wings of fury
Moderator: GTW
- OSH
- Posty: 291
- Rejestracja: 12 maja 2006, o 11:11
- Arekis
- Posty: 1785
- Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
- Lokalizacja: Gdynia
- OSH
- Posty: 291
- Rejestracja: 12 maja 2006, o 11:11
Grafikąbiegu pisze:a czym sie roznila wersja na c-64 od tej z amigi?
A tak naprawdę to nie wiem, bo ja wto grałem na kasecie. Wersja dyskietkowa pewnie miała więcej etapów. Ja miałem zgrany chyba ten ostatni, bo było 5 wysp i 2 okręty (jeden lotniskowiec i jeden niszczyciel). Echh, jak się to fajno w tłukło.powiem, że gdy teraz przeglądam GB64, to normalnie nie mogę uwierzyć, ile fantastycznych gier wyszło na komcia.i ile musiałbym poświęcić czasu, by przejrzeć choć jakąś ich cząstkę
A1200 E/BOX Tower, Apollo 1240/25 MHz 34 MB RAM, HDD 20 GB; LG10x30x40, A1200 E1230/40 18 MB RAM, CD-32+SX-1 10 MB RAM, A500, CDTV, A600, C64, C64+1541-II:), C-64G
- Sebiu
- Posty: 46
- Rejestracja: 22 lut 2005, o 02:28
- Lokalizacja: Zduńska Wola
Re: wings of fury
Sorka, że odświeżam temat ale nie mogłem się oprzeć Wspomnienia wzięły górę Ja pamiętam jak pół dnia i całą noc przesiedziałem nad tą grą (z drobnymi przerwami) i nie przeszedłem jej do końca skończyło się na tym, że wyłączyli prąd w bloku. Nie pamiętam ale raczej save'ować tam nie można było nie?
Najlepszym sposobem na to aby nie latać cały czas po bomby to pikować pod kątem 45 stopni na budynek (tak jak rakietami sie atakuje) i w ostatnim momencie wypuscic tylko jedna bombę. Na samoloty był też jeden ciekawy sposób, musiałbym zagrać to sobie bym przypomniał.
Najlepszym sposobem na to aby nie latać cały czas po bomby to pikować pod kątem 45 stopni na budynek (tak jak rakietami sie atakuje) i w ostatnim momencie wypuscic tylko jedna bombę. Na samoloty był też jeden ciekawy sposób, musiałbym zagrać to sobie bym przypomniał.
- Bebokus pospolitus
- Posty: 1410
- Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
- Lokalizacja: Tychy
Re: wings of fury
Jak dla mnie ta gra jest niemożliwa do ukończenia
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach