Znaleziono: Faery Tale Adventure (było: Bilox, czy jakoś)

W tym miejscu piszemy o grach w które graliśmy dawno temu, a tytuł wyleciał z pamięci. Jeśli dokładnie opiszesz grę, to możesz liczyć na przypomnienie tytułu.

Moderator: GTW

Zablokowany
procjon
Posty: 21
Rejestracja: 19 sie 2004, o 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Znaleziono: Faery Tale Adventure (było: Bilox, czy jakoś)

Post autor: procjon »

Myślałem, że gra, której szukam, nosi tytuł "Bilox", ale szukałem tego tytułu w sieci i nic takiego nie znalazłem, więc chodzi chyba o inną nazwę (może należy zmienić jakąś literkę?).

1. Gra przygodowa, z elementami RPG
2. Rzut izometryczny
3. Chodzi sie jednym bohaterem. Jako pierwszy startuje bohater o imieniu Julian. Jeśli zginie, wyrusza jego brat. Jeśli zginie drugi brat, wówczas wyrusza trzeci - ostatni. któryś z dwóch młodszych braci nosił imię Kevin.
4. Wyjście z rodzinnej wsi było po wschodniej stronie, a na południe od wyjścia zawsze stała skrzynka.
5. Klawiszem "B" można było przyzywać złotego ptaka, którego nasz bohater mógł dosiąść i przebyć szybciej znaczne odległości.
6. Przy jednym z mostów, oraz przy jakiejść świątyni siedział żebrak. Gdy się na niego kliknęło (grało się myszą i klawiaturą), to wyskakiwał napis: "Daj grosika biedakowi!" (Nie wiem czy gra była Polska czy spolszczona)
7. Gdy tak chodziliśmy po świecie, co jakiś czas pojawiały się grupki wrogów (jeśli mnie pamięć nie myli, to zazwyczaj trzyosobowe). Były to np widma, szkielety, itp. Widmo chyba nigdy nic przy sobie nie miało.
8. Moglismy trafić do zamku królewskiego, gdzie nie można było używać broni (pojawiał się wówczas napis, gdy chcieliśmy kogoś zaszlachtować: "Julian nie jest taki głupi, aby użyc tutaj broni" - czy jakoś tak
9. Można było spotkac jakąś księżniczkę - nigdy nie wiedziałem jak jej pomóc
10. W pewnych podziemnych katakumbach (grobowcach?), aby dojść do samego ich końca, trzeba było zgromadzić odpowidnią ilość złotych kluczy - sporo tam było drzwi wymagających tego rodzaju kluczy. W grobowcu mozna było znaleźć "kość" (nigdy się nie dowiedziałem po co była). W grobowcach czaił się też jakiś koleś, który miał broń miotającą jakąś dziwną energią. Jak się go pokonało, to mogliśmy tę broń zabrać.
11. Pamiętam też miejsce z wiedźmą, która zabijała spojrzeniem - z jej oczu promieniował stożek energii, w którego zasięgu lepiej było nie stawać.
12. Było też wiele miejsc, do których trafiłem tylko raz i już nigdy potem nie mogłem ich odszukać. Np jaskinie z jakimiś wężami, lub pająkami. Raz trafiłem przy rzece na żółwia, na którym można było pływać.

Jest to naprawde świetna gra, pełna tajemnic, posiadająca świetny klimat. Bardzo byłbym rad o wszelkie wskazówki, które ułatwią jej odnalezienie. Jeśli ktoś wie, o jaką grę chodzi, ale tez nie pamięta tytułu, to prosiłbym o napisanie, co pamięta z tej gry, a czego ja tu nie zamieściłem. A nuż ktoś wychwyci jakiś element, przypomni sobie grę i tytuł.
procjon
Posty: 21
Rejestracja: 19 sie 2004, o 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post autor: procjon »

Może jeszcze warto dodać, że:

13. Na samym początku na ekranie widnieje otwarta książka ze zdjęciem pierwszego bohatera: Juliana, oraz znajduje się tam opis zaistniałej sytuacji - dlaczego bohater musi wyruszyć w podróż. Niestety nie pamiętam o co tam chodziło.
14. Często przewijaja się w tle "gitarowy" motyw muzyczny.
15. Bohater startuje z krótkim mieczem.
16. w prawym dolnym rogu było menu z funkcjami, jakie bohater mógł wykonywać. np polecenie [brac] - do podnoszenie przedmiotów i przeszukiwania zwłok.
procjon
Posty: 21
Rejestracja: 19 sie 2004, o 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post autor: procjon »

Jeszcze dodam, że:

17. gra była na jedną dyskietkę
18. nie wymagała raczej rozszerzenia do 1MB
19. w grze był podział czasu na dzień i noc (chodziliśmy, chodziliśmy i nagle zaczynało się ściemniać)
20. Julian miał czarne włosy
21. w grze były drogi, rzeki, morza (jak się weszło w wodę, to spadała energia - energię reprezentowała liczba, nie jakiś pasek)
22. wiem, że w jakiś sposób można było trafić w przestrzeń kosmiczną. Chodziło się wówczas po takich wąskich platformach, które czasami były śliskie i łatwo można było z nich ulecieć w przestrzeń. Walczyło się tam z latającymi bryłami geometrycznymi - każdy rodzaj bryły miał inny kolor.
ucze
Posty: 8
Rejestracja: 3 sie 2004, o 12:38
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Post autor: ucze »

Tez mialem ta gierke, ale tez tytulu nie pamietam :( Dodam od siebie, ze ta gra byla na 100% spolszczona przez jakiegos amatora.
Awatar użytkownika
Shoonay
Posty: 824
Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
Kontakt:

gra znaleziona!

Post autor: Shoonay »

Jako że zaciekawił mnie Twój opis tej gry, a sam nie znałem tytułu, po przetłumaczeniu całości i poście na EAB: http://eab.abime.net/showthread.php?t=15666 dowiedziałem się że to: "Faery Tale Adventure" http://hol.abime.net/?id=485
Awatar użytkownika
martini
Posty: 713
Rejestracja: 13 cze 2004, o 12:59
Lokalizacja: Szczawno Zdrój

Post autor: martini »

Hmmm Your translation wasn't lame,and I say that It's a good idea to ask people from another countries about problem that wasn't solved here. :wink:
Only Amiga makes it possible :wink: happy owner of A500!
Awatar użytkownika
Shoonay
Posty: 824
Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
Kontakt:

Post autor: Shoonay »

martini pisze:Hmmm Your translation wasn't lame,and I say that It's a good idea to ask people from another countries about problem that wasn't solved here. :wink:
Uhmmm... should i quote and post this too? :lol:
Awatar użytkownika
martini
Posty: 713
Rejestracja: 13 cze 2004, o 12:59
Lokalizacja: Szczawno Zdrój

Post autor: martini »

Yeah why not :D
Only Amiga makes it possible :wink: happy owner of A500!
procjon
Posty: 21
Rejestracja: 19 sie 2004, o 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post autor: procjon »

Jasne! To ta gierka! Iha!
Zablokowany