Problem z instalacją Service Packa 2 na XP

[Blod]

"Blod", pamiętasz może AIRI?

A powinienem?

[Borias]

Patrząc np. na to, że jesteś adminem TEJ stronki, to chyba nie zaliczasz się do "młodych-gniewnych", jakich pełno tu się przewija. Ale odbiegam trochę od tematu: jak wcześniej pisałem, wolałem np. zafundować sobie Moovid (czy może Avid? Nie pamiętam dokładnie) i zapłacić za niego niż iść na imprę z kumplami, składaliśmy się w pięciu czy sześciu na programik do wypalania cd na Ami -> MakeCD (jeden z nas miał cd-rw, ale nagrywać chcieliśmy wszyscy, ten napęd nazywany był w jakiejś gazetce "demonem szybkości", bo wypalał z max. prędkością 6x ). Zmierzam do tego, że nigdy nie piraciłem softu Ami, bo wiedziałem, że płacąc - "trzymam Ją przy życiu". Dorzucałem się kumplowi do Fusion (też z AIRI), chociaż ja do emulacji Jabcoka używałem Shapeshiftera (mieliśmy nawet Warcrafty i pierwsze Star Wars na Maca, diabli wiedzą skąd załatwione). Nigdy nie zapomnę, jak wszyscy wściekali się, że blaszana masówka wypiera nasze "kompy z duszą", jak co niektórzy ze znanej firmy bezczelnie kradną rozwiązania z pewnych innych platform , kolejne odsłony śmiecia zwanego "okienkami" i coraz bardziej podupadający rynek Ami i odchodzenie na blaszaki kolejnych kolesi z naszej paki. Łezka się w oku kręci, jak człek sobie o tym przypomni.

PS. No, no. Zaczęło się od problemu z SP2, a skończyło. no właśnie, na czym? Ja już więcej w tym wątku pisał nie będę, bo naprawdę trudno mi się opanować, żeby nie sypnąć bluzgami w kierunku jednego takiego łajzy z MS. (i oberwać kolejnego warna. )

[Blod]

Patrząc np. na to, że jesteś adminem TEJ stronki, to chyba nie zaliczasz się do "młodych-gniewnych", jakich pełno tu się przewija.

Co mogę powiedzieć, nigdy nie wiadomo jakiej strony będzie się adminem ;-)