Walentynki to święto ustalone przez Amrykanów chcących zarobić nawet na uczuciach o najwyższej wartości. Kochać można zawsze, a nie tylko od święta. Tak nawiasem mówiąc większość świąt, które obchodzimy były ustalone przez Kościół w celu zastąpienia czymś świąt pogańskich. A Jezus niekoniecznie urodził się zimą Czy w związku z tym jest sens obchodzić jakiekolwiek święta, czynić jeden dzień bardziej warościowym od reszty... Nadchodzi Dzień Kobiet, a sprzedawcy znowu zarobią na naszym pseudoaltruiźmie
A ja z moja pania postanowilismy nie obchodzic swieta narodowej komerchy zwanej walentynkami. Ten dzien postanowilismy omijac szerokim lukiem. Na walentynki nie trzeba kupowac tony prezentow by pokazac ze sie kogos kocha wystarczy dac samego siebie.
Ps. Amiga w tlumaczeniu na polski z jakiegos tam jezyka oznacza "Przyjaciolka" wiec chyba kazdy z was mial ta przyjaciolke na walentynki
Arachnid pisze:Ps. Amiga w tlumaczeniu na polski z jakiegos tam jezyka oznacza "Przyjaciolka" wiec chyba kazdy z was mial ta przyjaciolke na walentynki
Zbliża się dzień kobiet. To ja sie pytam: jest sens świętować? Znowu nas wycyckają, bo jak nie kupisz nic, to się kobieta obrazi i nie wytłumaczysz człowieku logicznie teorii na temat nie uznawania takich świąt :/ . Brzmi to może nieco cynicznie, ale taka jest prawda - znowu kasa poleci na sentyment narodowo-społeczno-kobiecy. Sentyment do komunistycznego święta. Sentyment o podłożu bardzo cynicznym, bo opartym na chęci otrzymania podarunku / prezentu.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.