Air Soft Gun

[HooooBix]

ktoś na tym forum sie w to bawi ? przeglądałem tematy i gdzieś mi sie myknęło to hasło
jak by co to gadać ja z kumplami mamy 20 osobową ekipe co sie naparza co niedziele

[Jedi]

Ja się kiedyś z kolegami bawiłem, ale zabrakło im zapału. Zresztą to byli koledzy z mojej klasy, a moją klasę trudno nazwać klasą. Powoli wszyscy się robią tacy sami - Tomek idzie do swoich kolegów - cała reszta idzie za nim, Tomek się śmieje - cała reszta też się śmieje, Tomek uważa coś za głupie - reszta też uważa to za głupie. No i tak pewnego razu Tomek skrytykował Air Soft Gun, to wszyscy moi koledzy się od razu tego wyparil - "Ja pistolet kupiłem tylko dla brata"; "Ten pisotel był tylko dla kolegii"; "Tak wogóle to ja go wogóle nie używałem". Ja jedyny się tego nie wyrzekłem i do dzisiaj jestem jednym z nielicznych w mojej klasie (wraz ze mną to 3, a klasa liczy 25 osób), który ma swoje zdanie i nie boi się go wyrazić. Sam zresztą jest niesamowitym grubasem na sterydach, który trenuje podnoszenie ciężarów, co dla niego jest jedynym słusznym sportem.

A tak wracając do tematu, to karabin mam jeszcze na szafie, lecz już dawno go nie używałem, jedynie tydzień temu strzelałem nim do gołębi na balkonie i zauważyłem, że celność strasznie spadła, poza tym tłumik mi odpadł. No i mieszkam w województwie Dolnośląskim .

[Bebokus pospolitus]

Skopcie d. temu Tomkowi,nienawidze takich pajaców co się rządzą

A o co w ogóle chodzi w tej grze?Lata się z pistoletem na kulki czy jak?

[Jedi]

Skopcie d. temu Tomkowi,nienawidze takich pajaców co się rządzą

Wszyscy się boją . Poza tym w naszej klasie są tylko 3, no może 4 osoby, które naprawdę go nienawidzą, tyle że one nie mają odwagi, żeby mu cokolwiek zrobić, bo nawet jakby chcieli to nic mu nie zrobią. Nawet boją się mu powiedzieć w twarz co o nim sądzą. Kiedyś było więcej "myślących" ludzi, lecz teraz wszyscy poszli na łatwiznę - podlizują się Tomkowi, żeby być przez niego szanowanym i żeby się mu nie narażać.

A o co w ogóle chodzi w tej grze?Lata się z pistoletem na kulki czy jak?

Coś w tym stylu . Można np. podzielić się na dwie drużyny - jedna się ukrywa, a druga jej szuka kto pierwszy wyeliminuje przeciwnika ten wygrywa. Można także zrobić wszyscy na wszystkich, czyli bezsensowna nawalanka bez zasad i tak się większości ten sport kojarzy, że się macha karbinem i strzela na oślep. Ale jeśli się ustali porządne zasady, to zabawa może być niezła.

[ZB]

A o co w ogóle chodzi w tej grze?Lata się z pistoletem na kulki czy jak?

http://www.wmasg.pl/artykuly.php?artykul=4

Nawet bana masz na google?

[Bebokus pospolitus]

Moi znajomi się w to bawili,mówili że jak jest więcej osób robi się naprawde swietna zabawa.Ale to nie dla mnie takie sporty

[Jedi]

Nawet bana masz na google?

Trochę dziwnie to zdanie brzmi. Gdybyś napisał "Nawet na Google masz bana?" to było by bardziej sensowniej, bo chyba o taki sens chodziło. Wiem, czepiam się wszystkiego.

@Bebokus pospolits - czyżbyś bał się siniaków ? Ja "bawiłem się" w małej grupce osób, mimo iż były to tylko 4 osoby to jednak coś mnie w to wciągnęło, na pewien czas. Teraz już nikt się do tego nie przyznaje, więc już sam straciłem zapał do tej gry.

[Arekis]

Mój brat się w to bawi. Ostatnio jakiś 50-latek ( Dawniej do wojska należał ) się do nich dołączył

Też chciałem, ale Ojciec przeciwny, a mi się zbierać kasy na pistolet nie chce.

[HooooBix]

jedi podaj dokładny adres to wpadniemy do tego tomka i mu tak Naj#$iemy że sie nie pozbiera

jak jest więcej wiary to naprawde zabawa robi sie ciekawa byłem już na kilku zlotach gdzie było około 40 na 40 osób tzn diwe drużyny po 40 i mieliśmy do rozegrania jakiś ciekawy scenariusz typu znaleś na obszarze kilometra kwadratowego 5 z naszych ludzi i odbić baze wroga i takie tam ,prawidziwa zabawa zaczynała sie jak dwie owe drużyny sie spotkały ,a tak wogłóle to strzelam sie już od 5 lat zaczynaliśmy w 5 osób ale jak widać wiara w mojej miejscowości jest podatna na tą zabawe i nie ma żadnych sterydów co decydują za innych dzieki bogu

a oto moja skromna giwera : http://www.specshop.pl/product_info.php ... 5mudgv0ph2

[Jedi]

Jeden taki z innej klasy się na niego nieźle wkurzył i próbował mu coś zrobić, ale po kilkunastu sekundach skończył na glebie. Sam bym mu wpie*dolił, zwłaszcza wtedy kiedy to mówił, że "niewyobraża sobie jak można biegać z plastikowym karabinem na kulki i z niego strzelać". W sumie to takiego grubasa nie tak łatwo pokonać, chodzi nawet na zapasy - kolejny inteligentny sport, później na niemieckim się "chwalił" jak to wdupił ze szwabem, na dodatek tłumaczył się, że potykał się o własne nogi. Wraz ze swoim kolegą komentują wszystko na niemalże każdej lekcji. Zawsze nie na temat.

A co do ASG to ja mam Famasa, karabin używany we francuskiej armii. Jak go kupiłem to nawet był dobry - celność nie najgorsza i moc. Koledzy biegali z Glockami i mimo, iż między karabinem a takim pistoletem jest tylko jedna dziesiąta dżula różnicy to jednak jest to odczuwalna różnica . Gdyby nie to, że jakiś czas temu odłamał mi się tłumik to pewnie do dziś by mi dobrze służył.

[Arekis]

Hmm, a bardzo mi się spodobała wiatrówka na małym rynku w Kazimierzu Dolnym. 25 dżuli. Podobno samochód na wylot

Jedi, powiedz mi. Czego on słucha?

[Bebokus pospolitus]

Zapewne techno albo wypasionego hip hopu bo co innego

[Jedi]

Dokładnie tak Bebokus, techno, hip-hop (nie ważne jaki, ważne że przeklinają) i wszystkie inne gatunki muzyki, które lubią dziewczyny w naszej klasie. Czyli ogółem mówiąc, wszytko to czego ja nienawidzę.

[Arekis]

Hmpf. A dres? Jeśli tak to niech idzie "czekać" po koncercie jakiegoś zespołu naprawdę punkowego

Ciekawe by było. Pewnie po Dezerterze by wylądował w szpitalu