Jednosłowna historyja

!Gregor! · Post autor: **!Gregor!** » 7 wrz 2005, o 16:30

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził

martini · Post autor: **martini** » 7 wrz 2005, o 19:25

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż

NNWNW · Post autor: **NNWNW** » 7 wrz 2005, o 20:10

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce

Post autor: **kendziur** » 7 wrz 2005, o 21:13

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają

Post autor: **Slesz** » 7 wrz 2005, o 21:32

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby.

NoOne · Post autor: **NoOne** » 7 wrz 2005, o 21:33

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc

martini · Post autor: **martini** » 7 wrz 2005, o 22:08

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic

Post autor: **Amos** » 7 wrz 2005, o 22:11

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał

Post autor: **Slesz** » 7 wrz 2005, o 22:56

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy

!Gregor! · Post autor: **!Gregor!** » 8 wrz 2005, o 06:39

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalne

Post autor: **kendziur** » 8 wrz 2005, o 16:23

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalneze swego

NNWNW · Post autor: **NNWNW** » 8 wrz 2005, o 16:28

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalne ze swego nagiego

Anthrox · Post autor: **Anthrox** » 8 wrz 2005, o 16:51

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalne ze swego nagiego "małego"

NNWNW · Post autor: **NNWNW** » 8 wrz 2005, o 17:54

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalne ze swego nagiego "małego" oprycha

!Gregor! · Post autor: **!Gregor!** » 8 wrz 2005, o 20:00

Dawniej , najdawniej , koniec bimbania przez kupe murzyna która leżała sobie na plaży. Lecz huragan rozpierdziółkał kupe na kawałeczki. Rozbryzgując ją po lesie. Nieopodal stała Amiga z Joyem oraz kaflowy PieCyk, którego przypadłością były ciągłe wysokie zaczadzenia otoczenia, które zakisiły mózg pana PeCetowca. Wracając z gór Roman stwierdził iż owce mają dzioby. Więc nic , strzepał okruchy skalne ze swego nagiego "małego" oprycha mówiąc "