Dlatego wszelkie tego typu wady MGSowi już dawno wybaczyłem
Metal Gear Solid
Moderator: GTW
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Bieganina faktycznie jest dość uciązliwa, ale scenki z MGS1 są całkiem fajne, niektóre niezwykle ciekawe. Składają się razem na bardzo ciekawą, złożoną fabułę oraz tworzą z "tych złych" coś więcej, pokazują że oni też są/byli ludźmi.
Dlatego wszelkie tego typu wady MGSowi już dawno wybaczyłem
Dlatego wszelkie tego typu wady MGSowi już dawno wybaczyłem
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- akuhedr
- Posty: 662
- Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
- Lokalizacja: [#1896070]
jeżeli przeszedłeś VR trening to nie ma mowy żeby to był problemNosferatu pisze: - przedpotopowe sterowanie (naciskasz lewo i Snake od razu tam biegnie, zamiast zwrócić najpierw głowę w tę stronę; za ruch powinny odpowiadać jedynie przyciski Góra i Dół, chociaż właściwie w grze akcji mogłoby to spowolnić działanie)
- popieprzony system celowania (jak ktoś stanął na skos to ciężko było w drania wycelować; no nie mogłem tego opanować, a wynikało to m.in. z powyższego punktu) !
a poza tym: kto używa pistoletu?
no i o ile pamietam Snake sam celuje w najbliższego przeciwnika - wystarczy się ustawić pod zbliżonym kątem a on sam koryguje kierunek - żaden problem
nie wiem też kiedy grałeś w tą gre - ale jako że miałes ochote rozwalić "monitor" to wnioskuje że grałeś w konwersje na pc która ukazała się długo po premierze na psx'a - ja mialem okazje zagrać w nią tuż po amerykańskiej premierze i ostatnie co mogłem o niej wtedy powiedziec to "przedpotopowa" bo absolutnie WSZYSTKO było nowe i świeże - od samego podejścia do gry akcji aż po fabułe itd.
"zapieprzanie na sam początek gry po snajperke" to raptem 5 minut roboty - wsiadasz w ciężarówkę i jedziesz- sztuczne przedłużanie gry: Jak pod koniec gry byłem zmuszony biegać z tą zasraną komputerową kartą celem ochłodzenia i ogrzania jej, to myślałem, że kopnę w monitor !! Wcześniej odczułem podobny niesmak, kiedy to przed pierwszą walką ze Sniper Wolf zorientowałem się, że mam zapieprzać prawie na sam początek gry po snajperkę.![]()
0_O no gdyby nie te cut-scenki to mgs byłby kolejną nudnawą grą akcji każdą z tych cut scenek oglądałem dziesiątki razy i to one są właśnie esencją mgs'a - całej serii nie tylko pierwszej części :-k no bo ta gra czy tam seria to przedewszystkim fabuła a nie strzelanina- no i najbardziej wkurzająca rzecz: pierdyliardy cut-scenek i rozmów, które trwały wieki !! Ja rozumiem, że Hideo Kojima ma jakieś reżyserskie zapędy, ale bez przesady..
ogólnie gusta i guściki ale jak dla mnie MGS miecie chociaż moge zrozumieć że dla kogoś kto grał w tą gre w X lat po premierze efekt może być inny - wszak "jeszcze nie tak dawno" siedziałem z bratem przed ami i zachwycaliśmy się intrem Another World :]
no i info dnia: "wąsy Snake'a z MGS4 składają się z tylu poligonów z ilu składali się żołnieże w MGS3"
If you live with apes man, it's hard to be clean
- Nosferatu
- Posty: 189
- Rejestracja: 30 wrz 2005, o 14:25
akuhedr pisze:jeżeli przeszedłeś VR trening to nie ma mowy żeby to był problem
Kłopot w tym, że VR Missions odpaliłem dopiero po przejściu właściwej gry, bo myślałem, że to jakieś dodatkowe, trudniejsze misje, a nie trening w wirtualnej rzeczywistości.
W kilku miejscach używanie broni palnej jest nieuniknione.akuhedr pisze:a poza tym: kto używa pistoletu?
