Nuda
Moderator: GTW
- Shoonay
- Posty: 824
- Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
- Kontakt:
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Równie dobrze możemy powiedzieć, że jesteśmy uzależnieni od picia wody, herbaty,od jedzenia, od oddychania (bo jesteśmy).
Problem z nałogami zaczyna się wmomencie gdy zaczynają one być dla nas w jakiś sposób szkodliwe lub stają się problemem. Mogę powiedzieć, że jestem uzależniony od sporadycznego przeglądania tego forum, ale absolutnie mi to nie przeszkadza w niczym, nie jest w żaden sposób problemem. Problemem by się stało gdybym sobie ubzdurał, że skoro to nałóg, to muszę z nim zerwać...
Problem z nałogami zaczyna się wmomencie gdy zaczynają one być dla nas w jakiś sposób szkodliwe lub stają się problemem. Mogę powiedzieć, że jestem uzależniony od sporadycznego przeglądania tego forum, ale absolutnie mi to nie przeszkadza w niczym, nie jest w żaden sposób problemem. Problemem by się stało gdybym sobie ubzdurał, że skoro to nałóg, to muszę z nim zerwać...

Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- Shoonay
- Posty: 824
- Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
- Kontakt:
No tak... ale to że jesteśmy "uzależnieni" (ciekawe podejście do życia...
) od jedzenia, picia, oddychania, itp. to kwestia uwarunkowania naszej egzystencji a częste korzystanie z ulubionych forów/książek/itp. to po trosze sentymenty, po trosze chęć znalezienia własnego miejsca...
Tak czy inaczej, bardzo TO trudno "przedawkować".
Natomiast używki o których mowa wyżej - w większych ilościach - służą niczemu innemu jak zaspokajaniu "dodatkowych" potrzeb... ...chęć zapomnienia krzywd? ...chęć szybszego spotkania z Kostuchą?

Tak czy inaczej, bardzo TO trudno "przedawkować".
Natomiast używki o których mowa wyżej - w większych ilościach - służą niczemu innemu jak zaspokajaniu "dodatkowych" potrzeb... ...chęć zapomnienia krzywd? ...chęć szybszego spotkania z Kostuchą?

- Aliens
- Posty: 1331
- Rejestracja: 9 lut 2005, o 21:34
-
- Posty: 651
- Rejestracja: 7 lip 2004, o 19:36
- Lokalizacja: Jaworze
Mi akurat chodziło o potencjalne zagrożenie, a w tym wypadku alkohol wydaje się najmniej szkodliwy (z tym że w wypadku uzależnienia skutki są fatalne), ale zależy jak kto tego używa no i w jakiej postaci. Papierosy (o dragach nie wspominam) w każdej ilości są bardzo szkodliwe, a palenie nie daje zupełnie nic, a nikt mi nie wmówi, że mu to smakuje. Natomiast piwko:) chyba nikomu nie zaszkodzi, pod warunkiem, że nie pije się go jak herbatę.
- Shoonay
- Posty: 824
- Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
- Kontakt:
Najśmiesznejsze jest to, że WSZYSTKO w "odpowiednich" ilościach jest nieszkodliwe (nawet fajki mogą być "dobroczynne" - ale ja to nie powiedziałem
) - co wcale nie znaczy że jednocześnie na nic innego, to coś w jakimś stopniu nie szkodzi...
Zresztą popatrz na dowolny lek z apteki:
- pierwsze zdanie - leczy, czyli działa na "to"
- kolejne kilka zdań - przeciwwskazania, czyli szkodzi na "to"
- ostatnie parę zdań - uzależnia, czyli zażywać w "odpowiednich" ilościach...
...eh


Zresztą popatrz na dowolny lek z apteki:
- pierwsze zdanie - leczy, czyli działa na "to"
- kolejne kilka zdań - przeciwwskazania, czyli szkodzi na "to"
- ostatnie parę zdań - uzależnia, czyli zażywać w "odpowiednich" ilościach...
...eh

- Wirus
- Moderator
- Posty: 1777
- Rejestracja: 24 gru 2003, o 14:23
- Lokalizacja: Łódź
- Jedi
- Posty: 1572
- Rejestracja: 9 lip 2004, o 17:47
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontakt:
- Szoszo
- Posty: 386
- Rejestracja: 26 cze 2005, o 11:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz
no to moze pogadamy o nalewkach
wymieniac mi tu jakie lubicie bo ja to Leśnego dzbana preferuje,Sangrie,Cavaliera a nie gardze Komandosem 
prosze o szczere wypowiedzi


prosze o szczere wypowiedzi

"Na górze stojącej dumnie wśród innych zaśnieżonych gór, niczym w krainie wyśnionej przez elfa. W demonicznych pląsach wiatru, samotnie stał pazur szatana co Ardana zamkiem się zwał."
- martini
- Posty: 713
- Rejestracja: 13 cze 2004, o 12:59
- Lokalizacja: Szczawno Zdrój
Jak szczerze - to nie pijam takich wynalazków. Z tańszych (ale prawdziwych
) win to Sofia w różnych odmianach z tych trochę lepszych to Martini, w szczególności Rose. Ale to dosyć rzadko, moją miłością są piwa - szczególnie te dolnej fermentacji - stouty,bittery(Guinness, IPA, Morland) etc. niestety w Polsce dobrego piwa nie dostaniesz...no chyba że mówimy o lagerach czyli wszystkich Żywcach, Tyskich, Warkach, Heinekenach (ale to oryginału holenderskiego to mu też brakuje)itp. te są całkiem całkiem.
Jeszcze taka ciekawostka - w Polsce Carlsberga reklmują - Probably the best beer in the world - prwadopodobnie najlepsze piwo na świecie.
W Anglii w tym samym sloganie jest już mniej pewności siebie -Probably the best lager in the world - prawdopodobnie najlepszy lager na świecie.
He he...

Jeszcze taka ciekawostka - w Polsce Carlsberga reklmują - Probably the best beer in the world - prwadopodobnie najlepsze piwo na świecie.
W Anglii w tym samym sloganie jest już mniej pewności siebie -Probably the best lager in the world - prawdopodobnie najlepszy lager na świecie.
He he...
Only Amiga makes it possible
happy owner of A500!

- Szoszo
- Posty: 386
- Rejestracja: 26 cze 2005, o 11:00
- Lokalizacja: Bydgoszcz
martini pisze:Jak szczerze - to nie pijam takich wynalazków. Z tańszych (ale prawdziwych) win to Sofia w różnych odmianach z tych trochę lepszych to Martini, w szczególności Rose. Ale to dosyć rzadko, moją miłością są piwa - szczególnie te dolnej fermentacji - stouty,bittery(Guinness, IPA, Morland) etc. niestety w Polsce dobrego piwa nie dostaniesz...no chyba że mówimy o lagerach czyli wszystkich Żywcach, Tyskich, Warkach, Heinekenach (ale to oryginału holenderskiego to mu też brakuje)itp. te są całkiem całkiem.
Jeszcze taka ciekawostka - w Polsce Carlsberga reklmują - Probably the best beer in the world - prwadopodobnie najlepsze piwo na świecie.
W Anglii w tym samym sloganie jest już mniej pewności siebie -Probably the best lager in the world - prawdopodobnie najlepszy lager na świecie.
He he...



"Na górze stojącej dumnie wśród innych zaśnieżonych gór, niczym w krainie wyśnionej przez elfa. W demonicznych pląsach wiatru, samotnie stał pazur szatana co Ardana zamkiem się zwał."