ZABIJANIE AMIGI

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

ZABIJANIE AMIGI

Post autor: amigafan »

Otwieram ten temat, żeby poruszyć problem dosłownego zabijania Amigi poprzez złodziejstwo komputerowe (zwane piractwem).
Zauważyłem, że na tym forum jest chyba największe przyzwolenie na złodziejstwo w całym internecie.
Oficjalnie się tu mówi o ściągnięciu iso systemu operacyjnego, amithlona, Mysta, OnEscapee czy Payback i nikt nie reaguje, tak jakby ściąganie KOMERCYJNYCH programów było czymś najzupełniej normalnym.
Kradzież oprogramowania to przecież dokładnie to samo co kradzież kobiecie torebki na ulicy czy zaparkowanego samochodu.
Jeżeli już ktoś ma taki sposób na życie (kradnie) to się tym nie chwali a tu nieomal z dumą obwieszcza się znalezienie na eMule iso OnEscapee czy AmigaOS3.9
Czy tak samo z dumą krzyczycie jak ukradniecie komuś pieniądze z portfela?
Niedawno na forum była prośba o pomoc przy uruchomieniu gry Myst, gdzie oficjalnie było powiedziane, że to pirat (swoją drogą jak masz pirata to nie dziw się, że nie działa). Moim zdaniem obłudą było wypisywanie przez tę samą osobę w tym samym wątku, że zależy jej na Amidze - skoro Ci tak zależy to KUP oryginał!
Czy też inny przykład osoby, która przedstawiła się jako "wielbiciel" Amigi "kupujacy oryginały na aukcjach całego świata" a miesiąc później pyta się jak zarchiwizować kradziony AOS3.9 To już chyba szczyt bezczelności i obłudy!
Zauważyłem, że użytkownicy tego forum lubują się w licytowaniu, kto ma więcej kradzionego softu na dysku (klucze do MUI, itp) - moim zdaniem to nie jest normalne i stąd moje pytanie:
Skoro zależy Wam na Amidze (bo chyba dlatego jej używacie) czemu chcecie ją zabić i zniszczyć?
Bo platforma, na którą nie powstaje nowy software jest martwa. A jeżeli ktoś będzie nawet chciał w tych trudnych czasach napisać coś dla Amigi to skutecznie mu to wybijecie z głowy piracąc (KRADNĄC) ten soft.
Nie mówię tutaj, żeby zaraz na siłę szukać oryginałów gier, które są abandonware, ale skoro chcecie używać Amigi to wypadałoby kupić chociażby oryginalny system operacyjny czy amithlona czy pakiet Amiga Forever, jak również nowsze gry (Myst, OnEscapee, Payback) - jeżeli chcecie w nie grać.
Więcej softu powstanie na Amigę jeżeli będzie nawet 3000 amigowców, którzy KUPUJĄ soft niż 6000 z czego 5000 to będą złodzieje.
PS1: Nie czepiam się tu konkretnych osób a jedynie wymieniam konkretne sytuacje.
PS2: Nie wiem czy właściciel tej strony/serwera wie o tym, że AmigaOS nawet w najstarszej wersji jest chroniony prawami autorskimi i zamieszczanie go do ściągnięcia np. w formie partycji zrobionej przez DarthMieszko jest NIEZGODNE Z POLSKIM I MIĘDZYNARODOWYM PRAWEM (dlatego wszystkie oficjalne zagraniczne pakiety rozbudowanego systemu operacyjnego NIE ZAWIERAJĄ samego systemu).
Podobnie BEZPRAWNE jest zamieszczanie ROMów Amigi!
To tylko takie ostrzeżenie - bo "ktoś kiedyś" może zgłosić to przestępstwo do odpowiednich organów państwowych :twisted:
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2005, o 20:14 przez amigafan, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Aliens
Posty: 1331
Rejestracja: 9 lut 2005, o 21:34

Post autor: Aliens »

A myślałem, że lubisz swoich kumpli..a ty chcesz ich wydać :P
Zamieszczanie na tej stronie takich programów, może być przydatne dla osób zalogowanych.
Czebyło to wysłać do Admina :wink:
Awatar użytkownika
akuhedr
Posty: 662
Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
Lokalizacja: [#1896070]

Re: ZABIJANIE AMIGI

Post autor: akuhedr »

amigafan pisze:Czy tak samo z dumą krzyczycie jak ukradniecie komuś pieniądze z portwela?
portfela?
nie jestem pewien czy umieszczanie romów jest bezprawne :-k
z tego co widze to zazwyczaj na stronach z romami umieszczona jest informacja w stylu "musisz miec oryginał zeby sciagnac te romy" - przynajmniej tak to wyglada przy grach automatowych
to nie dziala na zasadzie - "mozesz umieszczać ale nie mozesz uzywac" hm?

poza tym gdyby nie to "bezprawie" to nigdy nie zagrałbym w pirates!, wings czy skool daze :roll:
If you live with apes man, it's hard to be clean
Amos
Posty: 1071
Rejestracja: 22 lip 2004, o 19:01
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Amos »

Ale pomyśl... gdyby nie te romy (chyba chodzi o kicki) to na co komu ADFy , emulacja skoro nie ma jak?
Awatar użytkownika
jw_amigowiec
Posty: 171
Rejestracja: 18 gru 2004, o 13:48
Lokalizacja: Czeladź

Post autor: jw_amigowiec »

Amos pisze:Ale pomyśl... gdyby nie te romy (chyba chodzi o kicki) to na co komu ADFy , emulacja skoro nie ma jak?
To oznacza doslownie, ze rom mozesz sciagnac legalnie, jesli posiadasz oryginalna kosc w domu, np w prawdziwej Amidze :D
Jesli chodzi o romy, oko mozna przymrozyc. Albo np OS. 1.3 z Amigi 500... Watpie, by ktos mogl zakupic oryginal, wiec takze i to mozna usprawiedliwic. Co do OS 3.9 sprawa jest jasna - sprzedawany, dosyc latwo dostepny komercyjny system, ktory nalezy kupic by uzywac, a nie "ukrasc". Sam przyznam, ze wieeeeeele lat wstecz uzywalem tylko i wylacznie piratow na Amidze 500... A to za sprawa sprzedawczyni w sklepie z zabawkami i roznymi akcesoriami :shock: ! Przychodzilo sie, chcialo kupic gre na Amige, pani wyciagala spod lady obszerny katalog, conajmniej kilka tys pozycji! Wybieralo sie cos, a na nastepny dzien, za bodajze 3 zl (w przeliczeniu na nowe ;) ) gra byla do odbioru, mialem "troche" mniej lat i wtedy nie widzialem w tym nic zlego, nie zdawalem sobie sprawy, ze kradne... (Bo notabene kupowalem w sklepie _-_)
Wracajac do wlasciwego tematu, jesli jest soft/gra, ktora dzisiaj mozna normalnie zakupic, dajcie zarobic tym, ktorzy jednak postanowili cos stworzyc dla WAS, a nie okradajcie jeszcze ich, przybijajac gwozdek do trumny.



I mam jeszcze pytanie, czy jesli nabylem Amige, poprzedniemu wlascicielowi dyskietki z WB ulegly zniszczeniu (zostala sie 1, nie do konca sprawna), to moge legalnie sobie od nowa pobrac ADF-y i je nagrac?
Awatar użytkownika
amigafan
Posty: 694
Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: amigafan »

akuhedr pisze:portfela?
Sorki, mój błąd :oops:
akuhedr pisze:nie jestem pewien czy umieszczanie romów jest bezprawne
Umieszczanie ROMów JEST bezprawne i możesz używać ich TYLKO I WYŁĄCZNIE jeżeli posiadasz Amigę z prawdziwymi ROMami - wtedy możesz używać tylko tej wersji ROMu jaką posiadasz w Amidze.

Co do Amigi i systemu to kupując Amigę kupujesz jednocześnie licencję na system ale w tylko i wyłącznie w tej wersji jaki jest ROM i legalnie można używać tylko tej wersji.
Awatar użytkownika
Slesz
Posty: 1728
Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Slesz »

jw_amigowiec pisze:Sam przyznam, ze wieeeeeele lat wstecz uzywalem tylko i wylacznie piratow na Amidze 500... A to za sprawa sprzedawczyni w sklepie z zabawkami i roznymi akcesoriami :shock: ! Przychodzilo sie, chcialo kupic gre na Amige, pani wyciagala spod lady obszerny katalog, conajmniej kilka tys pozycji! Wybieralo sie cos, a na nastepny dzien, za bodajze 3 zl (w przeliczeniu na nowe ;) ) gra byla do odbioru, mialem "troche" mniej lat i wtedy nie widzialem w tym nic zlego, nie zdawalem sobie sprawy, ze kradne... (Bo notabene kupowalem w sklepie _-_)
Przed 1994 rokiem nie było w Polsce odpowiedniej ustawy i piractwo było legalne.
amigafan pisze:Umieszczanie ROMów JEST bezprawne
Faktycznie, czytałem o tym na innych forach, ale kto Ci sprawdzi, czy masz w domu Amigę i z jakim romem.
Nie popadajmy w paranoję, co do kupna nowszych gier i systemów- zgoda, jest tylko jedno małe ale. Ludzie ściągają grę lub soft na próbę, potem jeśli im się podoba, to kupują oryginał. Może faktycznie nie ma takich wielu, ale sam takich znam i cenię takie zachowanie.

