chyba nie żyjesz na skraju bankrudztwa skoro stać cię na kompa i stałe łącze). :twisted:
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

amigafan pisze:Jeżeli ta gierka jest taka świetna a ty nie chcesz dać za nią marnej stówy to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Przeież taka cena jest bardzo przyzwoita i przystępna. Rozumiem, ze można sie zastanawiać gdyby gra kosztowała 250-300zł ale 100!!!
Jeśli ta cena jest dla Ciebie przystępna, to dla czego próbujesz się dorobić na nielegalnej sprzedaży soft'u? A może jest przystępna bo już dawno się na tym procederze dorobiłeś... :twisted:
amigafan pisze:(zwłaszcza, że chyba nie żyjesz na skraju bankrudztwa skoro stać cię na kompa i stałe łącze).
Na kompa zbierałem ładnych parę lat, i ładnych parę lat temu go kupiłem. Sprzęt przedpotopowy. Co do netu.....a zresztą co Ci do tego. :?
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

BadMojo pisze: Jeśli ta cena jest dla Ciebie przystępna, to dla czego próbujesz się dorobić na nielegalnej sprzedaży soft'u?
Niby o co ci chodzi? Nie muszę dorabiać bo stać mnie żeby kupować oryginały i to za 200 a nie za 100.
BadMojo pisze:Co do netu.....a zresztą co Ci do tego. :?
Nie obchodz mnie twoja sytuacja materialna a to, że kradzieże uważasz za coś normalnego.
Teraz zacznij ludziom kraść telefony komórkowe i powiedz, że "gdyby nowe telefony (bez promocji) kosztował 20zł a nie 2000zł to byś je kupił a tak to lepiej kupić od złodzieja na bazarze"
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Ciągle te same argumenty.......
==> Blod dyskusja jest jałowa i proponuję zamknąć temat.
Ostatnio zmieniony 5 cze 2004, o 11:00 przez BadMojo, łącznie zmieniany 1 raz.
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

Życzę Ci abys kiedyś robił jakis projekt a ktoś Ci go ukradł i przedstawił jako swój na czym ty wymiernie stracisz (premię/stanowisko)
Wtedy zobaczysz co to znaczy zabieranie komus jego "własności intelektualnej" bo własnie piracąc soft kradniesz autorom gry kasę a także stanowisko (gra się nie sprzedaje=>wyrzuca się programistów).

Ale ta jałowa dyskusja do niczego nie prowadzi - dlatego na koniec wypowiem tylko swoje zdanie, że powinno sie znacznie zaostrzyć kary za posiadanie kradzionego softu w domach.
Powinny być nie zapowiedziane naloty policji i gdy ktoś ma kradziony soft powinno się z miejsca konfiskować komputer i dawać mandat np na 2000zł.
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Proszę, zamiast przytaczać wciąż te same argumenty, które juz tyle razy wymieniane były podczas podobnych do tej dyskusji, poprostu staraj się działac coś w kierunku zmniejszenia skali tego procederu. Nie wskurasz nic karami pieniężnymi, gdyż jeśli kogoś na legalny soft nie stać było do tej pory, to po zabraniu mu tych dwóch tysięcy złotych, tymbardziej stać go nie będzie. Moim skromnym zdaniem, popartym już przez wielu znajomych , jedyną drogą do zdziałania czegokolwiek w tym kierunku jest umożliwienie uboższym obywatelom naszego kraju korzystania z programów tego typu. Tyle się w Polsce mówi o zwiekszeniu poziomu intelektualnego naszego społeczeństwa, poprzez min. ułatwienie dostępu do internetu, multimediów, tymczasem nic się w tym kierunku nie robi.
Mam znajomego, który będzie w przyszłości świetnym programistom. Wierzę w niego. Niestety nie mógł by się rozwijać "w sposób legalny" gdyż sensowne kompilatory kosztują tysiące złotych. Drugi kolega, bardzo dobry grafik znalazł się w tej samej sytuacji. Zasponsorujesz mu zakup licencji na flasha? Proszę bardzo na pewno się nie obrazi. Jeśli jednak taki chojny nie jestes, nadal będzie działał na scrackowanej wersji programu. A w przyszłości gdy staną oni na czele jakiegoś sztabu developerskiego (czego im serdecznie życze), nie zdziwią się gdy ktoś kupi ich program po "promocyjnej" cenie. Za to będą starać się ułatwić tej osobie kupno wersji legalnej. Już wiecie w jaki sposób.
Na podsumowanie: jeśli masz racjonalny pomysł na to by pomóc obu stronom (konsumenom i producentom) to realizuj go. Bo jak na razie tracisz tylko czas na udzielanie się w tej "jałowej dyskusji".

