wesołych...

Tu możesz pisać na dowolny temat.

Moderator: GTW

Awatar użytkownika
biegu
Posty: 367
Rejestracja: 16 lut 2004, o 15:14
Lokalizacja: Tychy

Post autor: biegu »

ja juz wolałbym w domu zamulić, niż iść na dyskoteke w czasie sylwka. Na disco sobie zawsze moge pojechać ale nie w sylwestra. Jakbym nie miał planów innych to wziąłbym dziewczyne do domu, i bysmy sobie u mnie w pokoju posiedzieli, przy jakims winku.
Awatar użytkownika
Slesz
Posty: 1728
Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Slesz »

Nosferatu pisze: Najchętniej to wcale bym ich nie wysyłał, bo 99% z tych życzeń ma dla mnie wartość papieru toaletowego, no ale nie chcę wyjść na jakiegoś zamkniętego w sobie, zgorzchniałego buraka.
To ja w takim razie jestem jakimś zamkniętym w sobie zgorzkniałym burakiem, bo nie wysyłam świątecznego spamu ;)

A sylwestra planuję na plaży i w domu z. ze znajomą.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
Awatar użytkownika
Nosferatu
Posty: 189
Rejestracja: 30 wrz 2005, o 14:25

Post autor: Nosferatu »

Slesz pisze:To ja w takim razie jestem jakimś zamkniętym w sobie zgorzkniałym burakiem, bo nie wysyłam świątecznego spamu ;)
Wiesz jak to jest. Społeczeństwo wymaga od Ciebie "dostosowania się" i nie lubi alienacji. Ja studiuję na kierunku, gdzie zdecydowaną większość stanowią dziewczyny, więc wolę wysłać im te pieprzone życzenia i mieć spokój, niż potem unikać odpowiedzi na głupie pytania w stylu: "dlaczego nie odpisałeś na życzenia?" zadawanych z miną, jakby mnie coś w d*** ugryzło. Niektórzy ludzie jeszcze nie dorośli do tego, żeby powiedzieć sobie pewne rzeczy wprost (mianowicie, że święta są strasznie sztuczne, a życzenia nieszczere). Oczywiście wysyłając im te wszystkie życzenia również dokładam "cegiełkę" do tej ogólnospołecznej hipokryzji, ale czasem wolę zaprzeczać własnym wartościom, niż umyślnie pchać się na margines społeczeństwa (bo nie chcę być jakimś outsiderem, którego nikt nie lubi).
THE BEST IS YET TO COME
Awatar użytkownika
Bebokus pospolitus
Posty: 1410
Rejestracja: 6 sty 2005, o 17:26
Lokalizacja: Tychy

Post autor: Bebokus pospolitus »

Ja sylwka spędzam z koleżanką.Miałem iść na party,ale nie mam zupełnie ochoty(ile można ,co rok to samo-wszyscy pijani przed 22 :? ).
Kumple nie mogli zrozumieć jak mogłem dwa lata spędzać sylwestra z dziewczyną tylko we dwoje.
Oni obudzili się na drugi dzien na potężnym kacu a ja miałem seks do 4 nad ranem,więc co lepsze?
http://www.retrostacja.org/ multi blog o grach :)
Awatar użytkownika
Arekis
Posty: 1785
Rejestracja: 20 mar 2005, o 16:45
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Arekis »

Taa, a u mnie zawsze coś się znajdzie. Teraz będe jechał do kuzyna. Ostatnio byłem u cioci z rodzicami. Jeszcze wcześniej w domu ( Nie, nie sam ). A jeszcze wcześniej wcześniej w domu z dziadkiem.

Szkoda mi dziadka, sam w domu zostanie.
011001010110110101110101011011000110000101100011011010100110000100101110011011100110010101110100
%65%6D%75%6C%61%63%6A%61%2E%6E%65%74%00
145155165154141143152141056156145164
emulacja.net
ODPOWIEDZ