Idąc dalej cała koncepcja p2p jest nielegalna, ale tego już nie zatrzymasz. Jak ktoś będzie chciał, to ściągnie i "spiraci". Rzecz leży bardziej w ludzkich sercach i umysłach, tam należy celować, nie budując sprawy na kwestiach prawnych.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
Awatar użytkownika
Blod
Administrator
Posty: 1089
Rejestracja: 24 kwie 2003, o 13:49
Lokalizacja: Stolica

Post autor: Blod »

Slesz pisze:Idąc dalej cała koncepcja p2p jest nielegalna, ale tego już nie zatrzymasz.
Koncepcja p2p jest jak najbardziej w porządku - a to co przez p2p jest udostępniane, to inna para kaloszy.
|||||||||||||||||>--- [90%]
Awatar użytkownika
AlaN
Posty: 524
Rejestracja: 21 wrz 2004, o 20:51
Lokalizacja: 52°30'N-17°00'E

Post autor: AlaN »

amigafan pisze:...możesz używać ich TYLKO I WYŁĄCZNIE jeżeli posiadasz Amigę z prawdziwymi ROMami - wtedy możesz używać tylko tej wersji ROMu jaką posiadasz w Amidze...
To ja trochę zamącę.....
Hmm.... niby masz rację, niby w 100% ale.... po co w takim razie robią ludziska programy do podmian kickstartu w danym modelu?

Bo tak:
Masz A1200 z KS3.0 (na przykład). Masz grę (legalną) która za cholere nie pójdzie na 3.0 tylko na 1.3. Co robisz? Oczywiście podmieniasz software'owo kick, tak? Jasne. I gra działa. Ale..... podłożony kick (tu powiedzmy 1.3) jest plikiem, czyli 100% kopią oryginału. A przecież nie masz A500?! Czyli co, chcąc sobie zamapować KS1.3 - i być w zgodzie z tym co głosisz - MUSISZ być posiadaczem Amigi500 bo inaczej nielegalnie sobie zmieniasz KS w A1200?
No niby tak.
Czyli co robisz żeby być w zgodzie z prawem? Kupujesz A500 (tylko nie wiadomo po kiego grzyba) i masz legalny KS1.3. Czyli od tego momentu możesz sobie mapować KS z 3.0 na 1.3 kickstartami ściągniętymi z netu. Zgadza się? Zgadza.

TYLKO PO CO, SKORO OD TEGO MOMENTU MASZ (bo kupiłeś) AMIGĘ-500?!

Słuchaj.... to zaczyna się robić schizofrenia z paranoją. Jak człek zacznie tak głęboko zaglądać w "te sprawy", to i tak zawsze wejdziesz w jakąś uliczkę bez wyjścia i znajdziesz się w ślepym zaułku.
Najlepiej niech każdy robi wg. własnego uznania; złodziej też nie ma wyrzutów sumienia że okradł babcię z renty.

Osobna sprawą jest publiczne ogłaszanie że np. "Mam lewego OS3.9 (itp.) i powiem wam gdzie jest". To fakt - szczyt nie wiem czego, to jest poprostu już nieetyczne, nietaktowne, i wogóle poniżej krytyki. Masz coś lewego? To siedź cicho. Bandyta też sie nie przyznaje publicznie że kogoś wysłał na tamten świat.
TU CI PRZYZNAJĘ RACJĘ. Ale z tymi KS...... to sam nie wiem jak do tego podchodzić. Poprostu nigdzie nie jest napisane w dwóch słowach: "NIE WOLNO! Kropka."

"Schapeschifter" (czy jak to się tam pisze). Taki fajny emulator Maca na Amigę! A POWIEDZ MI ILU AMIGOWCÓW KORZYSTAJĄCYCH Z TEGO EMULATORA MA ORYGINALNEGO MAC'a??? Bo o ile się dobrze orientuję, to w Mac'ach też jest coś a'la KS z Amigi. A to przecież to samo, i jak nie masz MAC'a, to nie wolno Ci uruchamiać emulatora, bo nie masz oryginalnych kości. Ech... temat rzeka; praktycznie nie do rozwiązania.

