Może się uda. Oni sami nie wiedzą, czy chcą brać czy, nie chcą. Jeden rocznik biorą, inny nie. Zresztą co taki studenciak będzie tam w woju robił? Zamiatać poligonu takim nie będą bo "yntelygent" i się do tego nie nadaje. Dogadać też raczej się nie dogada z resztą żołdaków. Co najwyżej na 2 miechy na szkółkę, gdzie się nic nie robi tylko pije i do domciu
Godzina piata,minut trzydziesci sierzant "Wstawac kur...."wita Cie
Nie ma sie czego bac chlopaki,do iraku biora ochotnikow tylko,tam za miesciac dostaniecie ok 700 $,ja wiecej w sklepie zarabialem
Z tego, co wiem, wciąż rządzi zasada "Nie byłeś w wojsku, nie dostaniesz pracy", chociażby najgorszej. I znam takich ludzi, którzy służby unikali i im niezbyt na dobre to wyszło. Zresztą to głupie 10 miechów. . Poza tym również slyszałem, że im gościu poborowy ma wyższe wykształcenie, tym wyższy ma stopień(bez kończenia szkoły oficerskiej). A poza tym sądzę, że "yntelygentnego studenta" wzieliby prędzej do wywiadu. Moim celem są wojska lotnicze(aww yeah). Może będę już latał na F-16
Pupcia, rubcia, salcesonik!
Helou, belou, w dupę słonik!
Tatolokalizator!
Nie dostaje się niestety wyższego stopnia po studiach, tylko idzie się na szkółkę. Co by nie było problemów z pracodawcą wcale nie trzeba mieć odpękanego woja. Wystarczy "uregulowany stosunek do służby wojskowej".
Atalante pisze:Nie dostaje się niestety wyższego stopnia po studiach, tylko idzie się na szkółkę. Co by nie było problemów z pracodawcą wcale nie trzeba mieć odpękanego woja. Wystarczy "uregulowany stosunek do służby wojskowej".
Exactly...
Rezerwa Rulez... Mnie po studiach powiedzieli: "Idź Jurasek do rezerwy, płać podatki i zarabiaj na nasz żołd..."
"Mężczyzn od chłopców różni tylko jedna rzecz - cena ich zabawek."
Winston Churchill
Mi już zaczęły na piętach rosnąć. Zamiast kąpieli wolę sie oczyszczać "wewnętrznie", a za jakieś 50 lat zamiast kopyrtnąć na zawał we własnym łóżku, utopię się w kadzi fermentacyjnej. Piękna śmierć.