Czy soundtracki z amigowych gier są copyright? :-)
Moderator: GTW
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 11 mar 2007, o 15:28
Czy soundtracki z amigowych gier są copyright? :-)
Wie może ktoś, jak się ma sprawa z publikowaniem tabulatur (nut) gitarowych z soundtracków z gier amigowych? Bo okres wygaśnięcia praw autorskich (70 lat) jeszcze nie minął... Czy może kompozytorzy owej muzyki wydali jakieś zezwolenie na jej rozpowszechnianie, publikowanie (np. jak unexotica) lub przerabianie i publikowanie? Zapytałem na forum prawnym (http://forumprawne.org/o,61754.html), no i według nich bez zgody autora publikowanie tabulatur do utworu objętego prawami autorskimi nie jest legalne...
- amigafan
- Posty: 694
- Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
- OSH
- Posty: 291
- Rejestracja: 12 maja 2006, o 11:11
Amigafan, nie przesadzasz trochę z tym wietrzeniem wszędzie przestępczości? Chłopak się zapytał, nie wspomniał słowem o tym, że chce coś z tą muzyką robić a Ty na niego naskakujesz, jakby był winny. Wyluzuj trochę!amigafan pisze: Szukasz usprawiedliwienia/rozgrzeszenia swoich zamiarów/działalności i myślisz, że tu kto ktoś powie, że to legalne.
Ciekawi mnie, czy np. Nectarine też uznasz za nielegalne, bo baardzo często lecą tam kawałki z gier amigowych/komodorkowych
A1200 E/BOX Tower, Apollo 1240/25 MHz 34 MB RAM, HDD 20 GB; LG10x30x40, A1200 E1230/40 18 MB RAM, CD-32+SX-1 10 MB RAM, A500, CDTV, A600, C64, C64+1541-II:), C-64G
- AlaN
- Posty: 524
- Rejestracja: 21 wrz 2004, o 20:51
- Lokalizacja: 52°30'N-17°00'E
I dziwić się, że ludzie odchodzą od tego archaicznego komputera . Dalej nie piszę, bo znów będzie wojna .
Apocalyptiq, jak chcesz to udostępniaj tabulatury itp. Małe prawdopodobieństwo że się Tobą zainteresują (vide Nectarine); chyba że ktoś życzliwy doniesie , a w światku Amigowym fanatyków nie brak, którym wszystko przeszkadza .
Apocalyptiq, jak chcesz to udostępniaj tabulatury itp. Małe prawdopodobieństwo że się Tobą zainteresują (vide Nectarine); chyba że ktoś życzliwy doniesie , a w światku Amigowym fanatyków nie brak, którym wszystko przeszkadza .
Pozdrawiam - AlaN
Amiga600 (KS-37.300 i 34.5), HD-1.2GB, karty S-RAM na PCMCIA
Amiga600 (KS-37.300 i 34.5), HD-1.2GB, karty S-RAM na PCMCIA
- amigafan
- Posty: 694
- Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Arekis
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
- Lokalizacja: Gdynia
- AlaN
- Posty: 524
- Rejestracja: 21 wrz 2004, o 20:51
- Lokalizacja: 52°30'N-17°00'E
Nie, to nie o to chodzi, ale takie upieranie się na siłę przy "kup, bo inaczej w zęby!", odrzuca ludzi, którzy (może) by zainteresowali się Amigą. Czasami oblukanie lewego softu powoduje zakup oryginału - ot, choćby dla wewnętrznej radości że "Ja mam oryginał!". Blokowanie na wszelkie sposoby dostępu do softu i mieszanie "niepoprawnych" z błotem, tylko odrzuca od sprzętu.amigafan pisze:...z tego zdania wynika, że wg Ciebie masowe złodziejstwo (piractwo) spowoduje wielki powrót ludzi do "tego archaicznego komputera".
Jak by wyglądała dziś informatyka (informatycy!) w Polsce, gdyby nie ich działanie na polu lewego oprogramowania? Jak w Armenii albo innej Mołdawii. . Nie pamiętasz 80-sięcio procentowego piractwa w Polsce?! Chyba bylismy (Polacy) po Azjii najwiekszym użytkownikiem spiraconych softów, no nie? I włąśnie na tym nasi Informatycy wyjechali na wielką wodę i są ludźmi cenionymi w świecie. No - ale pewnie nauczyli się na sofcie za kilkadziesiąt tysięcy dolców zakupionym z renty babci
PS: na wiadomej stronie Amigi jest tez kilka zatwardziałych użytkowników Amigi, którzy ---> rozsyłają klucze do softu - Shizofrenia?!
