Strona 1 z 1
Zasilanie Amigi 1200
: 17 kwie 2005, o 01:33
autor: jw_amigowiec
Jak juz pisalem planuje zakup karty turbo do Amigi, oraz podlaczenie dysku. (Prawdopodobnie podepne 500 MB, ktory wyciagne z notebooka Toshiby, tam zamontuje pojemniejszy w zamian). Niby taki dysk niewiele ciagnie pradu. Ale czy wszystko uciagnie standardowy zasilacz z Amigi? Ten ktory otrzymalem wraz z Amiga to model do Amigi 500, ale rozniacy sie wewnatrz od tego jaki kiedys przy 500-tce mialem. Na poczatku jak podnioslem i poczulem ze ciezki, myslalem ze solidna wersja jakas. Ale po rozkreceniu ujrzalem spore trafo, to nie jest zasilacz impulsowy... Tylko konwencjonalny z trafo, prostownikiem i stabilizatorem napiecia. Jego moc to ok 25 W, z tego co policzylem. Wydaje mi sie to bardzo marna wartoscia i obawiam sie o to, czy Amiga bedzie dzialala stabilnie po rozbudowie, lub sam zasilacz nie ulegnie uszkodzeniu.
: 17 kwie 2005, o 09:11
autor: AlaN
No lepszy by był "lekki" od A500, A600. Na lekkim bez kłopotu wszystko pójdzie, choć ludzie mówią że są kłopoty. U mnie A1200-desktop idzie na lekkim zasilaczu, a mam wewnątrz HD, CD, sieciówka i Apollo040; i jakoś się nic nie wiesza. Co do Twojego dysku - jak to już jest wiekowy dysk (500MB dawno temu robili), to może on chłapać więcej prądu i mogą być kłopoty. U mnie siedzi HD nowej generacji.
Ale najlepiej jak sam to sprawdzisz u siebie. Ew. dokupisz jakiś zasilacz (może być od PC, wymienisz tylko kabel).
: 17 kwie 2005, o 09:47
autor: Wirus
tak jak napisał AlaN najlepszy by był zasilacz AT. Przerabiasz końcówki i wtedy bezproblemowo Ci wszystko uciągnie.
: 17 kwie 2005, o 09:54
autor: Atalante
U mnie ciezki zasilacz dlugo nie pozyl z karta turbo, hdekiem 3,5 i cd-romem.
: 17 kwie 2005, o 11:00
autor: jw_amigowiec
Ano, tak myslalem, AT mam w domu jakis, mialem kiedys kilka, jak nie jest potrzebny, to wymontuje i do Ami przerobie
[A ten "lekki" to byl wlasnie impulsowy, zdziwilem sie tylko, ze kiedys uzywano transformatorowych do zasilania kompa...]
: 17 kwie 2005, o 13:28
autor: AlaN
Ano używano. Oryginalny zasilacz do A1200 miałem.. ciężki. Wysiadł, chciałem go rozebrać i naprawić, ale cały był zalany zywicą epoksydową więc poszedł do kosza. teraz mam lekki od A500 i jak narazie - odpukać - działa bezproblemowo.
: 17 kwie 2005, o 21:19
autor: jw_amigowiec
Ten zalany nie jest, trafo "raczej" nie padnie, i jesli cos to albo diody w prostowniku, albo uklady stabilizujace (choc co do takowych, nie zwrocilem na ich (nie)obecnosc, ale widzialem male kondensatory, co sugeruje ich zastosowanie, plytka jest schowana za ekranem/radiatorem, nie chcialo mi sie tego rozgrzebywac bardziej). Wole nie ryzykowac i czym predzej sobie przerobie zasilacz AT. (Aczkolwiek, juz czuje strach, przed nie daj Boze, nieprawidlowym przylutowaniu kabla - nie te napiecia...)

.
Co do dysku, to markowy Toschiba, zamontowany w Toschiba 100 CS, [P75]. Chodzil obok Pentiuma zasilany z baterii, wiec nie moze miec duzego poboru. Obawiam sie, co bedzie jak doloze karte turbo i... wielogodzinne(dniowe) renderingi
