Czy PAMIETACIE?
Moderator: GTW
- Natalia
- Posty: 157
- Rejestracja: 19 kwie 2005, o 10:09
- Lokalizacja: Tarnogród
Czy PAMIETACIE?
Dawno temu w moim mieście były 3 możliwości kupna gier na amigę:
1-ORGINAŁ
2-SHAREWARE
3-KATALOG PIR. płaciło się za sztukę (dyskietkę) i goniło na pocztę aby odebrać !
1-ORGINAŁ
2-SHAREWARE
3-KATALOG PIR. płaciło się za sztukę (dyskietkę) i goniło na pocztę aby odebrać !
-
- Mistrz Mortal Kombat 2
- Posty: 1247
- Rejestracja: 19 sie 2005, o 17:14
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie ;)
- Kontakt:
Czyli twój wujek wolał kupować "oszczędniej". Pospolite piracenie
www.thecompany.pl -> zajrzyj, gdy emulator Amigi stanowi dla Ciebie czarną magię.
- amigafan
- Posty: 694
- Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
Swego czasu było jeszcze coś takiego jak Copy Party.
Zjeżdzała się grupa osób z połowy Polski ze swoimi Amigami, pecetami, twardymi dyskami, kartami sieciowymi, dyskietkami, CD-ROMami i co tam jeszcze kto miał. Siedzieli przez te 2 dni w jakiejś sali gimnastycznej podstawówki albo liceum i wszyscy od wszystkich wszystko kopiowali.
Były to czasy dyskietek i dysków 40MB więc siłą rzeczy nie dało się za wiele przekopiować ale właśnie na takim Copy Party po raz pierwszy widziałem A4000 z kartą sieiową Ariadne podpiętą do peceta (wtedy sieciówki w pecetach też nie były tak częste) - to był dopiero wypas. Szkoda, że teraz tego nie ma bo dużo ciekawych znajomości można było zawrzeć.
Zjeżdzała się grupa osób z połowy Polski ze swoimi Amigami, pecetami, twardymi dyskami, kartami sieciowymi, dyskietkami, CD-ROMami i co tam jeszcze kto miał. Siedzieli przez te 2 dni w jakiejś sali gimnastycznej podstawówki albo liceum i wszyscy od wszystkich wszystko kopiowali.
Były to czasy dyskietek i dysków 40MB więc siłą rzeczy nie dało się za wiele przekopiować ale właśnie na takim Copy Party po raz pierwszy widziałem A4000 z kartą sieiową Ariadne podpiętą do peceta (wtedy sieciówki w pecetach też nie były tak częste) - to był dopiero wypas. Szkoda, że teraz tego nie ma bo dużo ciekawych znajomości można było zawrzeć.
-
- Mistrz Mortal Kombat 2
- Posty: 1247
- Rejestracja: 19 sie 2005, o 17:14
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie ;)
- Kontakt:
Czyżbyś się przyznawał @amigafan do błędów młodości ?
Takie Copy Party każdy mógłby spróbować uruchomić, ale to dużo roboty i ciężko znaleźć takich co przejadą setki kilometrów na imprezkę (nie wliczam @Atalante - on musi być obowiązkowo, żeby ze mną wypić browca )
Takie Copy Party każdy mógłby spróbować uruchomić, ale to dużo roboty i ciężko znaleźć takich co przejadą setki kilometrów na imprezkę (nie wliczam @Atalante - on musi być obowiązkowo, żeby ze mną wypić browca )
Ostatnio zmieniony 22 gru 2005, o 12:56 przez Anthrox, łącznie zmieniany 1 raz.
www.thecompany.pl -> zajrzyj, gdy emulator Amigi stanowi dla Ciebie czarną magię.
-
- Mistrz Mortal Kombat 2
- Posty: 1247
- Rejestracja: 19 sie 2005, o 17:14
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie ;)
- Kontakt:
Oj sorry - już poprawiam. Zamroczony byłem i nicki mi się pomyliły - oczywiście chodziło o @amigafana
The Two Thrones przechodziłem na hardzie, więc pochłonięty byłem obmyślaniem taktycznych planów
The Two Thrones przechodziłem na hardzie, więc pochłonięty byłem obmyślaniem taktycznych planów
www.thecompany.pl -> zajrzyj, gdy emulator Amigi stanowi dla Ciebie czarną magię.
