Dawno temu, jak jeszcze krasnale buszowały po lasach, miałem na Amidze następującą grę:
Pamiętam, że akcja toczyła się w kosmosie, a każdy gracz/komputer zaczynał na swojej planecie. Ekran planety przedstawiał kawałek terenu widoczny z góry, podzielony na pola. Każde pole dawało (lub nie) określoną ilość surowca, np. gdy pole było obfite w prąd, i dawało załóżmy trzy jednostki energii na turę, były na tym polu trzy małe błyskawice. Itd. Na odpowiednim polu można było stawiać budynki aby pobierać dany surowiec. Można też było oczywiście zbroić się i podbijać.
Gra miała statyczną grafikę i chyba była na jednej dyskietce. Chyba też nazwa była jednoczęściowa.
Czy ma ktoś jakiś pomysł o czym mówię?

Dzienks from the mountain ;]