Kurdę bladę

Slesz dobrze gada...w gdańsku i gdyni mam rodzinę ale chaty nam raczej nie wynajmą

Co do słów Wirusa - strasznie by mi zależało by nie było to jakieś oficjalne spotkanie...jakoś sobie czegoś takiego nie wyobrażam... bardzo bym chciał żeby to było jakieś takie naturalne spotkanie...kutwa nie potrafie ująć tego w słowach

. Nie chodzi już nawet o to by spotkali się ludzie interesujący się najukochańszym sprzętem na świecie (przcież jeśli nawet by takie spotaknie wypaliło, to nie będziemy cały czas gadać o Ami

) tylko ludzie którzy w miłej (niestety nie zawsze) atmosferze rozmawiali sobie o sprawach najróżniejszych...poprostu melanżyk w miłym towarzystwie

Bez jakiejś Ami oczywiscie by sie takie spotkanie nie obyło
ps. sorki za chaotyczność wypowiedzi...nie śpię już ponad dobę, a do tego wlałem w siebie spore ilości etanolu
