
DeusEX
Moderator: GTW
- DanielP
- Posty: 178
- Rejestracja: 5 paź 2004, o 12:52
- Lokalizacja: Warszawa
Ale chyba nie na Amige ? 
Ja bym nie kupil, mam to od 2 czy 3 lat... bym tylko postawil na polke by oczy cieszyc pudelkiem
Za to kupilem sobie nie tak dawno PainKillera i bylem niz zachwycony. Dawno nie gralem w tak bezmyslna siekanine ! Ale to wlasnie caly urok, nie trzeba sie zastanawiac ani rozwiazywac zagadek... siekac, mlucic, kosic złych kolesi az milo
hehe Powrot do korzeni czyli gier w starym dobrym stylu Dooma 1 i 2.

Ja bym nie kupil, mam to od 2 czy 3 lat... bym tylko postawil na polke by oczy cieszyc pudelkiem

Za to kupilem sobie nie tak dawno PainKillera i bylem niz zachwycony. Dawno nie gralem w tak bezmyslna siekanine ! Ale to wlasnie caly urok, nie trzeba sie zastanawiac ani rozwiazywac zagadek... siekac, mlucic, kosic złych kolesi az milo

- Juras
- Posty: 137
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
- Lokalizacja: Łódź (prawie)
PotwierdzamDanielP pisze:Za to kupilem sobie nie tak dawno PainKillera i bylem niz zachwycony. Dawno nie gralem w tak bezmyslna siekanine ! Ale to wlasnie caly urok, nie trzeba sie zastanawiac ani rozwiazywac zagadek... siekac, mlucic, kosic złych kolesi az milohehe Powrot do korzeni czyli gier w starym dobrym stylu Dooma 1 i 2.


- DanielP
- Posty: 178
- Rejestracja: 5 paź 2004, o 12:52
- Lokalizacja: Warszawa
To tez bylo jednym z powodow dlaczego kupilem oryginal.Juras pisze:A w dodatku jest to Polska gra - Polak jednak potrafi...czasem
Procz ceny oczywiscie ! Chetnie wespre nasza rodzima produkcje

Natomiast nie bede wspieral rozpasionych koncernow amerykanskich - zarowno softwareowych jak i fonograficznych ! Niech sie zastanowia najpierw nad swoimi cenami - bo zamiast troche je obnizyc, to ładuja miliony dolarow w marketing i promocje, ktore to koszty potem splaca zwykly klient. Nie mowiac o dilerach, posrednikach, podatkach, podatkach od podatkow... itp.
- BadMojo
- Posty: 986
- Rejestracja: 17 lis 2003, o 22:27
- Lokalizacja: Łódź
- Juras
- Posty: 137
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
- Lokalizacja: Łódź (prawie)
DokładnieDanielP pisze:Natomiast nie bede wspieral rozpasionych koncernow amerykanskich - zarowno softwareowych jak i fonograficznych ! Niech sie zastanowia najpierw nad swoimi cenami - bo zamiast troche je obnizyc, to ładuja miliony dolarow w marketing i promocje, ktore to koszty potem splaca zwykly klient. Nie mowiac o dilerach, posrednikach, podatkach, podatkach od podatkow... itp.

Dziwne jest to, że ściągając z netu (na legalu...


Z tej prostej arytmetyki wychodzi mi że to o czym piszesz to średnio 100 do 150 procent marży - dla kogo




- Damian
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 paź 2004, o 22:09
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Tylko pirat nie ponosi kosztów: dystrybucji, reklamy, marketingu, opłacania endorserów, pokazów i prezentacji, podatków, amortyzacji maszyn i budynków, nie opłaca personelu itp...Juras pisze:DokładnieDanielP pisze:Natomiast nie bede wspieral rozpasionych koncernow amerykanskich - zarowno softwareowych jak i fonograficznych ! Niech sie zastanowia najpierw nad swoimi cenami - bo zamiast troche je obnizyc, to ładuja miliony dolarow w marketing i promocje, ktore to koszty potem splaca zwykly klient. Nie mowiac o dilerach, posrednikach, podatkach, podatkach od podatkow... itp.![]()
Dziwne jest to, że ściągając z netu (na legalu...) kawałek muzyczny (wcale w nie gorszej jakości niż CD) płacisz za niego max. 50 centów. Razy (średnio) 12 utworów na płycie daje to 6 $ = +/- 24 zetki. Plus pudełko, 3 minuty używania wypalarki i 2 minuty z drukarką dla okładki to jest (przesadzam
) 6 zł. Suma 30 zł. za oryginalną płyte. (Przy masowej produkcji koszty są wielokrotnie mniejsze - wiadomo).
Z tej prostej arytmetyki wychodzi mi że to o czym piszesz to średnio 100 do 150 procent marży - dla kogo![]()
- I oni potem mówią że piraci są "be" i kradną "ich"
pieniądze...( a pirat robi płytkę za 15 zeta i mu się opłaca
)
- Juras
- Posty: 137
- Rejestracja: 17 cze 2004, o 23:07
- Lokalizacja: Łódź (prawie)
Po pierwsze: Jak najbardziej. Tylko że wcześniej podałem cenę jak najbardziej legalnego stworzenia płyty - za którą płacisz. Oryginalny album Perfectu, wydany w internecie kosztował 15 zł za ściągnięcie całości.Damian pisze: Tylko pirat nie ponosi kosztów: dystrybucji, reklamy, marketingu, opłacania endorserów, pokazów i prezentacji, podatków, amortyzacji maszyn i budynków, nie opłaca personelu itp...
Nie namawiam do piractwa. Pokazuje tylko, że 50 - 70% ceny płyty to są marże.
Po drugie sam napisałeś, że to są koszty, a koszty pomniejszają przychód, który jest potem opodatkowany.
Bawiąc się dalej w arytmetykę: przy sprzedaży kilku do kilkuset tysięcy (i wiecej) płyt całkowity koszt na jedną płytę jest znikomy.
Dodaj do tego tantiemy od każdorazowego puszczenia kawałka w mediach, opłaty dla stowarzyszeń artystów, wykonawców, twórców, wydawców...(wielu innych).
Nie zmienia to faktu, że płyta mogła by kosztować 30 a nie 70 zł.
Wielu ludzi nie stać na to by wydać 200(minimum) w miesiącu bo wyszło kilka fajnych płyt czy gier.
Można by wystawić to za "super cenę" 159,99 ale po co? Podejrzewam, że za 20 zł też ktoś na tym zarobił...Łysy0800 pisze:Równie niezłym interesem jest Tony Hawk4 PL za 20zł! NO, ale to już nie polskie;)
- Damian
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 paź 2004, o 22:09
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt: