cytadela - nie trawiłem tego - ogólnie fpp'y to dla mnie za prosta zabawa
super taekwondo master - kupiłem oryginał :/ miałem do wyboru Ishar 3 albo to to - jako że wtedy byłem (heh nadal jestem :] ) maniakiem mordobić to zdecydowałem się na rodzimy produkt i cóż...
20 minut gry - i tyle ta gra miała tylko do zaoferowania...
fatalny model "kolizji" - niedopracowanie które sprawiało że nigdy nie mozna bylo byc pewnym ze cios doszedł ... straszne.
moża było z tego zrobić niezłą masakre - a tak wyszła pseudośmieszkawa gierka nie nadająca sie do niczego.
opisy postaci to już wogóle makabra "wybił wszystkich mnichów w promieniu 10 km od klasztoru" 0_o itd. itp.
bezklimatyczne mordobicie ze skopanym systemem kolizji - tła całkiem fajne i ciosy również ale to za mało
bulder dash - to nie jest gra tylko na amige ale i tak nie lubie

body blows galactic - nastepny przykład na bezpłciową bijatyke - ogólnie strasznie nieciekawa produkcja.
pit fighter - bez komentarza ... makabra.
brutal paws of fury - to chyba jakaś pomyłka jest - nie wiem czy to gra dla dzieci czy dla kogo... zero klimatu.
franko - nie przemawia do mnie "klimat" prl'u - dla mnie liczy sie gra a ta wypada kiepsko - marne ciosy, mierna grafika, schematycznosc ... nie nie nie, za duzo na automatach siedzialem zeby cos takiego do mnie trafilo