Znaleziono: Boppin' (było: pomóżcie! czy znacie taką grę?)
: 7 lis 2006, o 19:05
Daaaaaaaaaawno temu miałam Amigę 500 i pamiętam grę, która bardzo mnie wciągnęła ale oczywiście tytuł gdzieś "wsysło" 
liczę na waszą pomoc - a oto opis tej gry poskładany ze szczątków mojej pamięci: 
gra chyba logiczna.można było grać we dwoje równocześnie, pojawiały się kolejne plansze i jeden poziom to była 1 plansza zajmująca 1 ekran.
Grało się takim dziwnym małym ludkiem z głową w kształcie trójkąta
która słuzyła mu do przenoszenia różnych przedmiotów (coś w rodzaju klocków różnych kolorów i kształtów) miał on w każdym poziomie za zadanie pozbyć się wszystkich klocków z planszy a działo się to tak, że mógł podnieść dany klocek i rzucić nim jakby pod ukosem w stertę klocków które stały i jak się spotkały takie same klocki to znikały. Wbrew pozorom nie było to łatwe, bo rzut zawsze odbywał sie tylko pod jednym kątem zawsze takim samym. Łatwiej było grać we dwójkę. Poziomy nie były ze soba związane ale pamietam że było kolorowo i fantazyjnie. gra była zdaje się na 1 dyskietce i bardzo wciągała 
kurczę zapadła mi ta gra w głowę i nie mogę sobie przypomnieć.
jakieś sugestie? ktokolwiek przebrnął przez mój przydługawy opis
aha pamiętam jeszcze że podczas rzutu klockiem wydobywał się taki smieszny dźwięk.ale nie mogę go określić pisząc tylko takie. bzzzzziuuum.yyy czy coś
liczę na waszą pomoc - a oto opis tej gry poskładany ze szczątków mojej pamięci: gra chyba logiczna.można było grać we dwoje równocześnie, pojawiały się kolejne plansze i jeden poziom to była 1 plansza zajmująca 1 ekran.
Grało się takim dziwnym małym ludkiem z głową w kształcie trójkąta
która słuzyła mu do przenoszenia różnych przedmiotów (coś w rodzaju klocków różnych kolorów i kształtów) miał on w każdym poziomie za zadanie pozbyć się wszystkich klocków z planszy a działo się to tak, że mógł podnieść dany klocek i rzucić nim jakby pod ukosem w stertę klocków które stały i jak się spotkały takie same klocki to znikały. Wbrew pozorom nie było to łatwe, bo rzut zawsze odbywał sie tylko pod jednym kątem zawsze takim samym. Łatwiej było grać we dwójkę. Poziomy nie były ze soba związane ale pamietam że było kolorowo i fantazyjnie. gra była zdaje się na 1 dyskietce i bardzo wciągała kurczę zapadła mi ta gra w głowę i nie mogę sobie przypomnieć. jakieś sugestie? ktokolwiek przebrnął przez mój przydługawy opis
aha pamiętam jeszcze że podczas rzutu klockiem wydobywał się taki smieszny dźwięk.ale nie mogę go określić pisząc tylko
takie. bzzzzziuuum.yyy czy coś