AlaN pisze:
Czasami oblukanie lewego softu powoduje zakup oryginału - ot, choćby dla wewnętrznej radości że "Ja mam oryginał!". Blokowanie na wszelkie sposoby dostępu do softu i mieszanie "niepoprawnych" z błotem, tylko odrzuca od sprzętu.
Takie rozumowanie czyli dorabianie teorii do tezy "kradnę ale nie jestem złodziejem" zawsze mnie zadziwiało.
(abstrachuję teraz od tematu wątku)
Oprogramowanie to czyjaś praca i jeżeli sam autor nie wyrazi zgody na udostępnienie jej za darmo to jest to zwykła kradzież. Każdy postępuje wg siebie - chce to kradnie, nie to nie, ale zupełnie nie rozumiem publicznego, na forum afiszowania się z tym chyba tylko po to aby dostać publiczne rozgrzeszenie/przyzwolenie i budowania całej chorej ideologii w stylu:
- przecież to już jest stare (to idź weź komuś stary samochód "bo ja chcę taki mieć, już go nie produkują i jest stary")
- bo jest za drogie i mnie nie stać a chcę sobie zagrać (to jak chcesz pojeździć BMW a cię nie stać to z tego powodu go kradniesz?)
- ściągam bo inni udostępniają i to oni łamią prawo bo gdyby nie udostępniali to bym nie kradł (ciekawe czy tak samo podchodzisz do sprawy siedząc w restauracji gdy jakaś kobieta na chwilę odejdzie od stolika obok zostawiając nieopatrznie torebkę - UDOSTĘPNIŁA JĄ - pozbawiasz ją kasy i wychodzisz? albo gdy zobaczysz samochód z kluczkiem w stacyjce czyli udostępniony to odjeżdzasz z piskiem opon?)
- sprawdzę czy mi się podoba i jak tak to kupię oryginał (to weź zabierz radiowóz i jak cię złapią to się tłumasz - chciałem tylko sprawdzić czy mi się spodoba jazda radiowozem i jak tak to wstąpię do policji)
Te tłumaczenia są śmieszne podobnie jak śmieszne są próby wybielenia złodziejstwa. To chyba jest taka typowa polska mentalność - wszystko co nie jest materialne to nie trzeba za to płacić.
Płaci się za komputer ale za oprogramowanie/film/muzykę już się nie czuje konieczności płacenia (bo to takie wirtualne i nienamacalne). Tak samo zresztą jest w naszej gospodarce - nie płaci się za proces twórczy/myślenie/analizowanie tylko za "namacalne" wykopanie dziury w ziemi.
Taki trochę OT ale chciałem się wypisać
