Właściwie to przy próbie instalacji Knoppixa dowiedziałem się, że mam port AGP skopany. Coś w nim nie łączy najwidoczniej nie obsługuje sterowników SVGA itd.
Teraz już nie pracuje w awaryjnym, bo korzystam z Windowsa 2000 (o tyle lepszy, że w trakcie instalacji systemu nie instaluje od razu sterowników, dzięki czemu mogę normalnie działać, a XP przez to nawet zainstalować nie mogę, podobnie jak Knoppixa). Dziwne jest jednak to, że przed reinstalką XP działał on pod awaryjnym i wyciągał całkiem sporo kolorków i wysoką rozdzielczość.
To nie podpis Aliensa, to dopisek.
Tylko nie wiem czy z jakiejś okazji, czy ot tak po prostu

Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.