Jedi pisze:Niestety, ale ja tak nie umiem
i Wam nic nie zarecytujem
Tu nie trzeba nic umieć Panie Dżedaj
Napisz co Ci leży na sercu i to sprzedaj
Ot cała filozofia w naszej "tfu tfu tfurczości"
Nie trzeba mieć żadnych umiejętności
Trzeba sobie rymować w każdej wolnej chwili
Czas szybciej zleci i życie umili
Nawet w drodze do sklepu można składać rymy
Listę zakupów wtedy utworzymy:
Jeden litr chudego mleka
Mortadeli cztery deka
Bochen chleba razowego
Słoik dżemu śliwkowego
Margaryna, czekolada
Serki, masło, schab, rolada
Ryż, orzeszki, kasza manna
Na koniec gazeta poranna
Sam zatem widzisz, że nie jest to trudne
Chociaż myślenie bywa czasem żmudne
To się nazywa weny twórczej brak
A jak nie wiesz jak, to za d**ę i na hak
Więc weź klawiaturkę w swoje obroty
I postaraj się wycisnąć z niej wszystkie siódme poty
By kilka linijek nam tutaj naskrobać
Oczy nacieszyć i twarz rozradować
A co się tyczy żniwiarzy i wątpliwości AlaNa
To powiem Ci, że prawda jest niesłychana
To tajna organizacja, którą Slesz spłodził
I jak do tej pory, ciągle nią dowodził
Czatują, kombinują, planują wielkie rebelie
Lecz nasza władza działania im przerwie
Przeżyliśmy już wiele, nawet słynny "atak klonów"
Ostatnio nawet kupiliśmy im troche bananów
Lecz na razie tylko jeden z nich się na ten owoc skusił
Niestety stanął mu w gardle i go trochę przydusił
Więcej go na naszych progach nie widziano (czyżby?
)
Bo nie wiedział, że po te owoce sięgać zakazano
Po tym incydencie żniwiarze urlop wzieli
I do dnia dzisiejszego żeśmy ich nie widzieli
Być może to tylko naszej czujności uśpienie
Być może atak rozpocznie się niespostrzeżenie
Dlatego GTW czuwa w nocy i za dnia
Być może nawet mamy w żniwiarzach szpiega
Ale to informacja wewnętrzna, pod kluczem trzymana
I żeby ją zdobyć musi zawalić sie ściana
A ponieważ ta wypowiedź staje się zbyt długa
Czas kończyć tą tfurczość bo już księżyć mruga
I na zakończenie kilka słów dla was do zapamiętania
O każdej porze dnia i nocy z pamięci recytowana:
GTW rządzi, GTW radzi
GTW nigdy Cię nie zdradzi