no i po targrach, muszę przyznać, że jestem troszke rozczarowany tym spotkaniem. Pierwsza rzecz któa bardzo mnie drażniła to zrąbany projektor który nie wyświetlał wszystkich kolorów i obraz był bardzo zamulony. Osób było około 100 na poczatku a potem coraz mniej. Ja bym to nazwał raczej "Pegasos metting" bo o amidze zwykłej nie było ani słówka, tylko te pegasosy. Temat morposa był wałkowany w nieszkończoność, omawiany każdy program w nim. Jush nikomu się chciało na to patrzeć. Nagłośnienie nie dość że fatalne to jeszcze wielki szum na sali praktycznie uniemożliwiał dokładne zrozumienie prezentacji. Plan imprezy na nic się nie przydał bo i tak mieli ogromne opóźnienie (ponad 1h). Fajny był moment gdy zarzucili flashbacka i się zawiesił komp

Nie czekałem do końca imprezy bo bym się zanudził na śmierć, nic nowego się nie dowiedziałem ani nie zobaczyłem. Kijowo tesh że było bardzo mało krzeseł na sali i trza była stać tyle czasu.
No a teraz rzeczy które mi się podobały. Po pierwsze fajne dupy

sprzedawały koszulki, sprzęt itp. Fajną atrakcją były "Pegazowe pączki" po 1,50 zł:) i "Amigowe kanapki z serem" tesh po 1,50zł

.
A więc reasumując to spotkanie nie udało się za bardzo, mało osób i słaby klimat. Czasy amigi poszły w zapomnienie, teraz tylko pegasosy i pegasosy. ehhhh
