Wydłubałem ze starego laptopa taki mały dysk 120MB, Conner CP2121 (2.5"). W laptopie chodzi bez problemu, w połączeniu z Amigą nie ma siły wystartować. Po właczeniu zasialnia, słychać jak sie rozpędza, po czym silnik spada z obrotów do zera i dysk się wyłącza. Po sekundzie znów rusza, po rozpędzeniu zwalnia i tak w kółko. W sumie raz się zdarzyło, ze zaskoczył i działał.
Pytanie: o co mu chodzi? Czemu w PC rusza, a w Amidze nie? Zasilanie za słabe czy co?

