Te bezpstryczkowe dżoje miały za miast styków - gumki, takie jak sa w niektórych klawiaturach od PC (tu ukłon w stronę dżojów MATT, one to miały). Ja posiadam dwa dzoje: jeden jakiś - zaraz, wyciągnę je................
--po przerwie 2 minutowej --
.... już.
Jeden to jakiś czerwony z pstryczkami - "
Quick Joy Supercharger SV-123" z autofajerem i przełącznikiem na... CPC464 (!), a drugi to "
Quick Joy TopStar SV-127", taki przeźroczysty, na pstryczki, z przełącznikiem pod spodem na CPC464 i jakimś przełącznikiem obok fojera w rękojeści. Fojer pod kciukiem i palcem wskazującym.
Ten przeźroczysty jakiś czas temu... nadepnąłem i wyrwała się cała rękojeść. Chciałęm go wywalić, ale... cos mnie sumienie ruszyło, załątwiłem dobry klej do polistyrenu i go skleiłem. Działa w 100%.
Heh... będę musiał coś sobie odpalić na dżoje - może "ASSASSIN" albo "COOL SPOT"?
PS: najlepszy klej własnej produkcji do plastiku (np. plexi):
wiórki plexi rozpuszczone w chloroformie
Nie ma mowy żeby puścił, pęknie w innym miejscu

a nie odklei. POLECAM.