ps. Dzięki za życzenia. Jeszcze tylko na tak na marginesie dodam że nawet znani producenci muzyczni wypowiadając się w sprawie piractwa stwierdzili że rozszeżenie się tego procederu na tak szeroką skalę, nie jest wcale winą konsumenta...a wydawców. Toteż gdybym stał się autorem jakiegoś wiekopomnego dzieła, starałbym się by trafiło ono do jak największego grona odbiorców, ustalając cenę produktu na należytym (znaczy się dopasowanym do polskich warunków) poziomie. Jestem jeszcze ciekaw czy podał byś mi rękę gdybyś spotkał mnie na ulicy, skoro jestem dla Ciebie złodziejem i odrzutkiem społeczeństwa. Ciekawe ilu wśród twoich znajomych jest ludzi o podobnych do moich, bądź 90% osób odwiedzających to forum, poglądach.
THE END
Ostatnio zmieniony 5 cze 2004, o 23:29 przez BadMojo, łącznie zmieniany 5 razy.
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
Blod
Administrator
Posty: 1089
Rejestracja: 24 kwie 2003, o 13:49
Lokalizacja: Stolica

Post autor: Blod »

BadMojo pisze:A ja tylko na koniec zadam retoryczne pytanie: Dlaczego np. w USA piractwa (prawie) nie ma?....odpowiedzcie sobie sami.
Co jak co, ale na pewno mają surowe kary i sprawnie działające organa ścigania. Gdyby podobnie było w Polsce, to ceny nie miałby aż tak dużego znaczenia.
|||||||||||||||||>--- [90%]
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Heh nie wiedziałem że nie jestem jedyną osobą która o tej porze nie śpi :p, a troszkę zmieniłem post, gdyż w poprzedniej wersji nie wyrażał on tego co chciałem powiedziec.

ps. Pytanie było retoryczne :wink:
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

A po co zmieniłeś post? Bo jeszcze przed chwilą było tu coś o USA.

Otóż w USA piracenie softu podobnie jak ściąganie w szkole jest wykroczeniem o znacznie większej skali niz w Polsce.
Tam za przyłapanie na sciaganiu natychmiast wylatujesz z uczelni i tak samo posiadanie kradzionego softu jest pietnowane przez społeczeństwo a nie tak jak u nas.

Co do cen to powtarzam ci, że CENY NIE MAJĄ TU NIC DO RZECZY!!! Jeżeli ktoś chce piracić to nawet jak program będzie kosztował 10zł to będzie wolał go ściągnąć z netu za darmo niż wydawać dychę - no bo po co jak można go mieć za darmo.

