O czymś tam (m.in. O upadku Amigi) <- really? ;)

[Shoonay]

No właśnie mi o to ciągle chodziło Amiga przegrała bo Pc ją poprostu prześcignął technologicznie

Podaj cytat z siebie, bo jakoś nie widzę żebyś o tym wspominał.
Tak, tak, oczywiście, o to Ci chodziło tylko masz problemy z przemianą myśli na słowa, co?
A co te liczne światłe teorie o tym jak to produkcja Amigi ustała wzraz z bankructwem Commody i jednocześnie już wyprodukowany sprzęt wybuchał a oprogramowanie się zawieszało, a 90% ludków odeszło od Amigi gdyż Ty tak zrobiłeś.
Wiesz co?
Jak nie chcesz już gadać to powiedz, a jak chcesz to bądź łaskaw się nie gubić we własnym temacie, najlepiej przeczytaj w ogóle o czym sam pisałeś.
I wypadało by też odpowiedzień na wszelkie pytania skierowane do Ciebie, bo mistrzem w ich unikaniu jesteś.

Chyba mnie poprostu nie zrozumiałeś ,tylko pisałeś jaka to amiga nie była

Ja - Ciebie, nie zrozumiałem?
Czytałeś w ogóle kiedy ja się dołączyłem a swój pierwszy światły post tutaj?

a przeca doskonale o tym wiem .

Ależ tak, oczywiście, właśnie widać po ilości dobrych słów jakich użyłeś opisując Amigę. 0 (słownie - ZERO)

Mógłbym tu jeszcze wyśmiać niektóre decyzje Commodore ale nie o tym gadka miała być

TY mógłbyś wymieniać?
Pewno, jakżeśmy my je wymieniali to: feee, buuuu, nie prawda, tak nie było, ja wiem lepiej.
A teraz to nagle Ty je mógłbyś wymienić, no ciekawe, tak, proszę, kontynuuj.

[Bebokus pospolitus]

Po co piszesz dalej skoro już wszystko jasne ?
"Shoonay nie rżnij głupa ,Amigi nie ma no i dupa "

[Shoonay]

Po co piszesz dalej?

Bo nie można pisać wstecz. A retardacja to specjalnością Bebokusów zdaje się, jest.

skoro już wszystko jasne ?

Czyli konkretnie co?
Nadal nie rozumiesz tematu tej rozmowy.
Nadal nie odpowiedziałeś na żadne pytanie które zadałem.
Nadal uważasz, zakładasz, a wręcz WIESZ że jak Ty i twoi koledzy porzucili Amigę, podobnie zrobiło 90% Amigowców.
Nadal uważasz że tylko Ty wiesz najlepiej co się stało z Commodore.
Nadal uważasz że Amiga jest martwa bo nie wychodzą na nie najnowsze gry.
Nadal Ty wszystko wiesz lepiej i wcale nie musisz podawać żadnych potwierdzeń swoich światłych teorii.

To jest według Ciebie stan zwany "wszystko jasne"?

"Shoonay nie rżnij głupa ,Amigi nie ma no i dupa "

O matko, patrzcie wszyscy, wiekopomna chwila, Bebok tu normalnie styl literacki zastosował, przywołał jakże ambitną frazę z magazynów, przepraszam, gazet, na których swoją życiową filozofię opiera, i co najważniejsze, sam tę frazę przekształcił na potrzeby dyskusji!
Brawo!
Nie no, teraz to możesz śmiało iść na studia, za jakiegoś nauczitela polskiego języka, czu cuś.

Aaa, no i, tak jeszcze, żeby wiesz, formalności stało się zadość, mogłbyś nazwać to co teraz zrobiłeś?

[Bebokus pospolitus]

I nadal uważam że jest z Tobą coś nie tak
Weź na wstrzymanie i udaj sie do baru albo do dziewczyny ,za bardzo się wczułeś w klimat ,albo za dużo siedziałeś przed Amisią

[Shoonay]

Och, cóż za niespodziewany obrót akcji, biednemu Beboczkowi znów skończyły się argumenty i nie wie co powiedzieć.
Takiego scenariusza by nawet George Lucas w połączeniu z Clive'em Bakerem i Alfredem Hitchcockiem nie wymyślili.

I nadal uważam że jest z Tobą coś nie tak

No tak, jako jedyny sprawiedliwy i wzór zachowań ludzkich powinieneś w końcu.
Ale tak w sumie to już tylko Twoja osobista tragedia życiowa.
Szczególnie że nie zauważyłeś że nie tylko ja tu pisałem.

Weź na wstrzymanie i udaj sie do baru albo do dziewczyny ,za bardzo się wczułeś w klimat ,albo za dużo siedziałeś przed Amisią

To tobie trzeba się wczuć żeby umieć rozmawiać?
Myślałem że ludzie przeszli ewolucję po to właśnie aby rozmowa była czymś normalnym.
Oj biedactwo, współczuję, naprawdę.
Może jest jakiś numer SMS pod który można wysłać 3,50 na Twoją operację?

