C= A1200 kontra ndosowe dyskietki
: 4 lut 2014, o 14:39
Witam wszystkich, trochę minęło od kiedy się ostatnio odzywałem
Ostatnio zająłem się moją A1200, udało mi się w końcu skomunikować ją z pecetem, co umożliwiło mi zainstalowanie od nowa Workbencha na standardowym dysku 40mb. Stacje dyskietek działają tyle o ile, tak samo dyskietki po 20 latach nie działają już zbyt pięknie, ale generalnie drogą przez mękę udaje mi się odpalać rzeczy dosowe.
I tu meritum sprawy. Amiga kompletnie nie radzi sobie z dyskietkami ndosowymi. Myślałem że to kwestia jakości dyskietek, ale doprowadziłem przy pomocy odpowiedniego programu dyskietki do stanu czystości, i dopiero wtedy zgrałem z adfa. Ostatnia moja próba była na grze James Pond 2. Problemy to ja chyba wypiszę w listę.
Wersja OCS/ECS:
- bez relokicka wyskakują glitchowe paski które znikają, i zależnie od włączonego CPU Cache wyskakuje 8000 0004 albo 8000 000B.
- z relokickiem nie ma tych dziwnych kolorowych pasków. Ponownie błąd zależy od włączonego CPU Cache, 00000004 z włączonym, 0000000B z wyłączonym.
Wersja AGA po prostu przeskakuje do AmigaOS i wyświetla że DF0: ndos.
Próbowałem jeszcze Superfroga, tam odpalało cracktro, ale już sama gra dawała takie samo Guru Meditation jak wyżej (jeszcze czasem 8000 0008). Lotus 2 też jakoś nie odpalał (chociaż w tym przypadku słyszałem o braku kompatybilności z A1200).
Czasem niektóre próby (zwłaszcza jak ustawiałem boot sequence na wyłączony dysk) dawały komunikat w stylu "not a dos disk in device df0:". Wszystkie próby zostały przeprowadzone też na df1: od CDTV.
Jakieś przemyślenia? Podejrzewałem że może mam uszkodzony jakiś układ, ale skoro programy dosowe nie mają najmniejszego problemu to chyba nie dotyczy? Tak samo nie powinien dotyczyć problem AT A1200 (pecetowe stacje), bo ta moja jest jeszcze od Commodore'a.
Edit: z ostatniej chwili - teraz to już mam wrażenie że Amiga się nawet nie stara. Pyknie dwa razy i wchodzi do Workbencha/wraca do kickstartu.
Ostatnio zająłem się moją A1200, udało mi się w końcu skomunikować ją z pecetem, co umożliwiło mi zainstalowanie od nowa Workbencha na standardowym dysku 40mb. Stacje dyskietek działają tyle o ile, tak samo dyskietki po 20 latach nie działają już zbyt pięknie, ale generalnie drogą przez mękę udaje mi się odpalać rzeczy dosowe.
I tu meritum sprawy. Amiga kompletnie nie radzi sobie z dyskietkami ndosowymi. Myślałem że to kwestia jakości dyskietek, ale doprowadziłem przy pomocy odpowiedniego programu dyskietki do stanu czystości, i dopiero wtedy zgrałem z adfa. Ostatnia moja próba była na grze James Pond 2. Problemy to ja chyba wypiszę w listę.
Wersja OCS/ECS:
- bez relokicka wyskakują glitchowe paski które znikają, i zależnie od włączonego CPU Cache wyskakuje 8000 0004 albo 8000 000B.
- z relokickiem nie ma tych dziwnych kolorowych pasków. Ponownie błąd zależy od włączonego CPU Cache, 00000004 z włączonym, 0000000B z wyłączonym.
Wersja AGA po prostu przeskakuje do AmigaOS i wyświetla że DF0: ndos.
Próbowałem jeszcze Superfroga, tam odpalało cracktro, ale już sama gra dawała takie samo Guru Meditation jak wyżej (jeszcze czasem 8000 0008). Lotus 2 też jakoś nie odpalał (chociaż w tym przypadku słyszałem o braku kompatybilności z A1200).
Czasem niektóre próby (zwłaszcza jak ustawiałem boot sequence na wyłączony dysk) dawały komunikat w stylu "not a dos disk in device df0:". Wszystkie próby zostały przeprowadzone też na df1: od CDTV.
Jakieś przemyślenia? Podejrzewałem że może mam uszkodzony jakiś układ, ale skoro programy dosowe nie mają najmniejszego problemu to chyba nie dotyczy? Tak samo nie powinien dotyczyć problem AT A1200 (pecetowe stacje), bo ta moja jest jeszcze od Commodore'a.
Edit: z ostatniej chwili - teraz to już mam wrażenie że Amiga się nawet nie stara. Pyknie dwa razy i wchodzi do Workbencha/wraca do kickstartu.