A co do twoich szczytnych ideałów dopasowania ceny do polskich warunków to na cenę software`u składa się wiele rzeczy i to nie autor dzieła ustala cenę "dostepna dla polaków" a dystrybutor ma narzuconą cenę od firmy, która wyprodukowała grę, która musi za to utrzymać sztab programistów, beta-testerów, mieć na kampanię reklamową i jeszcze coś na tym zarobić - i jeszcze musi się zwrócić polskim tłumaczom siedzenie całymi dniami i tłumaczenie gry żebyś się nie musiał wysilać ze słownikiem w ręku.
A ty ściągając program z netu masz gdzieś ich czas/pracę/zdrowie i nie martwisz się za co utrzymają rodziny i tłumaczysz to jakimiś bezpodstawnymi argumentami o cenach.
Zastanów się o czym ty mówisz?
To zacznijmy kraść samochody, komputery, telefony, telewizory - no ale tego nie można ściągnąć z netu a tobie się pewnie nie chce wstawać od monitora grając w niedawno sciągniętego Morrowinda :twisted:
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Właśnie wróciłem z 40 telefonami, odkurzaczem, wibratorem doodbytniczym i siekierką. To łupy z dzisiejszego dnia. Powiedz masz w domu może w domu jakiś dobry telewizorek najlepiej "sonjasza"? Najlepiej jakis flatronik bo kurde takiego jeszcze w domu nie mam. Jak by co dawaj namiar...albo nie sam Cie znajde, taki ze mnie zbir. Hmm a co do tego morowinda wystaw mi jakiegoś leszczyka, bo kurdem wolne łołcze mom i mi się bedzie z miecha sciogol.
rotfl
amigafan pisze:Co do cen to powtarzam ci, że CENY NIE MAJĄ TU NIC DO RZECZY!!! Jeżeli ktoś chce piracić to nawet jak program będzie kosztował 10zł to będzie wolał go ściągnąć z netu za darmo niż wydawać dychę - no bo po co jak można go mieć za darmo.
Pewnie że jak ktos będzie chciał piracić, to nawet gdy będą mu dopłacać za "łyknięcie" programu to ściagnie go sobie z netu. Ale są ludzie którzy piracić nie chcą, ale stać ich na wcale nie tanią rozrywkę nie jest. Każdy powinien mieć równe szanse....a niestety...

ps. ceny nie mają nic do rzeczy? To jak wytłumaczysz fakt, że z przyjemnościa kupiłem wspomnianego juz wcześniej Painkillera w SKLEPIE (w którego notabene moge grac TYLKO u kolegi)? Poza tym po raz wtóry powtórzę, że gdyby ceny były niższe to ci min. biedni tłumacze zarobili by WIĘCEJ. Niższe ceny = więcej chętnych na zakup oryginalnej wersji. Dlatego tym bardziej nierozumiem polityki wydawców. Może Tobie uda się mi ją wytłumaczyć? Nie wydaje mi się...

Na prawdę znudziło mi sie już twoje biadolenie na temat "ciemiężonych" wydawców. Może znajda się inni użytkownicy którzy wniosą coś swieżego do tematu (tym samym zapraszam do udzielania się w tym wątku, gdyż dyskusja z jedną osobą jest dość męcząca - warto poznać punkt widzenia szerszego grona gawiedzi). Bo jeśli nadal masz zamiar mnie atakować, to zaprzestań już teraz. Co by Cię nikt nie mógł posądzić o nabijanie postów powtarzającymi się wypowiedziami. lol
ps2. Co bys nie stwierdził że głąb ze mnie kompletny, dodam że na pewno słowniczka bym używać nie musiał, a wręcz preferuję gry w oryginalnej wersji językowej (byle by to nie był japoński ;) ).
ps3. a dlaczego zmieniłem post? Chyba już to wyjaśniłem, czytaj uważniej.
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

W jednym masz racje - dyskusja z tobą jest strasznie męcząca.
Poza tym też ciągle używasz tego samego agumentu - jak zdarta płyta powtarzasz - CENY, CENY, CENY.
Odpowiedź jest prosta - jak cie nie stac to nie graj w te gry. Kupuj i graj w te gry na które cię stać (np te w gazetach).
Jak mnie na coś nie stac to tego nie kradnę, żeby tylko to mieć.
Zresztą gry (podobnie jak i komputer) należą do dóbr luksusowych i można się bez nich obejść (bo co innego jak ktoś kradnie chleb w skepie bo go nie stać ale jak kradniesz gry "bo cię nie stac" to PO PROSTU NIE GRAJ - nie musisz ich mieć).
Czy bez grania coś ci się stanie? NIE, i nie jest to nieodzowne do Twojej egzystencji, więc po co wciskasz głodne kawałki "gdyby były tańsze to bym kupił" - kupuj to co jest tańsze i czekaj. Zwykle po jakimś czasie dobre gry wychodzą w gazetach (wtedy są tanie) i bedziesz mógł je kupić.
Zablokowany