będę sypał w tym temacie spoilerami więc jeżeli ktoś nie grał to niech nie czyta bo MGS to przedewszystkim fabuła
hmmmmmSlesz pisze:W dwójce drażniło mnie to, że rzekomy ninja sypał dokładnymi cytatami Gray Fox'a z jedynki. Co jak co, ale to już było dla mnie nieco przegięte i naciągnięte, bo niby jakim cudem. A strawiłem nawet postać Raidena.
ojojojoj
obawiam się że w grze jest dokładnie wyjaśnione dlaczego ninja sypie tymi samymi tekstami - co ważne - nie tylko on - colonel także
ogólnie cały MGS2 to tak na prawde MGS1 w krzywym zwierciadle - jak wyjaśnili The Patriots
- zamiast FOX-HOUND mamy Dead Cell czyli grupe popaprańców
- nie znajdujemy Otacona tylko jego siostre
- zamiast Gray Foxa mamy Rosjanke
- śmierć prezydenta - nawiązująca do śmierci DARPA Chief'a i Baker'a
- walka z Fatmanem - coś w stylu zmodyfikowanej walki z Ravenem
- walka z Rosjanką - zmodyfikowany pojedynek z Ocelotem
- walka z Vampem - coś jak Psycho Mantis
sala tortur żywcem wyjęta z jedynki, zamiast bazy wojskowej mamy platforme, zamiast Hind-D pojedynek z Harrierem (rządzi )
na bogów - nawet częstotliwości codeca nawiązują do poprzedniej części - Snake np jest pod numerem pod którym w jedynce siedział Master
ogólnie jako że w MGS'a jedynke grałem mnóstwo czasu to przy MGS2 prześladowało mnie uczucie deja vu - nawet troche mnie to denerwowało
czy dwójka jest lepsza od jedynki - moim zdaniem nie - ale uważam że jest to spodowane tym że MGS2 ukazał się na nowej platformie - dlatego należało przypomnieć ludziom "o co chodzi" (no i całkiem nieźle wpleciono to przypomnienie w całą fabułe)
w dwójce ani razu nie użyłem granatów (zwykłych i rozbłyskowych bo bez chaffów ani rusz ), z karabinów tylko wyciszony AK, Nikite tylko przy uwolnieniu prezydenta
ogólnie rzecz biorąc nie dane mi było nacieszyć się arsenałem "Snake'ów"
później kiedy Raiden dostaje miecz od pani Gurlukovich to już nie używałem broni wcale - kto z nas nie chciał się wcielić w Gray Foxa w jedynce - dzieki katanie mamy jakiś ochłap tego uczucia bycia szefem
"finałowa" walka z Metal Gearem - w jedynce Rexa na Extreme rozbijałem bez problemu - w dwójke grałem póki co tylko na Hard ale trudno mi nazwać walke z kilkoma Metal Gear'ami trudną 0_O
stanowczo za łatwa walka - wolałbym walczyć z jednym ale wymagającym niż z całą zgrają cieniaków padających po 3 strzałach
no i finał finałów czyli Solidus vs Raiden - walka świetna - troche bardziej wymagająca niż walka z Liquidem (chociaż dla mnie głównie ze względu na to ze musiałem grać na analogu co do tej pory mi się nie zdarzało - zwłaszcza że nie mam konsoli )
schemat podobny - czyli podbiegasz i prowokujesz do wyprowadzenia ciosu i natychmiast kontrujesz - tyle ze ogień Solidusa troche komplikuje sprawe
gra ogólnie dla mnie stanowczo za krótka - ukończyłem ją w 14 godzin 15 minut - co nie jest za dobrym czasem - mając na uwadze fakt że zupełnie nie radziłem sobie ze sterowaniem (ta zmiana z Firt Person View Mode pod R1 nie służyła mi ani troche - no i troche czasu mineło nim przyzwyczaiłem sie do gałek - wcześniej takie kwiatki mi wychodziły jak np odwrocenie się plecami do przeciwnika itd.), grać musiałem w nocy a to nie jest pora w której czuje się dobrze no i od razu wskoczyłem na gre bez radaru - czyli zupełnie nie znając rozmieszczenia przeciwników
odbiło sie to na moim statystykach - 90 rations zażytych i liczba kontynuacji przekraczająca 100 co nie zmienia faktu że gra kończy się za szybko - myślałem że dopiero po walce z Solidusem zacznie się jakiś epizod z The Patriots a tu dupa
jeszcze troche zdenerwował mnie ten moment kiedy musimy "ubezpieczać" E.E. kiedy przechodzi ona przez pontonowe mosty - dlaczego nie możemy pójść za nią? :/ troche wymuszony ten element gry
troche mnie ciekawi jedna rzecz - w mgs był ten moment tortur od którego zależało zakończenie gry - w dwójce nie zauważyłem tego - jest coś w tym stylu?
przed rozpoczęciem gry są do wyboru opcje w stylu "skonczylem mgs wiele razy i jestem wymiataczem" "skonczylem mgs pare razy ale nie za dobrze czuje sie w akcji" "nie skonczylem ale jestem wymiataczem" itd.
jest jakaś istotna różnica w grze w zależnosci do tego która z tych opcji wybierzemy?
kiedy zwisamy pojawia się pasek "grip lvl 1" to znaczy że można zwiekszyć wytrzymałość? jak uzyskać grip lvl 2? może trzeba dużo zwisać? a może po ukonczeniu gry na wyższych poziomach pojawiają sie jakies bonusy?
ogólnie chcialbym gre przejść jeszcze raz - zauważyłem tryb "European Extreme" - to zapewne najwyższy możliwy?
mam wersje niemiecką gry (znaczy w grze oczywiście gadają po angielsku i napisy także sa w tym języku - po prostu kupiona byla w Niemczech) - wydanie dwupłytowe - na drugiej płycie są gadzety w stylu "making of", szkice i projekty, profile zespołu developerskiego itd.
najgorsze jest to że jest tak też dokument o mgs2 - chciałem go oglądnąć ale okazało się że mówią po japońsku a napisy są po... niemiecku 0_o
wiec dupa
co do trójki - widziałem trailer - i jedna rzecz mi się nie podobają - jest scena w ktorej "Snake" (po tym co pokazali w trailerze chyba wszyscy wiemy kim jest nowy snake?) strzela ze snajperki w przeciwników stojących w oknach
dwa okna obok siebie w tym samym budynku - BA tym samym pomieszczeniu - strzał - szyba pęka i kawa przeciwnik pada na ziemie a ten chłoptaś obok nic nie zauważa :/
z tego co widziałem snajperka nie była wyciszona itd.
mam nadzieje że w trójce postacie będą równie wykręcone jak w poprzednich częsciach
no i mam na tyle dobrego kumpla który rozumie że ja musze grać w mgsa i pozyczył mi konsole razem z gierką
przydałoby się zagrać w trójke - najwyższy czas żeby polatać troche po dźungli - ja juz mam dość stalowych budowli
a tak przy okazji - wiecie że na poczatku w mgs1 tzw "wstawki" miały być prerenderami? widziałem nawet filmik przedstawiający scene w ktorej po raz pierwszy pojawia się Gray Fox - makabra dobrze że z tego zrezygnowali
uffff dużo pisania ale i temat rzeka