Wiem, i chyba nie tylko ja, że nawet sam p.Blod, musiał się złościć, by zagrać w swoje ulubione gry(to musiało być dawno). Chciałbym, żebyście opisali swoje pierwsze zmagania z emulatorem. Zacznę ja.

W dniu kiedy się zarejestrowałem na waszej stronie, ściągałem moje ulubione tytuły gier.
Myślałem, że wystarczy rozpakować plik i……..grać. Później wczytałem się, że niby trzeba, ściągnąć program udający Amigę, jakieś kickstarsy i inne tam bzdety. Dobra ściągnąłem wszystko i myślałem jak to wszystko do siebie dobrać. Uruchomiłem WinUAE(wersja angielska), patrzę, czytam, i nie kumam. Wiedziałem jedno. W Quickstart odpalało się gry. Super! Tylko, że znajdując ścieżkę gry i naciskając start, nic się nie pojawiało. Pamiętam, tylko, że gdy wrzuciłem grę James Pond 2, to mi pokazał się obrazek startowy firmy, która scrakowała tą grę. Ludzie! Ależ ja się cieszyłem, później nie, bo naciskałem wszystkie klawisze i gra nie chciała pójść dalej. Z ponad 20 gier, żadnej nie mogłem odpalić. Zostawiłem sprawę, ale się wkurzyłem, bo niby co?? Głupi emulator, robi ze mnie głupka?

Wczytywałem się więc w FAQ, przeglądałem forum, ściągnąłem manuala WinUAE, i jakoś szedłem dalej.

Teraz wiem, że kickstarsy, są naprawdę potrzebne do uruchomienia gier.
Jestem już trochę poirytowany, że wcześniej nie mogłem odpalić gier.
Z tamtego dnia, do dziś umiem już odpalać wszystkie gry spakowane WinUAE. Nie chce mi się wczytywać na razie, jak odpalać takie gry jak Street Fighter Turbo albo jak robić save w grze. Mi wystarczy to co umiem, pozdrowienia dla autorów strony, którzy umieścili bardzo pomocną rzecz ma forum, czyli FAQ. Pozdrowienia.
PS: Do Bloda.
Nie uraź się, ale musiałem podać jakiś przykład.
