DZIĘKUJĘ

amigafan · Post autor: **amigafan** » 3 gru 2006, o 12:36

Akurat nie mam peceta, nigdy nie miałem i nie zamierzam go kupować.
Używam głównie Amigi. Od niedawna mam Maka a tam też tylko oryginały (MacOSa i pakiet ILife dodają do komputera) reszta oprogramowania jakiego użyam (na Ami czy Maku) to wersje zarejestrowane lub też freeware/demo z netu.
A jeżeli chodzi o oprogramowanie kupowanie na giełdzie to ostatni raz kupowałem tam gry do Amigi jak bylem w podstawówce a giełda była na ul. Grzybowskiej w Warszawie - teraz od wielu lat stoi tam wieżowiec Westin więc na giełdzie komputerowej nie bywam (kiedyś jeszcze można tam było dostać taniej jakiś sprzęt komputerowy a teraz ceny są tam czasem większe niż w sklepach).
Nie jestem prokuratorem ani synem prokuratora a przykazań Bożych staram się przestrzegać

Również Pozdrawiam.

Benedykt · Post autor: **Benedykt** » 3 gru 2006, o 13:52

AmigaFan ma racje. Czy fakt chronienia gier przez zapomnienie usprawiedliwia złodziejstwo? Tak trudno skontaktować się się z dystrybutorem gier bądź właścicielem praw autorskich o zezwolenie na publikację? z mojej inicjatywy na serwerze ppa.pl ukazały się już legalnie 4 gry. Oprócz tego mam zgody na publikację Mraksoftu orazjestem w trakcie załatwiania zgody od Mirage choć ta firma już nie istnieje. Odnalazłem aktualnego właściciela praw autorskich tych gier rozmowy Twrają:)

No ale poco zadawać sobie trud lepiej coś nazwać abondware i to kopiować

a co do trudno dostępnych gier jest allegro.pl jest ebay.de oraz ebay uk gdzie można kupić gry. Drogo? no cóż wolna wola bądź legalny albo kradnij.

Benedykt

Post autor: **Żniwiarz** » 3 gru 2006, o 18:50

Obecny problem piractwa przypomina mi opowieść o Robin Hoodzie. Złodziej, który odbiera bogatym i rozdaje biednym. I jak to pięknie spuentował swego czasu Kabaret Potem - bogaci jednego dnia po kradzieży sami mogą stać się biednymi i potrzebować pomocy.
A więc czy Robin Hood był bohaterem pozytywnym czy negatywnym?

Post autor: **Arekis** » 4 gru 2006, o 10:00

Hehe. . . A ja nie chce pceta i przymierzam się do Amigi albo Maca albo Sun Sparca ( Nawet oryginalny Solaris mam

)

AlaN · Post autor: **AlaN** » 6 gru 2006, o 19:53

Żniwiarz pisze:Obecny problem piractwa przypomina mi opowieść o Robin Hoodzie. ...

OT:
Bo Robin-Hood odbierał bogatym i dawał biednym, a jego dziewczyna - Miriam dawała i biednym i bogatym

Post autor: **Żniwiarz** » 7 gru 2006, o 03:00

Ilu z was kasowałoby bilet w autobusie mając pewność że nie zostanie złapana przez kontrolę?

biegu · Post autor: **biegu** » 7 gru 2006, o 09:58

Żniwiarz pisze:Ilu z was kasowałoby bilet w autobusie mając pewność że nie zostanie złapana przez kontrolę?

Ja prawie nie jeżdze autobusami, wole sie przejść na piechote, a z kasowaniem to jest różnie.

A co do piractwa to żebyśćie mnie źle nie zrozumieli, ja Was szanuje (tych co maja wszystko legalne) bo dzięki uczciwym ludzią w tym kraju może się kiedyś coś zmieni, a narazie niestety wiekszosc to ku.wy i złodzieje :/ A najbardziej co mnie wkurza to ta chora moda na narkotyki, teraz ten kto nie jara zioła jest jakiś dziwny, na biglach dziewczynki w wieku 14 - 16 lat zarzucają piguły :/

Szacunek dla uczciwych

Post autor: **Arekis** » 7 gru 2006, o 16:55

Kontrole w Redzie. Blisko Gdyni. Jak to dobrze, że mam Linuxa

@Żniwiarz, co ty, z haka się urwałeś?

Post autor: **Żniwiarz** » 8 gru 2006, o 15:17

Z kosy.

AlaN · Post autor: **AlaN** » 8 gru 2006, o 22:03

Żniwiarz pisze:Ilu z was kasowałoby bilet w autobusie mając pewność że nie zostanie złapana przez kontrolę?

JA! Dlatego, że jazda bez biletu to także KRADZIEŻ.
Bilety nie sa po to, żeby Cie nie złapali, tylko są zapłatą za wykonaną przez komunikację usługę - czyli: przewieźli Twoją d*** z jednego miejsca na drugie. Musisz za to zapłacić (biletem) - za free teraz już prawie nic nie ma.
W Niemczech by Ci taki numer nie przeszedł - wchodząc do busa POKAZUJESZ bilet kierowcy. Jak nie masz - płacisz u niego

Post autor: **Borias** » 8 gru 2006, o 23:29

W innych zaś krajach (leżących oczywiście na zachód od Polski) jak ktoś zostanie złapany np. na ściąganiu podczas egzaminu dojrzałości, to wpisywane jest mu to do akt i ciągnie się za nim do końca życia, oczywiście żaden pracodawca go potem nie zatrudni, bo kto chciałby oszusta w firmie? Sytuacji analogicznej w Polsce nie opisuję, bo tutaj są sami oszuści i złodzieje, począwszy od "góry", a skończywszy na lumpach pod monopolowymi. Czasem mi wstyd, że jestem Polakiem, na Zachodzie Polak to synonim złodzieja i (lub) pijaka, Polska jako kraj jest do bani, a zaczyna się od czego? Od tego, że jakiś smarkacz dostaje od starych Neo i zaczyna ściągać piraty, ale to darmowe gadanie (pisanie), mentalności Polaków nie da się zmienić, a mentalność ta wygląda mniej więcej tak: jesteś uczciwy? To jesteś frajer! Potrafisz zrobić przekręty i nie zostać złapany? Noooo, to jesteś gościu. Rzygać się chce.

Post autor: **Żniwiarz** » 8 gru 2006, o 23:30

I o to chodzi - po tylu latach "kombinatorstwa" w Polsce ludzi trzeba pilnować, a tego się nie robi licząc niejednokrotnie że będą kupowali czasami bardzo drogie oryginały. Za mało osób kupuje oryginały=ceny stają się coraz wyższę. Ceny stają się wyższe=ludzie szukają tańszych sposobów. Kółko się zamyka.

Arek · Post autor: **Arek** » 9 gru 2006, o 00:32

Arek · Post autor: **Arek** » 9 gru 2006, o 00:41

amigafan pisze:Ja jestem pierwszym, który rzuci kamieniem w złodziei (czyt.piratów) bo już od dłuższego czasu mam na swojej Amigdze tylko i wyłącznie legalny soft lub wersje darmowe/demo. Więc wiem, że całkiem spokojnie można sobie poradzić nie używając ani jednego pirata - wymaga to jedynie odrobiny chęci i wcale nie jest to takie drogie.

Czyli wcześniej jechałeś na piratach tak?

Post autor: **Arekis** » 9 gru 2006, o 13:12

Ja nawet mając bilet boję się kanarów