Tak.Jakie mieliście sytuacje bez wyjścia w przygodówkach na Amigę?
Bo ja miałem ich pełno.
Oto przykład(męczyłem się z tym grubo miesiąc)
-Alfabet śmierci-moment w którym miałeś użyć swojej mocy,próbowałem wszystkiego i nic,już się poddałem,aż w końcu na giełdzie znalazłem solucję do tejże gry,po przeczytaniu rozwiązania tej zagadki byłem w szoku.W życiu nie wpadłbym na to,że do przygodówki z myszką będzie potrzebny.....joystick.I wystarczyło nacisnąć fire,by użyć mocyBrawa dla programistów.Świetna zagadka.
Niezapomniane sytuacje bez wyjścia w przygodówkach
Moderator: GTW
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 26 cze 2004, o 22:35
- Lokalizacja: Poznań
Niezapomniane sytuacje bez wyjścia w przygodówkach
Amiga rządzi
- BadMojo
- Posty: 986
- Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
- Lokalizacja: Łódź
Heh rzeczywiście to był dość zaskakujący motyw (sam nie obyłem się bez solucji). Mi natomiast utkwiło w pamięci laboratorium z trzeciej części goblinsów. Byłem jeszcze szczylem gdy grałem w tą gierkę, do tego była to wersja francuska. Mocno się musiałem namęczyć by skończyć ten poziom... ehh gdzie się podziały...tamte przykuwające do komputera, na wiele godzin, gry .
AXE Capoeira!
- Łysy0800
- Posty: 506
- Rejestracja: 19 kwie 2004, o 12:03
- Lokalizacja: Wrocław