Strona 1 z 1

Czy soundtracki z amigowych gier są copyright? :-)

: 4 cze 2007, o 16:18
autor: apocalyptiq
Wie może ktoś, jak się ma sprawa z publikowaniem tabulatur (nut) gitarowych z soundtracków z gier amigowych? :-) Bo okres wygaśnięcia praw autorskich (70 lat) jeszcze nie minął... Czy może kompozytorzy owej muzyki wydali jakieś zezwolenie na jej rozpowszechnianie, publikowanie (np. jak unexotica) lub przerabianie i publikowanie? Zapytałem na forum prawnym (http://forumprawne.org/o,61754.html), no i według nich bez zgody autora publikowanie tabulatur do utworu objętego prawami autorskimi nie jest legalne...

: 5 cze 2007, o 09:37
autor: amigafan
No to już masz odpowiedź więc po co się pytać po raz kolejny?
Szukasz usprawiedliwienia/rozgrzeszenia swoich zamiarów/działalności i myślisz, że tu kto ktoś powie, że to legalne.

: 5 cze 2007, o 13:29
autor: OSH
amigafan pisze: Szukasz usprawiedliwienia/rozgrzeszenia swoich zamiarów/działalności i myślisz, że tu kto ktoś powie, że to legalne.
Amigafan, nie przesadzasz trochę z tym wietrzeniem wszędzie przestępczości? Chłopak się zapytał, nie wspomniał słowem o tym, że chce coś z tą muzyką robić a Ty na niego naskakujesz, jakby był winny. Wyluzuj trochę!
Ciekawi mnie, czy np. Nectarine też uznasz za nielegalne, bo baardzo często lecą tam kawałki z gier amigowych/komodorkowych :D

: 6 cze 2007, o 14:26
autor: AlaN
I dziwić się, że ludzie odchodzą od tego archaicznego komputera :? . Dalej nie piszę, bo znów będzie wojna :) .
Apocalyptiq, jak chcesz to udostępniaj tabulatury itp. Małe prawdopodobieństwo że się Tobą zainteresują (vide Nectarine); chyba że ktoś życzliwy doniesie :D , a w światku Amigowym fanatyków nie brak, którym wszystko przeszkadza :) .

: 6 cze 2007, o 20:05
autor: amigafan
AlaN pisze:I dziwić się, że ludzie odchodzą od tego archaicznego komputera
Z tego zdania wynika, że wg Ciebie masowe złodziejstwo (piractwo) spowoduje wielki powrót ludzi do "tego archaicznego komputera".

: 6 cze 2007, o 20:46
autor: Arekis
A kto powiedział MASOWE.

Tabulatury są legalne, skoro nawet harcerze udostępniają :)

: 11 cze 2007, o 15:57
autor: AlaN
amigafan pisze:...z tego zdania wynika, że wg Ciebie masowe złodziejstwo (piractwo) spowoduje wielki powrót ludzi do "tego archaicznego komputera".
Nie, to nie o to chodzi, ale takie upieranie się na siłę przy "kup, bo inaczej w zęby!", odrzuca ludzi, którzy (może) by zainteresowali się Amigą. Czasami oblukanie lewego softu powoduje zakup oryginału - ot, choćby dla wewnętrznej radości że "Ja mam oryginał!". Blokowanie na wszelkie sposoby dostępu do softu i mieszanie "niepoprawnych" z błotem, tylko odrzuca od sprzętu.
Jak by wyglądała dziś informatyka (informatycy!) w Polsce, gdyby nie ich działanie na polu lewego oprogramowania? Jak w Armenii albo innej Mołdawii. :twisted: . Nie pamiętasz 80-sięcio procentowego piractwa w Polsce?! Chyba bylismy (Polacy) po Azjii najwiekszym użytkownikiem spiraconych softów, no nie? I włąśnie na tym nasi Informatycy wyjechali na wielką wodę i są ludźmi cenionymi w świecie. No - ale pewnie nauczyli się na sofcie za kilkadziesiąt tysięcy dolców zakupionym z renty babci :lol: :twisted: :shock: :D

PS: na wiadomej stronie Amigi jest tez kilka zatwardziałych użytkowników Amigi, którzy ---> rozsyłają klucze do softu :) - Shizofrenia?!

: 13 cze 2007, o 13:23
autor: Arekis
Jak następne półrocze ( Czyli Luty 2008 ) pójdzie dobrze, to chce Ami. Z oryginałami :)

Tylko gry nie oryginalne. No cóź. Mam już kilkadziesiąt dyskietek :)

: 19 cze 2007, o 20:01
autor: amigafan
AlaN pisze: Czasami oblukanie lewego softu powoduje zakup oryginału - ot, choćby dla wewnętrznej radości że "Ja mam oryginał!". Blokowanie na wszelkie sposoby dostępu do softu i mieszanie "niepoprawnych" z błotem, tylko odrzuca od sprzętu.
Takie rozumowanie czyli dorabianie teorii do tezy "kradnę ale nie jestem złodziejem" zawsze mnie zadziwiało.
(abstrachuję teraz od tematu wątku)

Oprogramowanie to czyjaś praca i jeżeli sam autor nie wyrazi zgody na udostępnienie jej za darmo to jest to zwykła kradzież. Każdy postępuje wg siebie - chce to kradnie, nie to nie, ale zupełnie nie rozumiem publicznego, na forum afiszowania się z tym chyba tylko po to aby dostać publiczne rozgrzeszenie/przyzwolenie i budowania całej chorej ideologii w stylu:
- przecież to już jest stare (to idź weź komuś stary samochód "bo ja chcę taki mieć, już go nie produkują i jest stary")
- bo jest za drogie i mnie nie stać a chcę sobie zagrać (to jak chcesz pojeździć BMW a cię nie stać to z tego powodu go kradniesz?)
- ściągam bo inni udostępniają i to oni łamią prawo bo gdyby nie udostępniali to bym nie kradł (ciekawe czy tak samo podchodzisz do sprawy siedząc w restauracji gdy jakaś kobieta na chwilę odejdzie od stolika obok zostawiając nieopatrznie torebkę - UDOSTĘPNIŁA JĄ - pozbawiasz ją kasy i wychodzisz? albo gdy zobaczysz samochód z kluczkiem w stacyjce czyli udostępniony to odjeżdzasz z piskiem opon?)
- sprawdzę czy mi się podoba i jak tak to kupię oryginał (to weź zabierz radiowóz i jak cię złapią to się tłumasz - chciałem tylko sprawdzić czy mi się spodoba jazda radiowozem i jak tak to wstąpię do policji)

Te tłumaczenia są śmieszne podobnie jak śmieszne są próby wybielenia złodziejstwa. To chyba jest taka typowa polska mentalność - wszystko co nie jest materialne to nie trzeba za to płacić.
Płaci się za komputer ale za oprogramowanie/film/muzykę już się nie czuje konieczności płacenia (bo to takie wirtualne i nienamacalne). Tak samo zresztą jest w naszej gospodarce - nie płaci się za proces twórczy/myślenie/analizowanie tylko za "namacalne" wykopanie dziury w ziemi.

Taki trochę OT ale chciałem się wypisać ;)

: 20 cze 2007, o 22:06
autor: Arekis
Nigdy nie kupuje gier z prostego względu - jeśli on ma mnie opitolić z kasy, to czemu ja mam mu dać. Oni wszyscy są w pakcie.

Jeszcze starsze to jo.