No widzisz - niby wydaje się to logiczne, ale w ferworze walki człowiek się gubi. Po prostu przez wiele lat byłem przyzwyczajony do innego systemu sterowania (typowego dla survival horrorów TPP) i stąd moje problemy.akuhedr pisze:no i o ile pamietam Snake sam celuje w najbliższego przeciwnika - wystarczy się ustawić pod zbliżonym kątem a on sam koryguje kierunek - żaden problem
Kilka miesięcy temu.akuhedr pisze:nie wiem też kiedy grałeś w tą gre (...)
W jaką ciężarówkę?akuhedr pisze:"zapieprzanie na sam początek gry po snajperke" to raptem 5 minut roboty - wsiadasz w ciężarówkę i jedziesz
Nie przeczę, ale co za dużo to i świnia nie może. Bo widzisz - dla Ciebie najwyraźniej MGS jest grą życia. Dla mnie akurat taką grą jest seria Resident Evil. Tam też jest mnóstwo cut-scenek, wstawek FMV, dialogów, dokumentów do przeczytania itp., ale całość jest na szczęście bardziej wyważona. Filmiki i rozmowy nie trwają kilkanaście minut i nie zamęczają gracza. A takie akurat wrażenie odniosłem w przypadku MGS'a.akuhedr pisze:0_O no gdyby nie te cut-scenki to mgs byłby kolejną nudnawą grą akcji każdą z tych cut scenek oglądałem dziesiątki razy i to one są właśnie esencją mgs'a - całej serii nie tylko pierwszej części :-k no bo ta gra czy tam seria to przedewszystkim fabuła a nie strzelanina
THE BEST IS YET TO COME
- akuhedr
- Posty: 662
- Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
- Lokalizacja: [#1896070]
przy heliporcie, w hangarze z głowicami i na śniegowym polu gdzie walczysz ze Sniper Wolf stoją takie ciężarówki możesz wejść do nichW jaką ciężarówkę?
podczas gry znajdujesz kartony - wskakujesz do ciężarówki - zakładasz karton na ktorym np napisane jest "to heliport" - czekasz troche za chwile pojawia sie żołnież i zawozi cię do lokacji zapisanej na kartonie
dobry gadzet kiedy trzeba się wrócić gdzieś po coś
no widzisz - wiec twoje zdanie na temat tej gry jest wypaczone bo teraz panują zupełnie inne realia - grafika w MGSie jak na tamte lata była świetna, sama koncepcja - oryginalna i świeża, podejście do gry jako takiej - jedyne w swoim rodzaju itd. MGS zmienił wszystko i pokazał że dobre gry powstają wtedy kiedy spotyka się geniusz, dobry scenariusz, oryginalność i pasja do tworzenia - a gra nie musi zawierać hektolitrów krwi, fruwających flaków żeby tworzyć atmosfere napięciaKilka miesięcy temu.
w MGSie wszystko było zapięte na ostatni guzik - od postaci, przez scenariusz do grafiki, cut-scenek, muzyki, dialogów bla bla
dlategów przeraża mnie wizja filmowej wersji historii rodem z holly-shit-wood'u
no i MGS3 to zdecydowanie moja gra #1 :] - dostałem wszystko co tylko mogłem sobie wymarzyć no i CQC - już chyba pisałem o wielogodzinnym pojedynku z jednym z bossów czy akcji w chacie w dżungli - wpadaniem przez okno itd.
serie RE też uwielbiam ale porównania nie widze zupełnie - poza genialną fabułą
w każdym razie MGS rządził, rządzi i będzie rządził bo tą serie tworzą wyjątkowi ludzie
If you live with apes man, it's hard to be clean
- Nosferatu
- Posty: 189
- Rejestracja: 30 wrz 2005, o 14:25
Ale motyw - nie wiedziałem o tym.akuhedr pisze:przy heliporcie, w hangarze z głowicami i na śniegowym polu gdzie walczysz ze Sniper Wolf stoją takie ciężarówki możesz wejść do nich podczas gry znajdujesz kartony - wskakujesz do ciężarówki - zakładasz karton na ktorym np napisane jest "to heliport" - czekasz troche za chwile pojawia sie żołnież i zawozi cię do lokacji zapisanej na kartonie dobry gadzet kiedy trzeba się wrócić gdzieś po coś
Chodziło mi właśnie o porównanie pod kątem genialności fabuły.akuhedr pisze:serie RE też uwielbiam ale porównania nie widze zupełnie - poza genialną fabułą
I na koniec: myślę, że trochę źle mnie zrozumiałeś. To nie jest tak, że najeżdżam na MGS'a. Ja również uważam, że jest to bardzo dobra gra! Po prostu w pierwszym moim poście napisałem o 5 rzeczach które mnie w niej denerwują i to wszystko.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2006, o 12:17 przez Nosferatu, łącznie zmieniany 2 razy.
