DanielP pisze:Pierwsza polowa jednostronna - ataki Ślimakojadów i wybijanie pilki "aby dalej" przez nasza druzyne. Po przerwie byl juz wyrownany mecz, ale prawie zadnych ciekawych sytuacji.
0_o
jak dla mnie było odwrotnie - pierwsza połowa całkiem wyrównana - w drugiej Polacy nie istnieli i francuzi w sumie robili co chcieli - wieeeelkie szczęście i Dudek bohaterem meczu
Tez ogladalem mecz. Jakby Żabojady miały wiecej szczescia, lepsze celowniki, albo my gorszego bramkarza, to by moglo byc i 5:0 dla Francji. Mecz byl kiepski. Pierwsza polowa jednostronna - ataki Ślimakojadów i wybijanie pilki "aby dalej" przez nasza druzyne. Po przerwie byl juz wyrownany mecz, ale prawie zadnych ciekawych sytuacji. Dwoch wylansowanych medialnie napastnikow - Zurawia i Franka, zupelnie nie bylo widac na boisku. Chyba lepiej Franek spelnial sie jako "czarny kon" , wchodzil i strzelal bramki, A jak gra od poczatku, to sie szybko zmeczy i juz nie strzela
ahh, mgs to dopiero gierka. Jedynke przeszedłem kilkadziesiąt razy. Dwójkę tylko 2, ale tylko dlatego, że długa jest . Trójka już wyszła chyba to może niedługo zagram.
"Kiedy PC jest szybszy od amigi?
kiedy leci z mostu prosto do rzeki"
MGS 3 już wyszedł nawet w PAL'u, tylko trzeba mieć PS2 :/
Podobno o niebo lepszy od 2. W dwójce drażniło mnie to, że rzekomy ninja sypał dokładnymi cytatami Gray Fox'a z jedynki. Co jak co, ale to już było dla mnie nieco przegięte i naciągnięte, bo niby jakim cudem. A strawiłem nawet postać Raidena.
Jedynka to najlepsza gra na PlayStation. Mimo Chrono Crossa , Vagranta, Vandal Heart i innych to MGS jest wg mnie najlepszy pod względem fabuły i rozgrywki.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.