Alem się rozpisał - wybaczcie.
Pozdrawiam - AlaN
Amiga600 (KS-37.300 i 34.5), HD-1.2GB, karty S-RAM na PCMCIA
Awatar użytkownika
jw_amigowiec
Posty: 171
Rejestracja: 18 gru 2004, o 13:48
Lokalizacja: Czeladź

Post autor: jw_amigowiec »

Dokladnie, problem piractwa mozemy ograniczyc do programow rozwijanych dzisiaj i dajacych dzisiaj dochody tworcom. Kupujac np WB 1.3, 2.0 albo 3.1 czy inna starsza wersje komu dajemy zarobic? Commodore? Niee, przewaznie bylemu uzytkownikowi. Tak samo kupujac stara Amige (dot. sprawy rom-ow). Prawdziwy problem piractwa zaczyna sie, gdy "wszyscy" maja fajny nowy programik, czy os-ik, a tworca nie ma za to nic... Dotyczy wlasnie np. wspomnianego MUI, ktore dalej jest rozwijane, WHDLoad, WB od 3.5 w gore... itd itp. (Mozna sie klucic, ale takie jest moje zdanie - jesli sie myle, wyprowadzcie mnie z bledu).
Awatar użytkownika
Grzesiek
Posty: 229
Rejestracja: 25 sty 2005, o 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzesiek »

A ja osobiście kiedyś kupowałem tylko orginały na swoją A1200, piratów nie brałem, ale co to dało? Nic. No może tylko czasem coś od kogoś pożyczyłem. Co do tego że piractwem jest ściąganie nowych gier czy programów na których zarabia producęt to się zgadzam, ale co do starych gier to niekoniecznie np.: Back2Roots ma barrrdzo pokaźną kolekcję gier w adf, hdf, whdlooad'ach i są to rzeczy w pełni legalne, twórcy zgodzili się na umieszczenie ich tam, albo taki status gier i programów jak abandonwere. Ktoś wie co to konkretnie znaczy i na co pozwala?
man and the beast go to the east
Piotr Bober
Zbanowany
Posty: 570
Rejestracja: 13 cze 2004, o 13:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: Piotr Bober »

A ja nie będe marnował kasy i nie znosze ludzi z takim zdaniem :x
Na wakacjach i zbanowaniu hura :P
Awatar użytkownika
Wirus
Moderator
Posty: 1777
Rejestracja: 24 gru 2003, o 14:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Wirus »

Grzesiek pisze:Ktoś wie co to konkretnie znaczy i na co pozwala?
Abandonware - oprogramowanie, którego twórca już go nie sprzedaje i nie zapewnia dla niego obsługi. Spotyka się również użycie tego określenia w stosunku do oprogramowania którego twórca świadomie zaprzestał rozwoju i wsparcia produktu.

Ponieważ wiele z tych programów, a szczególnie gier, nadal jest chętnie używanych, powstały w internecie miejsca pozwalające je uzyskać. W stosunku do prawa większości państw jest to nielegalne, ponieważ żaden program komputerowy nie jest tak stary, żeby przeterminowały się jego prawa autorskie. Jednak ponieważ część firm już nie istnieje a innym nie zależy na ochronie praw do tych konkretnych programów, to administratorzy takich serwerów mogą się spodziewać, że nie będą ścigani. Zdarzają się przypadki, że nawet bardzo stare gry są aktywnie chronione przez firmy, które na przykład tworzą ich wersje dla telefonów komórkowych.

Źródło: pl.wikipedia.org
Piotr Bober pisze:A ja nie będe marnował kasy i nie znosze ludzi z takim zdaniem
Po porstu nie patrzysz bardziej do przodu. Teraz jest Ci dobrze więc gitara gra, ale prawda jest, że przez tego typu zjawisko za kilka lat to wszystko zginie i sa mizerne szanse, żeby temu zapobiec niestety.
"Kiedy PC jest szybszy od amigi?
kiedy leci z mostu prosto do rzeki" ;)

Pinball Dreams - Rekordy
Awatar użytkownika
Slesz
Posty: 1728
Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Slesz »

Piotr Bober pisze:A ja nie będe marnował kasy i nie znosze ludzi z takim zdaniem :x
A nie widziałeś tego teledysku KoRn nt. downloadowania muzyki itp. (rozwalaja przy tym sklep muzyczny) ? Chodzi o to, że jeżeli autorzy nie uzyskają przychodu ze swojej pracy, to nie będzie im się ta praca opłacała. Jeśli im się nie będzie ta praca opłacała, to przestaną pracować w tej branży i np. pójdą roznosić gazety. W przypadku amigowego softu wydawanie czegokolwiek jest w obecnych czasach ryzykownym finansowo przedsięwzięciem. Jeśli nie uzyskają nawet zwrotu kosztów, to na pewno przestaną dalej tworzyć. Na tym rzecz polega.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
Piotr Bober
Zbanowany
Posty: 570
Rejestracja: 13 cze 2004, o 13:01
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Kontakt:

Post autor: Piotr Bober »

Widziałem jedna z moich ulubionych piosenek no to co nie będe teraz szukał gier amigowych i kupował jak moge je mieć tak i jak chcecie to mnie se na policje podajcie przyjaciele amigowcy i już nie uczestnicze w tym temacie THE END
Na wakacjach i zbanowaniu hura :P
ODPOWIEDZ