Nuda

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

Amos
Posty: 1071
Rejestracja: 22 lip 2004, o 19:01
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Amos »

zdejmijcie gatki i pobiegajcie po ulicy, a nie oczy sobie psuć ;)
Awatar użytkownika
Aliens
Posty: 1331
Rejestracja: 9 lut 2005, o 21:34

Post autor: Aliens »

Dlaczego od razu po ulicy :?: Żeby nas porozjechały samochody :?: Lepiej do parku, gdzie świeże powietrze i przyroda. :wink:
Ash
Posty: 651
Rejestracja: 7 lip 2004, o 19:36
Lokalizacja: Jaworze

Post autor: Ash »

I koniecznie w dzień, żeby jak najwięcej ludzi widziało :)
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Bebokus pospolitus »

Tez sie nudze.Jak wiekszasc spoleczenstwa polskiego :D .Koncze pozno prace i co pozostaje kawalerowi jak nie pojscie do baru?Serio mowie,ale bez przesady,bo mozna zgubic zolty szalik a wtedy koniec(zolty szalik-dla wtajemniczonych).Co innego pozostaje?
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

heh a ja jestem przykładem typowego opierdalacza :P. Nie pracuję ( w Polszy a tymardziej w pofabrykanckich miastach płaca jest niewolicza - wolę bidować...a ludzie mówią że praca jest tylko "robić nie ma komu"... tia...4 złote to trochę mało jak za godzinę wyrwaną z życia :p chociażby nudnego :P ), nie studiuję (rzuciłem...a co się tam będę...5 lat mam się uczyć o zginaniu prętów, tudzież metalowych klocków :( ? no cóż 'transport' to nie jest kierunek dla mnie :P ) i również kooresko się nudzę, a co by zabić trochę czasu, zdarza mi się w kielon zajrzeć ;).
Miałem kilka pasji, które trzymały mnie przy życiu...chociażby mój ukochany sport...Capoeira...i co ? Im bardziej do czegoś dąże tym dalej to ucieka...nie zliczę już kontuzji jakich się nabawiłem, czasem zupełnie przypadkiem. Pofikać już nie pofikam...a miałem do tego 'talent'.
"Dupy" jak to niektórzy zwykli nazywać wybrankę życia ;) też nimam...chyba nie potrafiłbym z jedną osobą wytrzymać zbyt długo... i co tu robić? 20 na karku...to już w sumie półmetek życia...;) którego jak dotąd za spełnione uważać nie mogę :/.
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
Wirus
Moderator
Posty: 1777
Rejestracja: 24 gru 2003, o 14:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Wirus »

hehe, to się ciesz, że do woja nie idziesz. A praca Cię sama nie znajdzie. ;) Nie martw się jeszcze nadejdzie Twój czas ;)
"Kiedy PC jest szybszy od amigi?
kiedy leci z mostu prosto do rzeki" ;)

Pinball Dreams - Rekordy
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

heh dzięki za słowa otuchy... ;) Do woja nie pójdę choćby nie wiem co... do października i tak mam odroczenie, a bileciki to koło maja-czerwca wysyłają ;) mam nadzieję że już wtedy będę za granicą...jeśli nie uda mi się wyjechać 'legalnie', to jadę na pałę - za wiele jak narazie do stracenia nie mam...
AXE Capoeira!
Gość

Post autor: Gość »

O tak wojsko to przerypana sprawa i mam nadzieje że do niego nie trafie.
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Powiem Ci (kimkolwiek jesteś ;P ) że teraz już nie ścigają jak kiedyś... mój kumpel zapomniał donieść zaświadczenia o nauce...przypomnienie przysżło po roku ;). Mają mało kasy, a ostatnio chętnych na 'zawodowego' jest sporo, więc z poborem im się nie spieszy.
W ogóle zupełnie nie rozumiem sensu istnienia tej 'insytucji'...od kiedy obowiązek stał się przymusem :/?
Ostatnio zmieniony 8 cze 2005, o 15:59 przez BadMojo, łącznie zmieniany 1 raz.
AXE Capoeira!
Ash
Posty: 651
Rejestracja: 7 lip 2004, o 19:36
Lokalizacja: Jaworze

Post autor: Ash »

Jak masz 20 lat i taki stosunek do świata (chociaż wiem, jak różne złośliwości losu potrafią człeka rozbić), to daleko nie zajdziesz, a pamiętaj, że przy dobrym wietrze czeka cię jeszcze 2 albo nawet 3 razy tyle. Jeśli naprawdę uważasz że te 20 lat zmarnowałeś, to zrób zawczasu coś, żeby to zmienić, bo inaczej obudzisz się za kolejne 20 i pomyślisz, że jeszcze można było coś zmienić, ale teraz to już do dupy.
Awatar użytkownika
Wirus
Moderator
Posty: 1777
Rejestracja: 24 gru 2003, o 14:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Wirus »

co prawda to prawda. Ja ciągle walczę z kategorią, dali mi A, odwołałem się i zmienili na B11, teraz biegam od lekarza do lekarza żeby mi dali spokój i D ;)
"Kiedy PC jest szybszy od amigi?
kiedy leci z mostu prosto do rzeki" ;)

Pinball Dreams - Rekordy
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Nie mogę powiedzieć że zmarnowałem...sporo się nauczyłem, sporo zrobiłem...ale wciąż czuję się jakbym żył w kloszu :P A zmiany...tak tak...no właśnie do tego dąże... stąd chęć wyjazdu zagranicę...chęć poczucia wolności, szukania 'nowej drogi'. Patrzę na wszsytko dookoła i widzę nieskończony schemat - nawet Ci co uważają się za szczęśliwych bywają schematyczni, a to co sprawia im radość przeradza się w rutynę...
Może właśnie moje 'zdeka' pesymistyczne nastawienie do życia wynika stąd że za co się nie zabiorę to zaraz się spier*oli. No bo za co tu się wziąść jak nie możesz robić tego na co masz ochotę :/ (i nie mowię tu o podróżach dookoła świata, czy innych kosztownych imprezach...mówię raczej o rzeczach przyziemnych nie wymagających nakładu kosztów, lecz z takich czy innych względów niemożliwych do zrealizowania )
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
Atalante
Posty: 1582
Rejestracja: 17 sie 2004, o 21:55
Lokalizacja: Czaplinek

Post autor: Atalante »

BadMojo pisze:heh a ja jestem przykładem typowego opierdalacza :P. Nie pracuję ( w Polszy a tymardziej w pofabrykanckich miastach płaca jest niewolicza - wolę bidować...a ludzie mówią że praca jest tylko "robić nie ma komu"... tia...4 złote to trochę mało jak za godzinę wyrwaną z życia :p chociażby nudnego :P ), nie studiuję (rzuciłem...a co się tam będę...5 lat mam się uczyć o zginaniu prętów, tudzież metalowych klocków :( ? no cóż 'transport' to nie jest kierunek dla mnie :P ) i również kooresko się nudzę, a co by zabić trochę czasu, zdarza mi się w kielon zajrzeć ;).
Miałem kilka pasji, które trzymały mnie przy życiu...chociażby mój ukochany sport...Capoeira...i co ? Im bardziej do czegoś dąże tym dalej to ucieka...nie zliczę już kontuzji jakich się nabawiłem, czasem zupełnie przypadkiem. Pofikać już nie pofikam...a miałem do tego 'talent'.
"Dupy" jak to niektórzy zwykli nazywać wybrankę życia ;) też nimam...chyba nie potrafiłbym z jedną osobą wytrzymać zbyt długo... i co tu robić? 20 na karku...to już w sumie półmetek życia...;) którego jak dotąd za spełnione uważać nie mogę :/.
He, he to tak jak ja. Studia skonczylem, wiec o wojsko sie martwic nie musze. Do pracy poszedlbymi za 4zl za godzine, ale pracodawcy sobie leca w ciula i ciezko o jakakolwiek robote po studiach. Na czarno robic nie bede bo mam swoj honor. Dorabiam tylko tu i tam. Babe mam, a co. Nawet sie przydaje :mrgreen:
Amiga Rulez forever & nazawsze od now! Obrazek
Awatar użytkownika
BadMojo
Posty: 986
Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post autor: BadMojo »

Atalante pisze: He, he to tak jak ja. Studia skonczylem, wiec o wojsko sie martwic nie musze. Do pracy poszedlbymi za 4zl za godzine, ale pracodawcy sobie leca w ciula i ciezko o jakakolwiek robote po studiach. Na czarno robic nie bede bo mam swoj honor. Dorabiam tylko tu i tam. Babe mam, a co. Nawet sie przydaje :mrgreen:
No to fakt nawet za te 4 złote ciężko złapać coś sensownego na stałe...nawet po studiach :/. I jaką ja mam motywację żeby kończyć jakiś nudny kierunek...to już wolę się uczyć czegoś co mnie interesuje...jeśli uda mi się zarobić zagranicą (w co wierzę ;) ) to wracam do Polszy i idę na wsinf ;).
AXE Capoeira!
Awatar użytkownika
NoOne
Posty: 431
Rejestracja: 15 cze 2003, o 14:29
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: NoOne »

Bebokus pospolitus pisze:Tez sie nudze.Jak wiekszasc spoleczenstwa polskiego :D .Koncze pozno prace i co pozostaje kawalerowi jak nie pojscie do baru?Serio mowie,ale bez przesady,bo mozna zgubic zolty szalik a wtedy koniec(zolty szalik-dla wtajemniczonych).Co innego pozostaje?
Dobry film, alkohol to choroba. Tak samo jak fajki, niewspominajac juz o innych syfach na tym swiecie.
Odpalajta swe motóry, zakładajta ala skóry
ODPOWIEDZ