THE BEST IS YET TO COME
- akuhedr
- Posty: 662
- Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
- Lokalizacja: [#1896070]
- kendziur
- Posty: 442
- Rejestracja: 4 lip 2005, o 22:11
- Lokalizacja: Out Of The Silent Planet
Kurde, ta gra ma 7 lat i wciąż mnie zaskakuje.
Doszedłem do pojedynku z Metal Gear (1szy 1est łatwy)
Jakoś nie mogę znaleść dobrej taktyki na drugie starcie.
ZACZEPISTA scena Ninja vs MGR
Mam pytanie- czy Konami planuje wydanie MGS 3 i The Twin Snakes oficjalnie na PC?
Doszedłem do pojedynku z Metal Gear (1szy 1est łatwy)
Jakoś nie mogę znaleść dobrej taktyki na drugie starcie.
ZACZEPISTA scena Ninja vs MGR
Mam pytanie- czy Konami planuje wydanie MGS 3 i The Twin Snakes oficjalnie na PC?
Pupcia, rubcia, salcesonik!
Helou, belou, w dupę słonik!
Tatolokalizator!
Helou, belou, w dupę słonik!
Tatolokalizator!
- akuhedr
- Posty: 662
- Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
- Lokalizacja: [#1896070]
z tego co wiem mieli wypuścić poprawioną trójkę na piecucha
nie bardzo wiem "Jakoś nie mogę znaleść dobrej taktyki na drugie starcie."
o jakie drugie starcie chodzi?
w sensie po tym jak otworzył jape i widać Liquida?
jak dla mnie strategia nie zmieniła się wcale - podbiegasz - patrzysz że Rex "kuca" to stingerem w jape i odbiegasz
strzelanie w niego przy innych okazjach (jak atakuje laserem czy np strzela z działek tudzież się obraca) jest możliwe ale raczej niepłacalne bo jest bardzo mało czasu na celowanie i łatwo spudłować
nie bardzo wiem "Jakoś nie mogę znaleść dobrej taktyki na drugie starcie."
o jakie drugie starcie chodzi?
w sensie po tym jak otworzył jape i widać Liquida?
jak dla mnie strategia nie zmieniła się wcale - podbiegasz - patrzysz że Rex "kuca" to stingerem w jape i odbiegasz
strzelanie w niego przy innych okazjach (jak atakuje laserem czy np strzela z działek tudzież się obraca) jest możliwe ale raczej niepłacalne bo jest bardzo mało czasu na celowanie i łatwo spudłować
If you live with apes man, it's hard to be clean
- kendziur
- Posty: 442
- Rejestracja: 4 lip 2005, o 22:11
- Lokalizacja: Out Of The Silent Planet
- akuhedr
- Posty: 662
- Rejestracja: 14 sie 2003, o 14:45
- Lokalizacja: [#1896070]
hmmmNie daje rady podchodzenie blisko, bo wtedy nie widać celu.
skonczylem mgsa w sumie z jakieś 30 razy i nigdy z Rexem nie mialem problemów - nawet na poziomie extreme
biegasz sobie biegasz - Rex w pewnym momencie "przysiada" - otwierają się klapy na kolanach (?) i wylatują rakiety i to jest twój sygnał do walenia ze stingera - Metal Gear przysiada ty wyjmujesz Stingera - on odpala rakiety a ty w tym czasie strzelasz - chowasz stingera i biegniesz - Rex dostaje w morde a jego rakiety nie trafiają cię bo biegniesz
to na prawde prosta sprawa - nie licząc Ocelota to najłatwiejszy boss w całej grze bo nie licząc lasera to nie ma żadnej dobrej broni
wystarczy strzelać w momencie w którym on przysiada - od razu po strzele ze Stingera chowasz go i uciekasz gdzieś na bok - nie czekasz i nie patrzysz czy rakieta go trafi czy nie po prostu strzał-bieg na bok-rex przysiada-strzał-bieg na bok- itd. itp.
