Ale znalazłem fajne teksty z tego serialu - macie lepsze ?

Waldusiu, są na świecie rzeczy które się nawet fizjonomom nie śniły!
- Walduś, zamknij babkę w pokoju co by nie zagłuszała, dawaj no browarka i se oglądamy meczyka
- Ferdek do Waldusia: "Cycu, kurde!! Mam pomysła !!!
- ..oddawaj moją rentę KANALIO!
- Tatuś, a jak by my mogli....
- Oddawaj zmieniarkę, kanalio! Ja chcę Koziołka Matołka!
Paździoch do Ferdka:
- Mów pan co chcesz i kiedy pan oddasz??
- Babka! Bo babkę na 3 zdrowaśki do szafy zamknę!
Ferdek do Paździocha:
- A zasadził ktoś panu kiedyś kopa?
- Panie Paździoch, pan byłeś, jesteś i pan pozostaniesz... Mendą!!!
- Co pan, panie Paździochu tak na Boczku se leżysz?!
- Nie bój żaby panie Paździoch, nie bój żaby.
- A pan, panie Paździoch, to jest pan stary zgred!!!!
Kampania prezydencka:
- Kiełbasa, browary i inne towary ja tobie narodzie kochany dam. Opiekę lekarską i rentę wysoką, tylko mnie wybierz na prezydenta.
- Panie Paździoch! Pan jesteś jak papier toaletowy: długi szary i wiesz Pan do czego!
- Dla człowieka z takim wykształceniem nie ma pracy!
- Trzeba mieć tu żeby mieć tu.
- Pamiętaj Walduś syneczku, że od przybytku głowa nie boli.
Paździoch:
- Jezus Maria (tu pada na kolana) Gierek!
- Witam państwa na zabawie pozwólcie że się przedstawię, jestem Waldek a wołają na mnie Cyc, lubię piłkę i browary i zupełnie jak mój stary siedzę sobie i nie robię kurna nic. Ojciec mój Ferdynand Wielki zdradza słabość do butelki no bo przecież jakąś słabość każdy ma, czy se stoi czy se leży, trzyma w ręce browar świeży
Kandydat na Prezydenta Józef Pokrak:
- Żądam kary śmierci dla każdego!!!
Ferdek:
- To jak on chce uszczęśliwić naród Waldusiu?
Waldek:
- Jakąś śmiertelną karą.
- I proszę państwa będzie rzut karny dla Polski! Przerywamy transmisję meczu, aby pokazać państwu mistrzostwa Mongolii w bezdechu.
- Jakby Stanisław Ignacy Mickiewicz żył, to by się w grobie przewrócił!
- Rada moja taka, zalej pan robaka.
- Patrz pan - normalny orangutyn (Ferdek o Paździochu)
Halinka:
- A byles w pośredniaku?
Ferdek:
- Dla ludzi z moim wykształceniem nie ma pracy
- A odśnieżanie?
- No odśnieżanie może być tylko wiesz jest pewien problem...
- Jaki?
- Mamy lato...
- Co o tym sądzisz Waldsonie ?
Boczek:
- Panie Ferdku Paździoch mercedesa kupił. Trzysetkę normalnie. Tylko raz bity, ale jak ktoś nie wie to nie widać.
- Bywają takie przypadki, że córka jest starsza od matki.
- Kto ma zmieniarkę ten ma władzę!!!
- I co?! zatkało kakało panie Paździochu!
- Matka Boska Kiepska jest lepsza od Matki Boskiej Paździochowej!!!
Halinka:
- Pojechalibysmy na jakąś egzotyczną wycieczkę, na przykład na Węgry.
Ferdek do Boczka o tym, co ma zrobić z kasą:
- Ja bym zainwestował w siebie, czyli przepierdzielił
- Nie będzie mi się własna baba robochłopić po kątach!
- Niech babka oddawa mikrofon!
Paździoch:
- ...a poza tym jestem kompadebilny.
- Szczęść Boże, panie redaktorze.
- Babka, kurde pasożycie jeden!
- Bo u nas, panie, to w rodzinie intelygencja przechodzi z dziada na dziada
- Pan, panie Kiepski wyglądasz jak, za przeproszeniem, Boczek.
- A pan, panie Paździoch wyglądasz jak, bez przeproszenia, pół człowieka.
- Magistry jego mać!
- No tatuś, weź mnie nawet nie denerwuj , ja nie wiem do czego służy głowa ... no żeby włosy miały na czym rosnąc.
- Jeszcze nas zamkną do jakiego pierdziela. (Waldek)
- Cycu! Jak to będzie jakaś głupota to takiego kopa ci zasadzę, że zobaczysz!
- Co ty mi tutaj świrujesz pawiana?!
- Tatuś, bo jak mu zajadę z dyńki...
- Panie Paździoch pan jesteś menda.
- Halinka, ona ma myśli seksualistyczne.
- Rio De Menażerio
- Wódka z kuktasa.
- Walduś, ja dzisiaj na klatce z krasnalami wino piłem. O tatuś, teraz to się doigrałeś, a z białymi myszami też piłeś.
Halinka:
- Wiosna lato jesień zima, a u Ferdka kasy nima.
- Zapchać klozet to każdy głupi może, ale odetkać...
- Świecisz pan jak za przeproszeniem pół dupy zza krzaka.
- Przepraszam bardzo, ale pan jesteś normalnie nienormalny.
- Jak nie jak tak!
- Bo mnie wyrzut na sumieniu "penknie"
- Panie ja pierdykam takie czasy.