Ostatnio postanowiłem sobie tą pozycje przypomnieć
Mam problem-moi ludzie wciąż wpadają na miny,nie umiem walczyć z vietnamcami(np plansza z granatami) itp.
Czy ktoś w to grał i mógłby napisać mały poradniczek?
Lost patrol
Moderator: GTW
- Bebokus pospolitus
- Posty: 1410
- Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
- Lokalizacja: Tychy
Lost patrol
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach
- ZB
- Posty: 481
- Rejestracja: 11 maja 2005, o 02:48
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
z tego co pamietam to aby niewpadac na miny "body trap" nalezy ustawic mniejsze tempo marszu a nie biec caly czas ;] Aby odzyskiwac sily, po kazdym ruchu zazadzaj 5-10 min odpoczynek. Niektorzy z ekipy sa powiedzmy specjalistami w roznych dziedzinach, jeden lepiej walczy wrecz drugi lepiej rzuca, trzeci jest snajperem i niema deliry przy celowaniu ze snajperki.
Do walki wrecz nalezy wystawiac z tego co pamietam murzynka, najlepiej walczy a zoltek dotego niepotrafi uniknoc ciosu z "banki". Jesli bedziesz w wiosce nigdy niejedz oferowanego przez nich jedzenia jest przwaznie zatrute, jesli niechca zdradzic lokalizacji pobliskich patroli zawsze mozesz zabic jednego zoltka dla przykladu. Pozatym lepiej omijac patrole gdyz amunicja szybko sie konczy.
Do walki wrecz nalezy wystawiac z tego co pamietam murzynka, najlepiej walczy a zoltek dotego niepotrafi uniknoc ciosu z "banki". Jesli bedziesz w wiosce nigdy niejedz oferowanego przez nich jedzenia jest przwaznie zatrute, jesli niechca zdradzic lokalizacji pobliskich patroli zawsze mozesz zabic jednego zoltka dla przykladu. Pozatym lepiej omijac patrole gdyz amunicja szybko sie konczy.
"IT doesn´t born yet, because when IT born, it will be end of all what we know. IT is God, IT is Devil, IT is Unborn. It isn´t here yet, but seas become dry, newborns dying and land is controled by wave of hysteria and madness."
- Bebokus pospolitus
- Posty: 1410
- Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
- Lokalizacja: Tychy
Dzięki stary,fakt że zasuwam cały czas normalnym tempem.
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach
- Bebokus pospolitus
- Posty: 1410
- Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
- Lokalizacja: Tychy
Problem w tym że nie radze sobie w etapach zręcznościowych.nie umiem pokonać zołnierza vietcongu,rzucać granatem gdy mnie atakują,już nie wspominam o snajperach.Ale ze mnie lać
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach
W misjach ze snajperem musisz wypatrywać błysku wystrzałów wśród domów - wymaga to cierpliwości ale i szybkości, bo jeśli za długo będziesz zwlekał, to cię w końcu ustrzelą. W rzucaniu granatem nie ma nic trudnego - trzeba po prostu wyczuć, jak mocno trzeba rzucić, żeby doleciał w określone miejsce - akurat ten etap mi się ze zręcznościowych wydaje najłatwiejszy. Gorzej jest, jak natkniesz się na cały oddział, w tym wypadku lepiej unikać walki, bo podczas walki stracisz dużo amunicji, o którą jest raczej ciężko.