W sumie masz rację, tak tak, oczywiście, jasne, wszystko się zgadza, Ty wiesz najlepiej, tak jest.
Ale nie, dzięki, Twoim kolegom to napewno imponuje, ale choć raz mógłbyś odpowiedzieć na pytanie.
No dalej, tak fajosko się z Tobą gada, normalnie dawno nie czułem się ziomalem odkąd Ty mnie tak nie nazwałeś, no, proszę, Beboczek.



PS: A tak w ogóle dziecko, mój Ty Drogi Beboczku, taka rada na przyszłość, jak już dorośniesz do rozmów z osobnikami rozumnymi: nie rozpoczynaj dyskusji jesli masz za dużo pary między uszami a za mało argumentów żeby kończyć racjonalnie.

[Bebokus pospolitus]

[Hardy]

Shoonay zastanawia mnie ile można dyskutować o starym sprzęcie z nieznajomym kolesiem z neta? W dodatku podniecasz się tym jak 12-latek z Naszej Klasy, daj sobie na luz, idź na browara, zarwij jakąś laskę i nie przejmuj się tak jakimiś bredniami z forum bo śmieszne jest to co wypisujesz.

[Shoonay]

@Hardy: a dlaczego uważasz że ja to piszę żeby nie było śmieszne?

Wiesz jak świetnie jest wejść na to forum i pośmiać się z "dyskucji" z biednym dzieciaczkiem który rzuca się na prawo i lewo że tylko on ma racje?
Po czym dopisać jakąś sentencję której on nawet nie zrozumie - czy staram się go obrazić czy zażartować czy może, uuuuuu, przestraszliwie się wkurzam bo jestem taki nerwus och, i biorę to na poważnie wszystko och, tak, patrzcie na mnie, mój pokój wygląda jak pobojowisko bo normalnie już wszystko porozrzucałem ze złości!

Nie wiem jak wy, ale ja już od dobrych paru stron mam ubaw po pachy.

PS: Nie kopie się leżącego, Bebok biedaczek już dość poobnażał swoje braki w inteligencji, teraz to już tylko czysta komedia.
Mam nadzieję że jeszcze się trochę pobawi, bo kupiłem se słownik straszliwych ripost!

---=== WYEDYTOWANO ŻEBY NIE BYŁO DOUBLEPOSTA ===---
Nie wiem czy pamiętasz, ale pierwszy to Beboczek Drogi ze srogim obraźliwym określeniem w moim kierunku skierowanym wyskoczył, z racji braku argumentów.
Jeśli to nie jest emocjonalne podchodzenie do dyskusji, AKA złość, to już nie wiem co jest.
Skoro taką formę dyskusji wybiera - nie zamierzam mu popuścić. :]

[Bebokus pospolitus]

Obrzygałeś mnie tą wypowiedzią

[Shoonay]

Oj, biedactwo, to straszne, przepraszam, wyjdziesz z tego w jednym kawałku czy soki trawienne zrobiły już swoje?
To ta dzisiejsza grochówka z ekstra-dużymi kawałkami cebuli takie spustoszenie w mej kanalizacji zrobiła, no zrozum.

Hmmm, czyżby moje prowokacje przyniosły jakiś skutek?
Czyż w umyśle Beboczka zakiełkowała myśl że może taka forma dyskucji nie przystoi?
Czy laska którą chcą mi obaj podstawić nie jest aby transwestytą?

Dowiecie się już wkrótce, wraz z następnym postem naszego Wielkiego Proroka - Bebokusa!

[Bebokus pospolitus]

A pisz sobie ile dusza zapragnie ,pewnie i tak posty zostaną skasowane
Dzięki że uważasz mnie za Wielkiego Proroka ,takiego tytułu nie dorobiłem się nawet grając w gry rpg .

[Shoonay]

A pisz sobie ile dusza zapragnie

Dziękuffwa za pozwolenie normalnie ziom, joł.

pewnie i tak posty zostaną skasowane

Nie!
To tak nie może być!
Rodzinę już poinformowałem że niedzielny obiad spędzimy wspólnie, podczas gdy zainstalowany na Viście mej program syntezy mowy recytować Twe światłe wypowiedzi będzie!

Dzięki że uważasz mnie za Wielkiego Proroka

Ależ no nie ma sprawy, Bebok, najlepszy forumowy przyjacielu.

takiego tytułu nie dorobiłem się nawet grając w gry rpg .

Uuuu, to Ty chyba kolego za długo przed Amigą siedziałeś, i siem ten tego, no, wczułeś klimat za bardzo i w ogóle.
Ale nie przejmuj się, to jest uleczalne.
Spróbuj w najbliższej Tawernie pod Trolem.

[Bebokus pospolitus]

Chodziło mi o książkowe rpg ,nie komputerowe

[Shoonay]

Uuuu, to Ty nerd książkowy normalnie jesteś.
A może jednak nie, skoro się wczuć nie umiesz?
Czy jak to z Tobą w końcu, co?

[Arekis]

Shoonay - uspokój się do jasnej cholery. Może Bebok zaczął, ale obecnie to ty się zachowujesz jak troll. Jaki ma związek to kim jest Bebok, z upadkiem Amigi?