-
- Mistrz Mortal Kombat 2
- Posty: 1247
- Rejestracja: 19 sie 2005, o 17:14
- Lokalizacja: woj. wielkopolskie ;)
- Kontakt:
Czyli kiedyś nie zaliczało sie to do kradzieży ?
Teraz rozumiem
Teraz rozumiem
www.thecompany.pl -> zajrzyj, gdy emulator Amigi stanowi dla Ciebie czarną magię.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: 21 wrz 2005, o 14:28
-
- Posty: 651
- Rejestracja: 7 lip 2004, o 19:36
- Lokalizacja: Jaworze
A ja chodziłem na giełdę w czasach przedustawowych (ile to lat temu.), która mieściła się w budynku mojego dawnego liceum na auli. Nawet tam maturę pisałem Albo był też sklep Microman, w którym ludzie tłoczyli się przy pudełkach z dziesiątkami gier w foliowych kopertach ze screenem z gry i zajawką z tyłu, tam zresztą kupiłem moją pierwszą wersję Shadow of the Beast . To były zabawne czasy
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja kupowałem dyskietki w podobny sposób w jakimś sklepie na mieście. Po wejściu ustawy sprzedawcy pozdzierali z dyskietek nazwy gier itp. i sprzedawali noname'y po obnizonej cenie (nigdy nie wiedziałeś na co możesz trafić ).
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- amigafan
- Posty: 694
- Rejestracja: 1 cze 2004, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa
Piękne to były czasy.
Ja na osiedlowym bazarku miałem kolesia, który oficjalnie dawał katalog z grami i sobie jakąś wybierałeś a on miał tam A600 podłączoną do małego TV z dodatkowym FDD i na miejscu przegrywał te gry. Płaciło się od dyskietki (było taniej jeżeli się dawało własne).
Mój największy wydatek tam to zakup przygodówki (rodzice mi ją kupili jako prezent) "Rise of the Dragon". Świetna przygodówka z 1989 na 10 dyskietkach. Nie pamiętam po ile była dyskietka ale ta gra z racji swojej objętości kosztowała sporo i był to bardzo drogi prezent.
Drugą grą na którą długo zbierałem była przygodówka tej samej firmy (Dynamix) "Heart of China" - 9 dyskietek.
Nie wiem czy mój sentyment do tych czasów wynika z tego, że Amiga wówczas trzymała się mocno czy że były to lata mojego błogiegi dzieciństwa - pewnie obu tych rzeczy po trochu.
Ja na osiedlowym bazarku miałem kolesia, który oficjalnie dawał katalog z grami i sobie jakąś wybierałeś a on miał tam A600 podłączoną do małego TV z dodatkowym FDD i na miejscu przegrywał te gry. Płaciło się od dyskietki (było taniej jeżeli się dawało własne).
Mój największy wydatek tam to zakup przygodówki (rodzice mi ją kupili jako prezent) "Rise of the Dragon". Świetna przygodówka z 1989 na 10 dyskietkach. Nie pamiętam po ile była dyskietka ale ta gra z racji swojej objętości kosztowała sporo i był to bardzo drogi prezent.
Drugą grą na którą długo zbierałem była przygodówka tej samej firmy (Dynamix) "Heart of China" - 9 dyskietek.
Nie wiem czy mój sentyment do tych czasów wynika z tego, że Amiga wówczas trzymała się mocno czy że były to lata mojego błogiegi dzieciństwa - pewnie obu tych rzeczy po trochu.
- Amigaz
- Posty: 261
- Rejestracja: 11 paź 2005, o 19:48
- Lokalizacja: Szczecin
Szczerze mowiac wolalbym oryginaly, ale zalezy ktorych gier. Na przyklad Giane czy Panga bym wzial oryginal, chociaz te piraty co mam, to sa legendy, sa prawie tak stare jak jaKubal pisze:Piractwo było na tyle legalne że u mnie w sklepach było tak :
NA tej samej półce oryginał W pudełku itp.a obok ta sama gra tyle że dyskietki i gra były marki "Basf" zamknięte w platikowym woreczku i kosztowały 10% ceny oryginała.Jak myślicie -co ludzie kupowali ?
AMIGA ROOLZ
GET BOINGED
GET BOINGED