nie musisz podbiegać mu pod dupe - bo wtedy będzie cię deptał - trzymasz się na dystans i czekasz aż on przysiądzie
hehe powtórzyłem się z 4 razy
cheerioo i powodzenia
If you live with apes man, it's hard to be clean
- Nosferatu
- Posty: 189
- Rejestracja: 30 wrz 2005, o 14:25
Dla mnie ta scena jest żałosna.kendziur pisze:ZACZEPISTA scena Ninja vs MGR
Najłatwiejszy Boss?akuhedr pisze:to na prawde prosta sprawa - nie licząc Ocelota to najłatwiejszy boss w całej grze bo nie licząc lasera to nie ma żadnej dobrej broni
1. Podbiegasz pod niego, a potem uciekasz spowrotem (on w tym czasie przejeżdża laserem dokładnie za Twoimi plecami).
2. Kiedy promień lasera Cię minie to natychmiast się zatrzymujesz i walisz Stingerem w tarczę/mordę.
3. Po wystrzeleniu pocisku ze Stingera Rex wypuszcza na Ciebie rakiety, a Ty biegniesz prosto na niego (rakiety będą spadać za Twoimi plecami).
4. Patrz punkt 1. i znowu jedziesz po kolei, dopóki Rex nie "zdechnie".
THE BEST IS YET TO COME
- kendziur
- Posty: 442
- Rejestracja: 4 lip 2005, o 22:11
- Lokalizacja: Out Of The Silent Planet
To właśnie w tej scenie najfajniejsze. Greyfox pociesznie sobie skacze, a nagle "CIACH"- nie ma połowy tułowia. Ale co tam, skacze sobie dalej.Dla mnie ta scena jest żałosna. Rolling Eyes Greyfox tak sobie pociesznie skacze i robi salta, ech. poczułem się jakbym oglądał jakieś "tanie" anime.
Ciekawe jakim cudem się uchował że wystąpił w MGS2
Pupcia, rubcia, salcesonik!
Helou, belou, w dupę słonik!
Tatolokalizator!
Helou, belou, w dupę słonik!
Tatolokalizator!
- Slesz
- Posty: 1728
- Rejestracja: 5 lut 2005, o 02:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja stosunkowo szybko odkryłem sposób o którym wspominałeś i przy nim nawet na Hardzie nie ma większego problemu z pokonaniem wroga.Nosferatu pisze:Najłatwiejszy Boss? Shocked Po 30x to może tak, ale ja się z tym sukinsynem męczyłem jak jasna cholera !
Ugh, nie pamiętam nic takiegokendziur pisze:Greyfox pociesznie sobie skacze, a nagle "CIACH"- nie ma połowy tułowia. Ale co tam, skacze sobie dalej.
Połowa tułowia i nadal skakał
Chyba muszę przejść jeszcze raz, bo nie pamiętam czegoś takiego.
Jaka jest wasza ulubiona scenka z MGS 1 ?
Oczekiwanie na niebezpieczeństwo jest gorsze niż moment, gdy ono na człowieka spada.
- Wirus
- Moderator
- Posty: 1777
- Rejestracja: 24 gru 2003, o 14:23
- Lokalizacja: Łódź
bo ucieło mu lewa rękę a nie połowę tułowia
Troche głupio by wyglądało jakby biegał z połowa tułowia, takie coś by nie przeszło w środowisku graczy.
A co do ulubionych scenek to najbardziej podobały mi się 2. Jedna w alei snajperów kiedy meryl została postrzelona przez sniper wolf. A druga kiedy poddamy sie na torturach i mamy końcową scenę z nieżywą meryl i pożegnaniem z emmerichem.
Te dwie scenki jakoś najbardziej zapadły mi w pamięć i najbardziej mnie "poruszyły" kiedy godzinami siedziałem nad tą grą.
A co do ulubionych scenek to najbardziej podobały mi się 2. Jedna w alei snajperów kiedy meryl została postrzelona przez sniper wolf. A druga kiedy poddamy sie na torturach i mamy końcową scenę z nieżywą meryl i pożegnaniem z emmerichem.
Te dwie scenki jakoś najbardziej zapadły mi w pamięć i najbardziej mnie "poruszyły" kiedy godzinami siedziałem nad tą grą.