Ulubione świąteczne danie
Moderator: GTW
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Ulubione świąteczne danie
Jakie jest wasze ulubone świąteczne danie i dlaczego ?
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Ślesziki w śmietanie mam w domu zawsze wyborne. Raz mi się zdarzyło jeść gdzieś poza domem i myślałem, że nie dam rady. Nie chciało mi się wierzyć - śledź, śmietana i trochę pieprzu, zero smaku - to było "fuj fuj". Jednak tak, jak robią to moi rodzice (są kucharzami), czyli dobrze przyprawione, z jabłkiem itp. - pychota. Ludzie, którzy nie lubili śledzi w śmietanie u mnie ze zgorszeniem i rezerwą zmuszali się i okazywało się, że są jednak dobre. A więc można.
Pierogi z kapustą i grzybkami i barszczyk z uszkami też są wspaniałe.
BTW: Kto dochowuje tradycji wegetariańskiego wigilijnego stołu (którą przecież Kościół zniósł jakiś czas temu) ?
Pierogi z kapustą i grzybkami i barszczyk z uszkami też są wspaniałe.
BTW: Kto dochowuje tradycji wegetariańskiego wigilijnego stołu (którą przecież Kościół zniósł jakiś czas temu) ?
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- Shoonay
- Posty: 824
- Rejestracja: 1 mar 2004, o 03:29
- Kontakt:
Śledziki z jabłkiem?
.brzmi. .ekstrawagancko
Nie no serio, zapodałbyś jakiś przepis, może - ja zawsze zajadam się tymi no, takimi firmowymi ze słoja (nie będzie kryptoreklamy
), z mnóstwem octu - którym potem można zapić całość (mniam kurde
).
Tradycja wegetariańskich wieczerzy, istnieje u mnie od dziada - pradziada, zatem moje domowa kucharka - ma rodzicielka, trzyma się jej pod groźbą. głodowania.
Z reguły nie lubię się bawić jedzeniem (czyt. obierać, wybierać, itp.), choć też, nienawidzę fast-foodów. ale karp na wigilię, to najwspanialsze danie jakie się tylko może przytrafić głodnemu człowiekowi! AMEN!
.a swoją drogą, przestalibyście gnębić głodnego człeka, kiedy stara się nie napełniać żołądka przed wielkim żarciem
.


Nie no serio, zapodałbyś jakiś przepis, może - ja zawsze zajadam się tymi no, takimi firmowymi ze słoja (nie będzie kryptoreklamy


Tradycja wegetariańskich wieczerzy, istnieje u mnie od dziada - pradziada, zatem moje domowa kucharka - ma rodzicielka, trzyma się jej pod groźbą. głodowania.
Z reguły nie lubię się bawić jedzeniem (czyt. obierać, wybierać, itp.), choć też, nienawidzę fast-foodów. ale karp na wigilię, to najwspanialsze danie jakie się tylko może przytrafić głodnemu człowiekowi! AMEN!

.a swoją drogą, przestalibyście gnębić głodnego człeka, kiedy stara się nie napełniać żołądka przed wielkim żarciem

-
- Posty: 1071
- Rejestracja: 22 lip 2004, o 19:01
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja sie nie znam, ja głównie konsumujęShoonay pisze:Śledziki z jabłkiem?.brzmi. .ekstrawagancko
![]()

Matka dała mi zdawkową relację:
Śledzie już słone (3 razy wyjmowane z wody), trochę cebuli, octu, jabłka (zapewne sarte, bo nie czuć i nie widać przy jedzeniu go za bardzo). Tyle wiem. Podobno u innych jest niezbyt dobrei jak wspominałem - raz jadłem i nie wierzyłem, że można tak spartolić śledzie w śmietanie.
A te, które ja jem z ziemniaczkami w mundurkach (które po obraniu sobie solę) - mniam.
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.