W tym miejscu piszemy o grach w które graliśmy dawno temu, a tytuł wyleciał z pamięci. Jeśli dokładnie opiszesz grę, to możesz liczyć na przypomnienie tytułu.
Miało się lotniskowiec, w którym były 4 łodzie i 4 samoloty. Pamiętam że przy pewnych wyspach to się rozgrywało. Grafika była taka jak we frontierze czy gunshipie 2000. Szło również zrobić własne uzbrojenie tych samolotów, tankować je do pełna badź jak nam się podoba.
Mierzwus pisze:Miało się lotniskowiec, w którym były 4 łodzie i 4 samoloty. Pamiętam że przy pewnych wyspach to się rozgrywało. Grafika była taka jak we frontierze czy gunshipie 2000. Szło również zrobić własne uzbrojenie tych samolotów, tankować je do pełna badź jak nam się podoba.
Czyli grafika wektorowa. Niewiele szczegółów podałeś ale co nieco pasuje do tego opisu Zeewolf 1 i 2
To na 100% Carrier Command. Genialna i piekielnie trudna gra. Mozliwosc zakladania baz na wyspach. Przyjemnosc ogladania jak sie wyspy rozwijaja i ciagly problem z brakiem paliwa dla lotniskowca
Zaraz zaraz w Wings of Fury 9 roznych samolotow ? Nie chodzi ci o zycia czasami ? Jezeli nie to jaka wersja to byla bo ja tez nie slyszalem o wiekszej ilosci samolotow w WoF nawet na najwyzszym poziomie trudnosci (a gralem dosc mocno w ta gre).