Hmm. u mnie w okolicy, też niby byli, i każdy mówił, u kumpla kumpla byli, lub u szwagra brata córki też, u sąsiada syna itd. To takie bezsensowne gadanie wg mnie. Każdy mówił zawsze o osobach których nie zna - znam to z autopsji.
To jak to? U ciebie byli, i BYŁ ktoś w domu (babcia) i nie przetrzepali kompa? Dziwnepiotrek133 pisze:u mnie tez byli ale nikogo nie bylo byla tylko babcia i poszli takze widzisz to jnie jest bajka

Mają nakaz, miał kto otworzyć drzwi. zaraz by z miejsca zrobili rewizje stuffu. Samo to neguje tą teorie czyż nie?