Pozdrawiam - AlaN
Amiga600 (KS-37.300 i 34.5), HD-1.2GB, karty S-RAM na PCMCIA
Amiga600 (KS-37.300 i 34.5), HD-1.2GB, karty S-RAM na PCMCIA
- Arekis
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
- Lokalizacja: Gdynia
Jak następne półrocze ( Czyli Luty 2008 ) pójdzie dobrze, to chce Ami. Z oryginałami
Tylko gry nie oryginalne. No cóź. Mam już kilkadziesiąt dyskietek
Tylko gry nie oryginalne. No cóź. Mam już kilkadziesiąt dyskietek
011001010110110101110101011011000110000101100011011010100110000100101110011011100110010101110100
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
- amigafan
- Posty: 694
- Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
Takie rozumowanie czyli dorabianie teorii do tezy "kradnę ale nie jestem złodziejem" zawsze mnie zadziwiało.AlaN pisze: Czasami oblukanie lewego softu powoduje zakup oryginału - ot, choćby dla wewnętrznej radości że "Ja mam oryginał!". Blokowanie na wszelkie sposoby dostępu do softu i mieszanie "niepoprawnych" z błotem, tylko odrzuca od sprzętu.
(abstrachuję teraz od tematu wątku)
Oprogramowanie to czyjaś praca i jeżeli sam autor nie wyrazi zgody na udostępnienie jej za darmo to jest to zwykła kradzież. Każdy postępuje wg siebie - chce to kradnie, nie to nie, ale zupełnie nie rozumiem publicznego, na forum afiszowania się z tym chyba tylko po to aby dostać publiczne rozgrzeszenie/przyzwolenie i budowania całej chorej ideologii w stylu:
- przecież to już jest stare (to idź weź komuś stary samochód "bo ja chcę taki mieć, już go nie produkują i jest stary")
- bo jest za drogie i mnie nie stać a chcę sobie zagrać (to jak chcesz pojeździć BMW a cię nie stać to z tego powodu go kradniesz?)
- ściągam bo inni udostępniają i to oni łamią prawo bo gdyby nie udostępniali to bym nie kradł (ciekawe czy tak samo podchodzisz do sprawy siedząc w restauracji gdy jakaś kobieta na chwilę odejdzie od stolika obok zostawiając nieopatrznie torebkę - UDOSTĘPNIŁA JĄ - pozbawiasz ją kasy i wychodzisz? albo gdy zobaczysz samochód z kluczkiem w stacyjce czyli udostępniony to odjeżdzasz z piskiem opon?)
- sprawdzę czy mi się podoba i jak tak to kupię oryginał (to weź zabierz radiowóz i jak cię złapią to się tłumasz - chciałem tylko sprawdzić czy mi się spodoba jazda radiowozem i jak tak to wstąpię do policji)
Te tłumaczenia są śmieszne podobnie jak śmieszne są próby wybielenia złodziejstwa. To chyba jest taka typowa polska mentalność - wszystko co nie jest materialne to nie trzeba za to płacić.
Płaci się za komputer ale za oprogramowanie/film/muzykę już się nie czuje konieczności płacenia (bo to takie wirtualne i nienamacalne). Tak samo zresztą jest w naszej gospodarce - nie płaci się za proces twórczy/myślenie/analizowanie tylko za "namacalne" wykopanie dziury w ziemi.
Taki trochę OT ale chciałem się wypisać
Robię za darmowy amigowy help-line. Mam nadzieję, że zostanę doceniony.
- Arekis
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
- Lokalizacja: Gdynia
Nigdy nie kupuje gier z prostego względu - jeśli on ma mnie opitolić z kasy, to czemu ja mam mu dać. Oni wszyscy są w pakcie.
Jeszcze starsze to jo.
Jeszcze starsze to jo.
011001010110110101110101011011000110000101100011011010100110000100101110011011100110010101110100
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net